jest doskonałyale jak myślisz czy nasze dzieci nie są jeszcze za małe na taki rowerek bo niby pisze że od 2-5 lat a nie chcę kupować jakiegoś plastikowego na parę miesięcy










Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
jest doskonałyale jak myślisz czy nasze dzieci nie są jeszcze za małe na taki rowerek bo niby pisze że od 2-5 lat a nie chcę kupować jakiegoś plastikowego na parę miesięcy
czy to nie za wcześnie na taki rowerek?? Widzę,że u nas 3 latki jeżdżą takimi rowerkami, no i jeden 2,5, Mateusz np. sięga do pedałów przy rowerku (mam na myśli ten co dostał na roczek), ale ani w głowie mu pedałowanie. Przymierz Zuzie do takiego rowerka,bo to nie wiadomo jak będzie jej się siedziało,czy nie będzie traciła równowagi na siodełkuale jak myślisz czy nasze dzieci nie są jeszcze za małe na taki rowerek bo niby pisze że od 2-5 lat a nie chcę kupować jakiegoś plastikowego na parę miesięcy
mam pytanie do dziewczyn, ktore mieszkaja w domach. czym wasze dzieci bawia sie na podworku? my mamy piaskownice, hustawke, 3 rowerki, motorek na akumulator, 2 taczki, jak jest cieplo to basen, wywrotke, traktor z przyczepa i quada na patyku i mojemu dziecku sie nudzi. tzn rzadko sie bawi zabawkami, bardziej interesuja go narzedzia M, siedzenie w aucie niz zabawa swoimi rzeczami.
Julitka czesto sie bawi sama na dworze, a ja jestem w domu. ona biega z psem. zabawkami sie pobawi troche i tyle. choc na pewno nie mamy tyle atrackji, co wy. jendak zawsze takie smaotne przebywanie na podowroku jest zwiazane z tym, ze drzwi sa niemal caly czas otwarte i niunka wbiega co ajkis czas dod omu
Co prawda my mieszkamy w bloku,ale na wsi... W zasadzie mogłabym zostawić Mateusza samego,bo jak widzi samochód to odsuwa się na bok, wiem,że nie podleci pod koła, dla niego najlepszą zabawą jest piaskownica tylko co chwila biega do garażu po zabawki. Ja akurat nie mam okna na podwórko,ale teściowa ma i zawsze jest ktoś, kto zerknie na niego. jak pójdziemy na działkę to orze, kopie, choć najciekawsze są narzędzia mamyRobi się coraz śmielszy i ciekawszy jeśli chodzi o inne dzieci, kąty i zaczyna mi uciekać do nich.