reklama
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 869
arbuz bleee.. nawet w ciąży się do niego nie przekonałamkażdy inny owoc, w każdej ilości, tylko nie arbuz
![]()
A ja lubię :-), dziś trochę pojadłam.
Mój m. nie jada arbuzów, on nie jada ogórków surowych i wszystkiego co jest "ogórkowate" a dla niego arbuz to słodki ogórek.
Dla mnie są.. mdłe.. Ogórki lubię, w każdej postaci, zwłaszcza kiszone
a już np. cukinii i wszystkich dyniowatych nie znoszę.
A przed chwilą wchłonęłam wielką michę spaghetti z duuużą ilością sera, popijam wielką szklanką coli. Takie sobotnie szaleństwo, a co
Mam jeden z tych "gorszych dni", to tak na poprawę humoru ;-) No ładnie usprawiedliwiam moje obżarstwo 

A przed chwilą wchłonęłam wielką michę spaghetti z duuużą ilością sera, popijam wielką szklanką coli. Takie sobotnie szaleństwo, a co



Mnie dzis z rana zaatakowala chinszczyzna sajgonki i kurczak w panierce kokosowej wiec na obiad wybieramy sie na chinszczyne
do tego makaron =sojowy z warzywami i mieso wolowe w sosie slodko kwasnym mniam pychotka az mi kilo sliny polecialo 
smerfi1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 584
A mnie dzisiaj na pepsi wzięło. Wiem , że to nic zdrowego, ale tak od czasu do czasu to nie zaszkodzi. W ogóle, przed ciążą nie lubiłam pepsi i innych gazowanych napojów, a teraz jak nie powinnam ich pić to bardzo mnie do nich ciągnie i tak raz na jakiś czas pozwalam sobie na szaleństwo. Dzisiaj z moim M od rana po pepsi do sklepu pojechaliśmy i właśnie zapijam szklaneczkę takiej schłodzonej, mniam:-):-)
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 869
A ja nie mogę słodzonych napoi a trochę mi za nimi tęskno, ale przyznam, że wcześniej robiło mi się słabo i miałam wtedy ogromną potrzebę wypicia koli i wydawało mi się, że tylko ona może mnie uratować. A odkąd nie piję słodzonych napoi ani nie jem słodyczy, ograniczam produkty zawierające cukier to ani razu słabo mi się nie zrobiło i o dziwo dużo lepiej się czuję :-).
Więc boję się, że ja sama sobie ten stan około cukrzycowy napędziłam słodko lubną dietą :-(.
Więc boję się, że ja sama sobie ten stan około cukrzycowy napędziłam słodko lubną dietą :-(.
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
bardzo prawdopodobne...Więc boję się, że ja sama sobie ten stan około cukrzycowy napędziłam słodko lubną dietą :-(.
I zjadłaś to wszystko?Mnie dzis z rana zaatakowala chinszczyzna sajgonki i kurczak w panierce kokosowej wiec na obiad wybieramy sie na chinszczynedo tego makaron =sojowy z warzywami i mieso wolowe w sosie slodko kwasnym mniam pychotka az mi kilo sliny polecialo
![]()


reklama
Podziel się: