reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie naszych maluchów - zachowania, emocje...

Kangurka o takim problemie duzo czytalam, mowi ze to jest dlatego ze za wczesnie dziecko bylo sadzane na nocnik.Z poczatku to byla zabawa i tak ponoac czesto sie dzieje i przynosi odwrotne skutki.Nie mam teraz czasu tego szukac w necie ale i nawet w gazetach dzieciowych tez tak napisane bylo nie raz.

Migotka moja tez tylko tata tata tatataaa.
 
reklama
Ech :-(
Jak bede miała czas to poszukam.
Mam nadzieję ze da się coś z tym zrobić, albo ze to w koncu samo minie...
 
Borys uwielbia tatę , ale nadal mamusia jest najlepsza :-D A to chyba dlatego ze spędzam z nim 24 h/dobę

Wiktoria Borys też nas uderza , mimo licznych zakazów i robienia smutnych i groźnych min :tak: Ja myślę ze on wie ze nie wolno ale nie rozumie dlaczego i dlatego często o tym zapomina . Nie sądzę zeby celowo chciał zadać ból , myslę ze jest to forma zabawy ...
Natomiast RURA :-D to dla mnie to nie jest brzydkie słowo :-D:-D:-D:-D Ja bym tam chciała zeby Borys powiedział rura :tak: bo na razie nie mówi dużo ...
 
pocieszylyscie mnie z ta rura hehe oczywiscie te R nie jest wyrazne bardziej wychodzi jak lrulra bardziej na "L"

co do noczniczka bywa tak ze schodza dwie na dobe pieluchy a na upartego i jedna by starczyla bo ta zreguly musi byc zmieniana po spacerze tez sie zastanawialam nad tym bo jak jestesmy u kogos jest duzo ludzi itd to nie wola chyba za duzo wrazen i ciekawych rzeczy.. mama i ja juz wiemy mniej wiecej jak sie zachowuje gdy chce siku lub kupe... czasami popusci ale trzeba go poasadzic na nocik bo do konca kupy nie zrobi w pampka​
 
ja jestem pod wrażeniem waszych poczynań nocnikowych!!! wg mnie dzieciaczki w tym wieku wogole nie kontroluja swoich potrzeb fizjologicznych... to ze zrobia na nocnik to kwestia przypadku i wiecznego podgladania mimiki malucha...
wielokrotnie czytałam iż maluchy zaczynaja wyczuwac parcie na mocz i kupe po 18miesiacu zycia i to tez nie wszytskie ;-)
 
Ja też czytałam o tym co pisze Minka. Nawet zakupiłam książeczkę o nauczaniu korzystania z nocniczka w 7 dni. Tam oprócz wieku minimum 18 miesięcy są też wypisane przesłanki, które świadczą o tym, że dziecko jest gotowe. W przeciwnym wypadku po dobrych początkach dziecko może się z czasem zniechęcić. Ja tam poczekam do tych 18 miesięcy i zobaczę czy już będzie to dobry czas.
Aha, i podobno jak się uczy korzystać z nocniczka, to trzeba całkiem zrezygnować z pieluch, bo to dezorientuje dziecko.
 
Napisałam mega długiego posta, przyszło jednak opamiętanie i wykasowałam.

Zapewniam, was dziewczyny, ze na swiecie rzeczy które nie mieszcza wam sie w głowie a nie sa opisane w jakiejś widzę jedynej słusznej kasiążce.
 
My z nocniczkiem też poczekamy nie chcę jej zmuszać jak jej to nie pasuje to nie, jeszcze mamy trochę czasu:tak:
Co do "bicia" no to moja jest pierwsza, najgorzej jak się złości i biorę ją na ręce no to po twarzy mnie chlastu chlastu:szok: wtedy jej rączkę przytrzymuję i mówię nie wolno, wtedy rykkkkkkkkk:baffled:
Zauważyłam, że dziś rano Zosia przygryza sobie usteczka ząbkami, a potem ma takie czerwone i lekko ściągniętą skórkę, czemu tak robi nie mam pojęcia:baffled: i to drugi raz już:sorry2:
 
ech, no ja własnie wcale niuni nie zmuszałam - sama interesowała sie nocniczniek i wołała :zawstydzona/y:

Też czytałam ze nocnikowanie ma sens dopiero po 1,5 roczku.
Na początku roku jednak zaczęły się rozmowy na naszym majowym BB o nocniczkach. Niektóre z Was już wtedy sadzały swoje dzieciaczki. Pomyślałam - i ja kupie i zobacze jak Nikol zareaguje. Jak nie będzie się interesowac, czy nie bedzie chciala siadac, to schowam do szafy - no przecież się nie zepsuje ;-) i będzie na później.
Kupiłam - niunia sie zakochała. Posadziłam ją i od tamtej pory kilka razy dziennie kazała się tam sadzać, więc przy okazji zdejmowałam pieluchę.
Pewnego dnia obudziła się, poszłam do niej i poczułam że ma suchutką pieluszkę po spaniu. Spytałam czy pójdziemy na "BAlbinkę" - Nikol pokazała na nocnik i zażądała posadzenia. Tak to zrobiłyśmy pierwsze siusiu.
I tak potem po przebudzeniu pokazywała z łózka paluszkiem na nocnik, siadała, robiła siku... i tak było kilka tygodni. W dzień podczas zabawy też nagle brała nocnik do ręki i mówiła "si" - sadzałam i si było robione.
ZAWSZE starałam się robić wszystko tak zeby się nie zraziła (bo tez czytałam ze tak sie moze stać).
No i nagle bunt - koniec.:shocked2:
No więc odpuściłam.
Tylko - co dalej... :confused:
 
reklama
Do góry