reklama
mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
Zuzia nie tyle śpi z nami w pokoju ale ze mną w łóżku. :-) i naprawdę nie ubolewam nad tym. Ona jest strasznym pieszczochem. NAwet dziadek jest przeszczęsliwy z tego powodu, bo ona się w niego wtula i zasypia. :-) a druga wnusia nawet za rękę się nie pozwala złapać. ;-)Zuzia w nocy sama się do mnie przytula. Nawt mąż tak nie robi. hi hi ;-) więc co ją będę z łóżka wyganiać. :-)
kaszu27
Październikowa mamusia
Moja mała identycznie...śpi z nami w łóżku i ja to uwielbiam!!!
To jej przytulanie malutkimi rączkami...
To jej przytulanie malutkimi rączkami...
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
U nas w ogóle jest postatnio dziwnie.
Natalka usypia w łózeczku, ale nie zawsze, czasami panicznie sie go boi i wtedy usypia na mnie, wtula się i strasnzie się boi. I gdy przebudza sie w nocy to zwykle usypiała sama, a teraz znów się boi, tak naprawdę to chyba zaczęła się tak bać jak Kamil wyjechał. A niedawno się przestarszyła jak zobaczyła, ze mnei nie ma w pokoju,w tedy nie było mowy o tym, zenbyu poszła spać w łżóeczku. Uspokajała się po sekundzie od chwili gdy trafiła na ręce, usypiała momentalnie, ale gdy próbowałam ją odkładac to był wrzask i histeria.
Więc u nas oddzielny pokój w ogóle póki co nie wchodzi w grę, ale u nas w ogóle ostatnio było stresująco, bo nie było dośc długo jednego rodzica, woęc chyba w ogóle nie ma co porównywać.
Natalka usypia w łózeczku, ale nie zawsze, czasami panicznie sie go boi i wtedy usypia na mnie, wtula się i strasnzie się boi. I gdy przebudza sie w nocy to zwykle usypiała sama, a teraz znów się boi, tak naprawdę to chyba zaczęła się tak bać jak Kamil wyjechał. A niedawno się przestarszyła jak zobaczyła, ze mnei nie ma w pokoju,w tedy nie było mowy o tym, zenbyu poszła spać w łżóeczku. Uspokajała się po sekundzie od chwili gdy trafiła na ręce, usypiała momentalnie, ale gdy próbowałam ją odkładac to był wrzask i histeria.
Więc u nas oddzielny pokój w ogóle póki co nie wchodzi w grę, ale u nas w ogóle ostatnio było stresująco, bo nie było dośc długo jednego rodzica, woęc chyba w ogóle nie ma co porównywać.
U nas zasypianko w swoim łóżeczku i w swoim pokoiku. Tzn Nadia dzieli pokoik ze swoim bratem Dawidem. Niestety chłopcy nie chca sie przenieść do wspólnego pokoju, ale każdy chciał ja przyjąć do swojego. Ale zabawki Nadusi są w zasadzie u nas.
Smok to ważny przyjaciel Nadi i na razie z nim śpi. Oduczamy ja chodzenia ze smokiem wciągu dnia co niestety ma miejsce.
Ale jak oduczałam mojego starszego syna w wieku 1 i 2 m to po prostu wymieniłam smoka okrągłego na. anatomicznego. I zaczął wypluwać, bo mu "nie smakował." Rozeszło sie po kościach. Tym razem reż wyprubuję ten wariant. Ale w nowym roku.
Smok to ważny przyjaciel Nadi i na razie z nim śpi. Oduczamy ja chodzenia ze smokiem wciągu dnia co niestety ma miejsce.
Ale jak oduczałam mojego starszego syna w wieku 1 i 2 m to po prostu wymieniłam smoka okrągłego na. anatomicznego. I zaczął wypluwać, bo mu "nie smakował." Rozeszło sie po kościach. Tym razem reż wyprubuję ten wariant. Ale w nowym roku.
kaszu27
Październikowa mamusia
Uff, jak to dobrze, że Laura od samego początku nie toleruje smoczka...
!!!
!!!
A
Anja26
Gość
Witam
Olivka od samego poczatku spi w swoim lozeczku i w swoim pokoju. Byl taki czas jak jej zbaki wychodzili i spala z nami ale to bylo tylko pare dni i cale szczescie bo ja sie z Olivka nie moglam sie wyspac, dal niej nasze lozko bylo za male, ona spala na calym a my z M na kraju wisleismy
Olivka od samego poczatku spi w swoim lozeczku i w swoim pokoju. Byl taki czas jak jej zbaki wychodzili i spala z nami ale to bylo tylko pare dni i cale szczescie bo ja sie z Olivka nie moglam sie wyspac, dal niej nasze lozko bylo za male, ona spala na calym a my z M na kraju wisleismy
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
U nas to samo! Jeśli zdarzy się Olemu wylądować w naszym łóżku, to on śpi w poprzek, a my prawie spadamy ;-)
Ja chyba w niedługim czasie zdecyduję się na przeprowadzenie synia do jego pokoju ... od odstawienia Oli lepiej sypia w nocy, rzadko już się budzi - tylko jeśli coś mu dolega, rano śpi do 10! Wygodniej byłoby dla mnie, gdybym nie musiała na paluszkach od rana chodzić.
Ja chyba w niedługim czasie zdecyduję się na przeprowadzenie synia do jego pokoju ... od odstawienia Oli lepiej sypia w nocy, rzadko już się budzi - tylko jeśli coś mu dolega, rano śpi do 10! Wygodniej byłoby dla mnie, gdybym nie musiała na paluszkach od rana chodzić.
reklama
kaszu27
Październikowa mamusia
My niestety z pokoikiem dla Laury będziemy musieli troszke poczekać, bo chce jej zrobić taki typowo dziecięcy pokoik z nowyymi meblami, nowym łóżeczkiem, dywanem, firankami, no wszystkim...., ale w tym roku juz mieliśmy sporeo wydatków związanych z mieszkaniem i kupnem nowych mebli...!!!
Podziel się: