reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zachowanie naszych dzieci

U mnie z kolei strach przed blenderem :( az pomyslalam ze on placze dlatego ze boi sie ze mi ten blender cos zrobi ;)
 
reklama
A moją dzisiaj pani doctor przestraszyla i tak się rozwyla jak jeszcze nigdy, myślałam, ze mi włosy wyjdą razem z cebulkami, taki był krzyk :( w ogóle bardzo lękliwe mam dziecko.
Nie wiem jak ona pójdzie do tego żłoba :(
 
Alicja też się strasznie worków boi teraz,najbardziej toreb z IKEA - normalnie pisk straszny. Ale jak zaszeleszczę nawet torbą z chrupkami kukurydzianymi to też wielkie oczy i buzia w ciup.

u nas na odwrot - wszystko,co szelesci: worki, gazety, nawet jej sliniak ceratkowy - to najwieksza atrakcja, a ryk sie pojawia jak zabieram :)

powkladaj jej do tego baseniku ulubione zabawki zanim ja wlozysz. ja swojej dodatkowo kupilam kolorowe pileczki, takie jak w tych centrach handlowych maja
 
u mnie z torebkami to też tak , że uwielbia...

Vi chyba się niczego nie boi:-p

o nie cofam.. hehe raz bawiła się przy kinie domowym no i gdzieś podkręciła głośnik...
i włączyła radio ale nie na żadną stację tylko na taki konkretny szelest... no i jak jej znienacka zabuczało... to sie rozpłakała..
ale to ja się sama wystraszyłam tego.. więc się jej nie dziwię:sorry2:
 
U nas też wszystko co szeleści jest fajne :) ale młoda boi się piasku (nie mam pojęcia dlaczego, ale nad morzem, jak tylko zbliżaliśmy się z jej nóżkami do piasku to zaraz je podkurczała i płakała), a później to nawet skarpetek sobie zdjąć nie dała. no i morze się jej też nie spodobało! ogólnie kąpiele uwielbia, ale morze chyba było dla niej za zimne? tak myślę. natomiast bardzo zastanawia mnie ten jej strach przed piaskiem ?
 
Wiecie co, tak czytałam sobie co u Was wczesniej i nie dawałam wiary w słowa, że dzieci cały czas chcą być na rączkach, nigdzie się niektóre mamy nie mogą ruszyć itd.....mój mały potrafił się bawić sam itd ogólnie to bardzo grzeczne dzieciątko, mamusia na nic nie może narzekać, ale od jakiegoś tygodnia jest marudny, nie można go nigdzie położyć do zabawy, ogólnie się szybko irytuje itd, dziś to już wogóle...szykujemy się do chrzcin niedzielnych i nic nie możemy zrobić, całe szczęście, że jedzonko teście i moi rodzice robią. 2/3 dnia na rączkach, ani jeść, ani pić, ani spać...już się zastanawiałam że mi ktoś dziecko podmienił ;D
Patrzyłam na górne ząbki nie ma..................nie uwierzycie ale patrzyłam nie tam gdzie trzeba :zawstydzona/y:..................patrzyłam bardziej na kant dziąsełka niż na przód.....rany co za .....ze mnie:shocked2::baffled: Dopiero moja mama kiedy z nim siedziała powiedziała, że ma zabielone dziąsełka i że ząbki górne tuż tuż.....przez cały dzień próbowałam zajrzeć ale ten bąbel taki marudny, że nic z nim nie mogę zrobić :-D
Podczas kąpieli zaglądam a tam 4 zęby na raz idą!!!!!!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok:Czas najwyższy bo jedynki nam wyszły ok 6 msc.
Idą dwie jedynki górne i dwie dwójki, z tym, że o ile dobrze zobaczyłam jedną dwójkę lewą już widać ciutek :szok::szok::szok:
Czyli znalazłam powód zdenerwowania mojego Syncia. Kurczę dziąsełka nie spuchnięte, rączek do buzi zanadtto nie pcha jakoś szczególnie (paluszki sobie gryzie tylko) - smarować mam Dentinoxem?:confused:
 
gawit nie wiem skąd to niezadowolenie na pisaku,,,
może mały się boi bo "to się rusza" :confused: nie mam pojęcia..

Ania również współczuję...:sorry2: pewnie Kuba lubi posiedzieć"wygodnie" a nie na twardej ziemi (bez aluzji oczywiście);-)

Ula najlepiej mroź gryzaki i dawaj marudzie do gryzienia, a żelem możesz również smarować co jakiś czas, na noc proponowałabym czopek:tak:
 
Kam nie widzę na dzień dzisiejszy potrzeby dawania małemu czopka podczas gdy on spi jak aniołek w nocy. Pisałam już też ze żadnego nadmiernego gryzienia itd nie widzę, dziąsła nie spuchnięte więc nie wiem czy one mu dokuczają. Ale chyba od samego faktu że ząbki wychodzą dziecko nie jest aż tak niecierpliwe, a może jest właśnie tak poddenerwowane?
 
reklama
Igor się boi suszarki do włosów ,tego szumu...więc musiałam go posadzić w łazience na bujak,suszyć włosy ,śpiewać ,robić śmieszne miny i przestał się bać:-Da ja wysuszyłam spokojnie włosy:-)

Wczoraj na wieczór dał czadu matce...nie wiem skad ten jego ryk...ZĘBY???Dziś zajrze w paszczę bo już nie wiem...Non stop ryk i wisiał na cycku ponad godzinę...Nie było mowy o odłożeniu do wozka czy łóżeczka bo syrena od razu...D go wziął to to samo ..tylko MAMA I CYC...a cyce już mnie bolały aż...przysięgam że kiedyś oszaleję...:-D
 
Do góry