reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zachowanie naszych dzieci

Kam nie widzę na dzień dzisiejszy potrzeby dawania małemu czopka podczas gdy on spi jak aniołek w nocy. Pisałam już też ze żadnego nadmiernego gryzienia itd nie widzę, dziąsła nie spuchnięte więc nie wiem czy one mu dokuczają. Ale chyba od samego faktu że ząbki wychodzą dziecko nie jest aż tak niecierpliwe, a może jest właśnie tak poddenerwowane?
:confused:
myślałam że mu idą te ząbki i że go boli i ma spuchnięte.,. stąd propozycja czopka...
ja miałam czopki na bolesne ząbkowanie..
więc jeśli boli.. to chyba czopka można użyć...:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, Alusia nerwusem jest od dawna, ale ostatnio to już całym ciałem to wyraża - tak jakby sprężynuje, pręży się rzuca nogami i piszczy ze złością jak coś jest nie po jej myśli. A jak próbuję ją odłozyć do bujaka czy gdziekolwiek a ona jest wnerwiona to się zapiera nogami, brzuch do góry i nie da się położyć..
Wasze też tak cudują ?
 
Ostatnia edycja:
cuduja, cuduja :)
wlasnie chcialam sie zapytac, jak wy sobie radzicie z tym gryzieniem, szczypaniem, wyrywaniem/ciagnieciem wlosow? amelka ma taki silny scisk reki,ze jak mnie zlapie za twarz (nos, oczy, usta, policzki, ostatnio odkryla rzesy:baffled:), to mam ochote albo wrzasnac albo sie poryczec z bolu. drapie masakrycznie, chociaz paznokcie obcinam prawie codziennie. a wlosow juz mi tyle wyrwala,ze mam polowe z tego,co przed ciaza. moj ostatnio zobaczyl jak zlapala, pociagnela i w rece zostalo z 10 wlosow to nie mogl uwierzyc
 
wlasnie chcialam sie zapytac, jak wy sobie radzicie z tym gryzieniem, szczypaniem, wyrywaniem/ciagnieciem wlosow? amelka ma taki silny scisk reki,ze jak mnie zlapie za twarz (nos, oczy, usta, policzki, ostatnio odkryla rzesy:baffled:), to mam ochote albo wrzasnac albo sie poryczec z bolu

rzęsy... tiaaa...:tak::szok: także pieprzyki...
mojemu M ostatnio wsadziła palec do nosa i podrapała do krwi.. :szok::-D
jak tak mnie szczypie i łapie za twarz to mówię "ała, ała" i delikatnie ją odczepiam, ale się nie uśmiecham. ja myślę, że ona to "ała" już zaczyna czaić bo jk mni gryzie też tak robię i tylko mi się wtedy badawczo przygląda...
ale chęć szczypania jest jednak silniejsza :-)
 
Antek boi sie trawy. Nie wyjdzie za obreb koca a jak probuje go postawic to staje jak bocian , albo zawiesza nogi w powietrze:-D
 
Taaa, a moja pożera trawę, liście, gałęzie i wszystko inne:szok: Piasku już nie rusza, a trawę UWIELBIA.

Banana, Agrafka widzę że mamy to samo:baffled:
 
u nas Paweł tez strasznie szczypie nie dziwie sie dla psa ze juz na sam widok ze Paweł zbliza sie do niego ten ucieka :D
i zauwazylam ze Paweł ma "mocny" scisk jak cos złapie to trzyma tak mocno ze musze uzyc siły aby otworzyć mu dłoń i wyjac dana rzecz
 
reklama
u nas też trawa jest dobra, zwłaszcza samodzielnie wyrwana :-). A u nas koc jest niepotrzebny, bo i tak od razu ucieka z niego i raczkuje dalej:happy2:
 
Do góry