reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowywanie bezstresowe to nie to samo co wychowywanie bez bicia!

Brak szacunku do nauczyciela wynika głownie z zachowania rodziców!!! Pogadajcie z nauczycielami - niemal każdy z nich narzeka dziś najbardziej na RODZICÓW! A skoro rodzic mowi, ze nauczyciel jest glupi, ma za duzo wolnego i wymysla nie wiadomo co, to jak uczeń może potem mieć szacunek?? A! No i w każdej sytuacji broni synka/córeczke a nie nauczyciela. No to jak ma być dobrze?!


Co do dewastatorów, popsutej młodzieży - wydaje wam sie, ze to dzieci z domów pełnych miłości? Czy raczej z tych, w których przemoc to norma? No jak wam sie wydaje? Czy dziecko nigdy nie bite, dziś będzie walczyc o swoje bijąc? Nie wydaje mi się....
 
reklama
ja uważam że danie dziecku klapsa to nic strasznego.jeżeli dziecko nie reaguje na tłumaczenia, metody kar i nagród nie skutkują to klaps nie zaszkodzi.sorry bardzo ale jeżeli dziecko moje nigdy nie bite uderzy mnie rączką w twarz albo opluje i zrobi to ponownie bo moje tłumaczenia typu to boli mamusie nie poskutkują to ja zrobię to samo dziecku.oczywiście nie z całej siły.dzieci mają różne zagrywki.widziałam córkę mojej siostry w akcji.tłumaczenia nie pomogły więc jak któryś raz z kolei mała uderzyła siostrę w twarz rączką to siostra jej oddała.mała była w szoku.chwile popłakała a potem przyszła do mamy i to mała ją przepraszała.zaczęła się tulić, bo poczuła że to może boleć.i mowiła że już wiecej mamusi nie uderzy.niestety tak czasem trzeba
 
Krupko, to jest kwestia dyskusyjna... każda z nas może mieć inny pogląd na tę sprawę... a co do nauczycieli... hmmm. mój mąż też ma uprawnienia nauczycielskie, ale powiedział, że nie wytrzymałby w szkole. Z jednej strony mu się nie dziwię. Tak jak to zakładanie kosza na głowę, bądź jak uczennice się rozbierały przed nauczycielami. Szok po prostu. Wiadomo, każdy rodzic broni swoich dzieci, ale jeśli one nabroją nie można wiecznie brać za to odpowiedzialności.

Mario, miejmy nadzieję, ze nasze dzieci tego nie zaznają. Julka, mimo że jest dokuczliwa przez ząbki, ale jesli jej zwracam uwagę słownie, uspokaja się. Mam nadzieję, że nie będę jej musiała jakoś karać...
 
Brak szacunku do nauczyciela wynika głownie z zachowania rodziców!!! Pogadajcie z nauczycielami - niemal każdy z nich narzeka dziś najbardziej na RODZICÓW! A skoro rodzic mowi, ze nauczyciel jest glupi, ma za duzo wolnego i wymysla nie wiadomo co, to jak uczeń może potem mieć szacunek?? A! No i w każdej sytuacji broni synka/córeczke a nie nauczyciela. No to jak ma być dobrze?!


Co do dewastatorów, popsutej młodzieży - wydaje wam sie, ze to dzieci z domów pełnych miłości? Czy raczej z tych, w których przemoc to norma? No jak wam sie wydaje? Czy dziecko nigdy nie bite, dziś będzie walczyc o swoje bijąc? Nie wydaje mi się....
nie sądzę że to jest tylko wina rodziców.ciekawo czy tak samo powiesz jak Twoje dziecko nabroi coś w szkole.zadasz sobie pytanie gdzie popełniłam błąd?? przecież dobrze wychowuje dziecko.duży wpływ na nasze dzieci mają ich znajomi i to głównie popisy przed kolegami/koleżankami są często powodem takiego zachowania.i nawet nie bite dziecko które podpatrzy u kolegów tą metodę samo kiedyś zacznie tak walczyć.i o to w tym chodzi.nigdy nie dostało klapsa wie nie wie jak to boli drugą osobę.
 
kiedyś w szkołach dzieci szanowały nauczycieli bo jak uczeń "podskoczył"to w łeb!teraz nie można reagować w ten sposób, bo zaraz wielkie hallo.i są tego efekty że uczeń może wszystko a nauczyciele nic.traktowani jest jak ***** za przeproszeniem.gdyby w dalszym ciągu w szkołach nauczyciele mogli to co kiedyś to by było inaczej.zachciało się zmian to mają
 
ja to zwalam na chęc wejścia do UE :-) chcieli się dorównać... i co im to dało. że jest takie bandyctwo jak cholera. Czemu w obcych krajach mówią na nas wandale i złodzieje i pijaki??? są czasami ludzie pracowici, ale długo muszą dawać kłam temu stereotypowi !!!!!!!!!!!!
 
