Dziewczyny , powiem Wam tak .
Nigdy nie jadłam krewetek - bo miałam w akwarium i po prostu wiedziałam jak to paskudztwo wygląda ;p
Nigdy nie jadłam surowego mięsa - fuuu....
i powiedziałam sobie nigdy nie tknę zadnych owoców morza...
poznałam mojego obecnego przyszłego ojca naszego dziecka , a się trafiło ze pracuje w firmię która rozwozi po restauracjach różne takie ochydźtwa i mi przyniósł i zrobił krewetki , spróbowałam , ZAJEBISTE...
po czym jechaliśmy kiedyś gdzieś do SUSHI , i dostaliśmy po znajomości taki mini zestawik , nie mogłam ni cholery się przekonać - pierwsze co surowa ryba ,drugie co - alga .... jak zjadłam to umarłam z rozkoszy ;D
SUSHI POWODUJE U MNIE ORGAZM PODNIEBIENIA !!
nigdy bym nie przypuszczała a jednak ( ogólnie od dziecka jestem piesek francuski i nic nie jem tylko żółty ser i szynkę drobiową , pierś z kurczaka i spagetti - tak mniej więcej to wyglądało ;D )
teraz zeżre wszystko , no na razie na ślimaki się nie zdecydowałam ale małze w cieście czy inne bydlaki to już poszły przez gardeło ;p
i dlatego też pytałam lekarza czy sushi mozna ,powiedzial że nie surowe , więc chodzimy na sushi grillowane - opcja dla dziewczyn które nie lubią surowizny

polecam na prawdę !! tylko udajcie się do knajpy z dobrą opinią zeby się nie zrazić za pierwszym razem
buziaki , czas na śniadanko

!!