reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

A my wrocilismy z dlugiego spacerku i dziecko padło jak piesek pluto :-) to rzadkość u nas żeby o tej porze było w domu cicho i staruszki mieli czas dla siebie. Poprzytulamy sie pewnie na spokojnie i czekam nadal jakiekolwiek objawy czegokolwiek. 13ty tuz tuz a tu nadal zero:no:

Witaj Jane :-)
 
reklama
Dwa dni mnie nie było a ty proszę, już nowa fasolka. Agniesia, :-D:-D:-D Oficjalnie mianuję cię nowym berkiem ;-)

Ilonka, nie martw się kochana, bo to nie pomoże tylko może zaszkodzić. Co ja mam powiedzieć, jak u mnie objawów ani widu ani słychu oprócz cycochów i skurczy w brzuszku? Jak ci się uda dostać w tym tygodniu do lekarza to idź, pewnie. Lepiej się uspokoić niż chodzić w nerwach cały czas.
I ta twoja senność! Mnie też dopada po południu codziennie, ale w sumie to jestem jakaś nakręcona, mimo że kawa odstawiona.
Jeszcze tydzień i 3 dni do wizyty...:hmm:

Poza tym poczytałam was, ale już nie pamiętam co miałam napisać.:zawstydzona/y:

jane, jasne że to miejsce dla ciebie:tak: witamy:happy:

asiczka,musisz powtórzyć teścior. Może jakiś czulszy coś pokaże?? Może uda ci się jutro kupić.

Zagubiona powodzenia w szpitalu. Będę trzymać kciuki żeby wszystko poszło dobrze. &&&&
 
Roszpunko przyjmuje godnie miano berka,chociaż tak na spokojnie,bo ja przezorna jestem,ale liczę,że to będzie najszczęśliwszy berek:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))Obym nie biegałaz nim za długo:-)
Jane witamy,ja tu jestem od tygodnia i wczoraj zobaczyłam II krechy na teściorku,jutro powtórze test,bo czasem mam wrażenie,że mi się to przyśniło....rozgość się kochana i czuj swobodnie...
Ktoś pytał o suwaczek,boję się go wkleić żeby nie zapeszyć....hmmm myślicie,że moge już?Buziolki
 
Ja wkleiłam dopiero po ujrzeniu pęcherzyka, ale myślę, że możesz śmiało. :tak:
Tak naprawdę coś złego może nam się przydarzyć teraz, za tydzień, za miesiąc, a równie dobrze za 7 miesięcy. Trzeba się cieszyć tym co jest teraz!:tak:
Mój mężuś powiedział, że moje zamartwianie się jest bez sensu, bo cały czas się martwię, a potem jak jest dobrze to mam tylko chwilę radości, a on cieszy się cały czas, a jak mu się nie powiedzie, to potem smuci się tylko chwilę, więc w sumie to on wychodzi na tym dużo lepiej. Mądry chłopak z niego:tak:
 
roszpunko racja nigdy nie wiadomo kiedy cos sie moze stac mowia z pierwsze 3 mies sa najgorsze ale ja sie z tym nie zgadzam cale 9 mies to ciezki czas i trzeba bardzo uwazac jak cos nas niepokoi lepiej niepotrzebnie zadzwonic czy pojsc do lekarza niz pozniej (tak jak ja mialam) miec zal do sobie ze moglam wczesniej zareagowac
 
Też wiem coś o tym, choć nie z własnego doświadczenia.
Moja siostrzenica niestety jest aniołeczkiem, niecałe 2 miesiące przed planowanym porodem odeszła. Lekarz zlekceważył objawy zatrucia ciążowego i niestety stało się tak a nie inaczej.:-( Dlatego staram się patrzeć trzeźwo na swoją ciążę,bo niestety wszystko może się zdarzyć.
 
no niestety ciaza nie jest tak piekna w zyciu codziennym jak w filmach czy poradnikach coraz czesciej to dostrzegam a wszystko zawdzieczami CHEMI
 
Wszystko będzie dobrze dziewczyny - proszę się nie zamartwiać. Wiem że łatwo się mówi a rzeczywistość jest czasem mniej kolorowa niżbyśmy tego chcieli ale im więcej pozytywnych myśli tym lepiej dla Waszych maleństw :-)
 
reklama
Bo tego powinni uczyć w szkole, czy mówić o tym publicznie. A tak naprawdę to jedyne czego się dowiadujemy to to, że komórka jajowa łączy się z plemnikiem, następuje zapłodnienie, zagnieżdżenie, a potem przez 9 miesięcy rozwija się dziecko, które po tym czasie przychodzi na świat...:wściekła/y: I dopiero kiedy spotyka nas lub naszych bliskich nieszczęście dowiadujemy się, że to wcale nie jest taka prosta sprawa i że II nie zawsze oznaczają słodkiego bobasa...
 
Ostatnia edycja:
Do góry