reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie naszych dzieci

Dziewczyny, mam pytanie o kary.
Alicja pomazałą dziś kanapę długopisem - wzięła długopic, podesła, w 2 sekundy pomazała i mówi "Mamusi zobacz co zrobiłąm". Zrobiła to umyślnie, więc że nie można po meblach mazać.
No i co wtedy robić ? M zaczął ją pytać dlaczego to zrobiła to zaczęła się wściekać i wylądowała w swoim pokoju, ale generalnie nie mam pomysłu jak ją ukarać jak robi coś z łego umyślnie i jeszcze się z tego cieszy.

No a poza tym to na porządku dziennym mamy wrzaski na cały regulator, rzucanie się, łazęnie po mnie jak karmie - do tego już przywykłam. Z nowości pojawiła się ewidentna zazdrość - Ala przychodzi do mnie spać około 4.00 nad ranem już 3 noc. Wtedy mniej więcej też budzi się Wojtek i jest pierwsza afera w wykonaniu ali, że mam leżeć z nią a nie akrmić Wojtka.
Potem po 2 godzinach znowu to samo.
Tłumacze, że położe się z nią, ale musze nakarmić i uspić Wojtka bo jak nie to bedzie płakał i nam przeszkadzał w spaniu - takie najprostsze wejaśnienie, ale ona jast tak wścieknięta że nic nie dociera. uff... ja rozumiem, ze jest zazdrosna, mimo, ze naprawdę poświęcamy jej bardzo dużo czasu, wszystko rozumiem i żal mi jej. Ale jak drze tą japkę to nic tylko mam ochotę wyjśc - najpierw z domu, a potem z siebie :)
 
reklama
Agrafka kiedys czytałam że starsze dziecko zawsze musi być pierwsze,tzn. pierwsze karmione,kąpane itp. I powinno we wszystkim pomagać przy drugim dziecku.
Trzymaj się i dużo cierpliwości życzę bo wiem jakie to trudne.
 
Agrafka, cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości życzę:tak: A w tym, co pisze Gosiulek jest sporo racji. Myśmy mieli w planach, że najpierw wieczorem zajmujemy się Martą, a potem Marysią..i co? Nic z tego - młoda wymusiła sobie pierwszeństwo;-) Marta druga..
 
Agrafka kiedys czytałam że starsze dziecko zawsze musi być pierwsze,tzn. pierwsze karmione,kąpane itp. I powinno we wszystkim pomagać przy drugim dziecku.
Trzymaj się i dużo cierpliwości życzę bo wiem jakie to trudne.

Agrafka, cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości życzę:tak: A w tym, co pisze Gosiulek jest sporo racji. Myśmy mieli w planach, że najpierw wieczorem zajmujemy się Martą, a potem Marysią..i co? Nic z tego - młoda wymusiła sobie pierwszeństwo;-) Marta druga..


Dzięki dziewczyny.

Właśnie ja na prawde wszystko podporzadkowuję Ali, Wojtek nie wie co to cisz, bo Ala zawsze jest przy jego zasypianiu jak jest akurat w domu, targa do sypialni ksiązki i jej czytam albo opowiadam a on je i usypia. pomaga przy kąpieli, przy przeijaniu, zakładała mu czapeczkę. Wydaje mi się, ze robię co mogę, zeby we wszystkim co się da mogła uczestniczyć, ale nakarmić musze go przecież jak płacze i głównie wtedy pojawia się afera :)
Matko, gdyby Wojtek był takim typem jak Ala w niemowlęctwie to byłby jakiś sajgon, a on jest takim spokojnym człowiekiem, typowym facetem - dać jeść, pokazać cycka ;) i szczęśliwy :)))))
 
Agrafka w takim razie tylko czekać...

Jesli chodzi o kary to nie wiem czy w takim wypadku się je stosuje.Wydaje mi się że osiągnełabyś odwrotny skutek
 
Ostatnia edycja:
AGRAFKA a może podejdż Alę sposobem, jakimś podstępem- no nie wiem , coś sobie wieczorem przygotuj i powiedz jej że jak ładnie będzie spała u siebie i będzie cichutko to dostanie od braciszka coś pod poduszkę, no i tłumacz że tak samo kiedyś uspokajałaś ją a teraz ona jest już duża i dużo lepiej być starszą niż takim maluszkiem jak Wojtuś, bo on sam nic nie może a ona wiele da rady zrobić sama- itp itd:tak:

A co do tego pierwszeństwa dziecka pierwszego, to u nas Julka nawet gdybyśmy chcieli cokolwiek zrobić najpierw Igiemu, to ona i tak sama wymusi sobie pierszeństwo- choć nie zawsze, no i wtedy jest ryk na całego a ja po prostu robię swoje i tyle, bo niestety musiałabym stracić cały dzień na wytłumaczenie mojej córce pewnych kwestii , bo choć ma 5 lat jest niereformowalna .:-D:-D:-D


AGRAFKA oj u nas też tak było wszystko wiecznie podporządkowane Julce, a Igor nigdy nie protestował i tak też jest do teraz- on się na wszystko zgodzi i wszystko mu można wytłumaczyć , a Julia- szkoda gadać-koszmar.
Uśmiałam się z tego prawdziwego faceta:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Jak się urodziła córeczka mojej ciotecznej siostry to syn jej brata bardzo był zazdrosny i tez głośno się zachowywał itp.Siostra tłumaczyła ale on nic.Wzięłam go kiedyś do babci i tłumaczyłam że on jest starszy,że musi Julce dawać dobry przykłąd bo ona będzie patrzyła na niego i robiła to co on itp.
Trudne są to sprawy bo nagle poczucie bezpieczeństwa,pierwszeństwa zostało zachwiane i pojawiło się zagrożenie.
 
U mnie Hanka musi być wszędzie przed Gośką, to się już stało obsesją!:wściekła/y: Przepycha się na schodach, by pierwsza dopaść samochodu, wpycha się na zjeżdżalni, ja uważam, że między moimi jest tak mała różnica, że nie chcę faforyzować Hanki, niestety tata i dziadkowie od strony tatusia uważają, że Hance się należy. Najgorsze jest to, że ona bardzo przeżywa porażki, więc bardziej się wg mnie ją krzywdzi niż daje poczucie bezpieczeństwa ( taka dwoistość zachodzi jesteś starsza MUSISZ być pierwsza , najlepsza itp. ) To też jest niebezpieczne.
O tym pierwszeństwie to chyba Dziunka wspominała.;-)
 
to co powiecie na 3 dzieci jak Kilolek;-)

Michaś z Kubą się przekomarzają cały czas ale to tak momentami śmiesznie;-)Ilonka wg mnie naprawde jest opanowana ja bym chyba sie darła, trzasneła furtka i wyszła.Choć wcale wczoraj nie widziałam takiej sytuacji żeby dzieciaki się wsciakeły okropnie czy coś takiego jak Wy piszecie.Ale z jej opowieści też róznie bywa z chłopakami;-)

a Zuzia w najgorsze okrzyki bojowe spała:-Dhartuje się od małego nic jej nie straszne:-D
 
reklama
No ja podziwiam Kilolka..sama bym chyba nie wytrzymała z trójką, bo juz przy dwójce czasem ciężko, a dzieciaki nie potrafią zrozumieć, że się nie rozdwoję..:zawstydzona/y::-(
 
Do góry