ja to zwalam na chęc wejścia do UE :-) chcieli się dorównać... i co im to dało. że jest takie bandyctwo jak cholera. Czemu w obcych krajach mówią na nas wandale i złodzieje i pijaki??? są czasami ludzie pracowici, ale długo muszą dawać kłam temu stereotypowi !!!!!!!!!!!!

wiem coś o tym bo mieszkam za granicą.ale tu nie chodzi o wejście do UE.bo dużo wcześniej przed wejsciem do UE mieliśmy taka opinię.ale powiem szczerze że Polacy za granicą tacy są.trzeba uważać żeby się nie nadziać.owszem nie wszyscy ale dużo jest takich cwaniaków co by cię wyrolowało okradło.i jeszcze w pracy podkładało kłody pod nogi,to nie wina UE.żeby w Polsce żyło się im normalnie to by nie było czegoś takiego.każdy chce się dorobić cudzym kosztem.ale nie sądzę aby była to wina rodziców którzy takie dziecko wychowywali."doświadczenia"nabiera się z czasem.jeden podpatrzy od drugiego.przecież jak ktoś inny może tak robić to dlaczego nie ja??a rodzice wpajali takiemu inne wartości o których zapomniał.także nie zwalajmy wszystkiego na rodziców.ja sobie nie wyobrażam że moje dziecko w szkole coś odwali a ja ją za to pochwale i powiem ze to nauczyciel się uwziął.
 
Brak szacunku do nauczyciela wynika głownie z zachowania rodziców!!! Pogadajcie z nauczycielami - niemal każdy z nich narzeka dziś najbardziej na RODZICÓW! A skoro rodzic mowi, ze nauczyciel jest glupi, ma za duzo wolnego i wymysla nie wiadomo co, to jak uczeń może potem mieć szacunek?? A! No i w każdej sytuacji broni synka/córeczke a nie nauczyciela. No to jak ma być dobrze?!


Co do dewastatorów, popsutej młodzieży - wydaje wam sie, ze to dzieci z domów pełnych miłości? Czy raczej z tych, w których przemoc to norma? No jak wam sie wydaje? Czy dziecko nigdy nie bite, dziś będzie walczyc o swoje bijąc? Nie wydaje mi się....

O matko chyba mi nie powiesz, ze danie dziecku klapsa co jakis czas w pupę doprowadzi do patologicznych zachowań w przyszlości. Wiekszośc z nas dostawala klapsy i jakoś wyszlismy na ludzi. Ty mowisz o przypadkach kiedy dziecko nawet nie musi być bite a może być przez rodziców gnębione psychicznie! Wtedy również nastolatek może się zbuntowac w ten sposób, ze będzie używac przemocy! Nie każde patologiczne zachowanie sprawcy musi wynikac z tego, ze było w dzieciństwie bite...
 
Maria, mój brat siedzi już 3 lata w Anglii, trudnil się już wielu prac, ale teraz jest mu najlepiej. Czemu? bo nie pracuje z Polakami. Cały czas była rywalizacja i podkładanie kłód po nogi, że ten to, ten tamto. Teraz tego nie ma i jest bardzo zadowolony.

Różyczka, dokładnie! podpisuję się pod tym :tak:
 
reklama
mój synuś ma prawie rok, sporo rozumie i sporo jeszcze nie... jak poważnie przecholował parę razy to klaps po łapkach a wtedy? on mi oddawał, szybko się zorientowałam,ze to błędne koło i mam na celu tego nie robić. Z tym że nie bardzo wiem jak go oduczyć klapania np. innych po twarzach... bez powodu.. mały przeniósł "kto tu rządzi?!" z blatu na twarze...

wydaje mi sie że takiemu małemu dziecku jeśli nie można jeszcze wytłumaczyć niektórych rzeczy to może po prostu zająć go czymś innym?

pamiętam jak mój synuś miała około pół roku ,wyciągał łapki po telefon, ja mówiłam NIE a on sie smiał, załapał dopiero za -nastym razem i się wtedy tak rozbeczał.. myślał ze sobie żartuje, a tu niespodzianka, nie wszystko wolno... :)
 
Do góry