Oooo piękny temat - zasypianie:-)
Muszę sie pochwalić że nareszcie nauczyłam mojego synka zasypiania w dzień we własnym łóżeczku Było ciężko nie powiem, bo pierwsze próby kończyły sie dzikim wrzaskiem i histerią.
Ale jak powiedziały dziewczyny - konsekwencja czyni cuda.
Po kilku razach (kiedy i tak, pomimo wrzasków był zostawiany w łóżeczku do zaśnięcia) Dawi nauczył się że łóżeczko również w dzień służy do spania i teraz pobawi sie troszke ale grzecznie idzie spać
Warto wytrwać :-)
Muszę sie pochwalić że nareszcie nauczyłam mojego synka zasypiania w dzień we własnym łóżeczku Było ciężko nie powiem, bo pierwsze próby kończyły sie dzikim wrzaskiem i histerią.
Ale jak powiedziały dziewczyny - konsekwencja czyni cuda.
Po kilku razach (kiedy i tak, pomimo wrzasków był zostawiany w łóżeczku do zaśnięcia) Dawi nauczył się że łóżeczko również w dzień służy do spania i teraz pobawi sie troszke ale grzecznie idzie spać
Warto wytrwać :-)