reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Wyniki badań itd czyli co słychać po wizycie u gina...

wiec tak... szyjke mam juz gladziutka i mala jest bardzo nisko... rozwarcie sie nie zmienilo dalej na jeden palec:-D
ale jutro zaczynamy z mezem starania o porod... bo zostalo tylko rozwarcie i porod:-D
wiec trzeba jakos przyspieszyc:-D:-D:-D

Mnie by sie tez ''takie''przyspieszenie przydalo:tak:,tylko ze ja kompletnie nie mam na ''to'' ochoty:no::sorry2:
 
reklama
no i my z Amelka juz po badaniu uszek:tak:wszystko dobrze nic sie nie poblokowalo i sluch ma dobry:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Super, że z córcią ok. A tak się martwiłaś!!

ANITEK ja z Anielką leżałam na patologii i miałam wywoływany poród - jeśli nie masz jakiś poważnych wskazań medycznych - to uwierz mi lepiej czekać w domu

Dlatego mimo terminu spokojnie czekam na rozwój sytuacji. Jutro mam wizyte u gina. Zobaczymy co mi powie...

Ojej, a ja już się wlaściwie nastawiłam na ten wywoływany poród ale po tym co napisała mju to już sama nie wiem:frown: Dostaję już na głowę od tego czekania, termin minął, mam koszmary, w nocy budzę się i sprawdzam czy mały się rusza, jak nie to już się ubieram by leciec do szpitala...mąż mnie ciągle uspokaja ale czuję że on też się martwi, chyba bardziej moim stanem niż tym że coś może pójść nie tak. Nie jest to moja pierwsza ciąża ale pierwsza donoszona i pewnie dlatego histeryzuję. Mały przeciąga się na wszystkie strony, pobolewa mnie lekko podbrzusze, poza tym chyba nic się nie dzieje. Dziś mam wizytę i właściwie to powinnam napisac dopiero po niej ale tak już sie martwię ze musiałam się wygadać.:sad: Zazdroszczę wszystkim dziewczynom które już mają malenstwa ze sobą.

Spokojnie... i my sie doczekamy!!

wiec tak... szyjke mam juz gladziutka i mala jest bardzo nisko... rozwarcie sie nie zmienilo dalej na jeden palec:-D
ale jutro zaczynamy z mezem starania o porod... bo zostalo tylko rozwarcie i porod:-D
wiec trzeba jakos przyspieszyc:-D:-D:-D

No i super!! Tylko po co czekać z tymi staraniami do jutra??;-)
 
u mnie ktg ok, ważenie - za pierwszym razem mu wyszło 4102!!! na co ja krzycze "pan żartuje!!!" no to zważył jeszcze raz i już wyszło tylko 3515...poczekamy zobaczymy, w każdym bądź razie ja tam po dzisiejszej nocy czuję że to już blisko...no ale miło bedzie jeszcze jutro przetrzymać chociaż do 00.05 15.08 ;) no ale to moje pobozne życzenie - zobaczymy co natura na to...
 
Basia1807 no to teraz przyjemne z pozytecznym... Mam nadzieje ze Ci to pomoze i przyspieszy co nieco:-D
Baska Ta waga sie nie sugeruj przewaznie dzieci i tak rodza sie wieksze lub mniejsze niz obliczyl to gin;-)Fajnie masz ze czujesz ze to juz blisko...
Ja czuje zupelnie cos na odwrot:dry:
 
w każdym bądź razie ja tam po dzisiejszej nocy czuję że to już blisko...no ale miło bedzie jeszcze jutro przetrzymać chociaż do 00.05 15.08 ;) no ale to moje pobozne życzenie - zobaczymy co natura na to...

To mamy podobne życzenie. A po jutrzejszej wizycie u gina czuje, ze moge szybko zacząć rodzić...
 
no i ja po wizycie, rozwarcie na 1,5cm szyjka miękka ale głowka Małej jeszcze nisko nie zeszła, tętno Małej ok140 a moje 102:szok: choć juz lekków nie biorę. Mała waży w okolicach 4050:szok::szok::szok: sprawdzaliśmy 3 razy z resztą jak przy kazdej wizycie, rośnie jak na paszy czernobylskiej:-D:-D:-D ktg w normie skurcze co 10min ale słabiutkie do 30% tzn ze macica pracuje i pewnie popracuje tak do terminu a ja chce juzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz:-p
 
niechce nawet o tym myśleć!! ale sen mój z wczorajszej nocy się poczęści sprawdzi a śniło mi się ze Mała wazyła przy porodzie 4200:szok:
 
reklama
no ja troche juz zaczęłam sie nastawiać i próbować mysleć że to już blisko, ale podczas dzisiejszej wizyty gin rozwiał moje wątpliwosci:-(

Na KTG zadnych skurczy, a to co wczesniej miałam jakieś wzgórki i myslałam ze skurcze to mi wytłumaczył, że to nie to - że skurcze to nie impulsy wyższe, tylko muszą być przez jakąś chwile takie pagórki wznosić sie a później opadać;-)

na fotelu jak mnie zbadał - to tylko machnął ręką że wszystko trzyma:-D

na USG wyaptzył, że wód jest duzo i łozysko nie jest stare, lekko cos tam plamki widac ale jest ok


No i nic się nie zapowiada, chociaz ostrzegał, że moze być i nagle...

kurde, to jak nic na dzień dzisiejszy nie wskazuje na akcje, to mam nadzieje ze za pare dni moze wskazywać, bo jak nie to na 21 sierpnia da mi skierowanie do szpitala...kurde a ja nie chce tam lerzeć i żeby mi wywoływali...oby wczesniej już sie zaczeło coś dziać:-(

jeszce niedawno się martwiłam zeby za szybko nie poszło, a teraz moze i się przeciągnąc - jak z pare dni - to spoko ja nie mam nic przeciwko, ale jak tydzien i mam w szpitalu czekac to dzięki:confused:
 
Do góry