anineczka
królowa mrówek :P
To fakt,fantastycznie,ale mi sie wydaje,ze meza sie nie da wychowac.On po prostu taki jest.Ma szacunek do kobiet,nie tylko do mnie.przepraszam źle spojrzałam to było do u.rszulki to fanstastycznie ze tobie sie udało gratuluje męża bo męża sobie trzeba wychować on jest głowa a ty szyją która trzeba kręcić pozdrawiam
Ma swoje wady (balaganiastwo i nie da sie tego calkowicie wytepic) ale szanuje to,ze poswiecilalam swoja prace zawodowa na rzecz dzieci i szanuje mnie jako kobiete.I pomimo tych 6 lat ze mna jest zafascynowany moja osoba.
A kobiety szanuje bo matka mu to wpoila,dobra tesciowa,i tesciowa jest za mna w 100%
Ale wiem jedno.mam twardy charakter i gdyby mnie nie szanowal dawno juz bym z nim nie byla
Jakos nie moge pojac jak serce moze byc ponad rozumem (wiem wiem,pewnie myslicie sobie "nigdy nie byla w takiej sytuacji to nie wie jak to jest).A jednak bylam,przed moim mezem.Ale zdobylam sie na zerwanie,a nastepnego wieczora poznalam meza,tak wiec wiem jak to jest(nie mialam wtedy dzieci,ale uznaje zasade,ze dziecko nie jest zadna przeszkada).
Zycze madrych wyborow ;-)