Cześć dziewczyny, ze śnieżnej Warszawki, zasypało i nawet w mieście zima wydaje się być fajna. byliśmy wczoraj na spacerku w parku, wzięłam cała torebkę orzeszków, bo tu strasznie dużo oswojonych wiewiórek...ale france mnie olały i ani jedna nie wyszła

mój mąż za to obrzucił mnie tak śniegiem, że wyglądałam jak bałwanek! a ile miał przy tym radochy.... jak dzieci hihihi
Zaczął mi się nowy cykl, nowe staranka, ale jakoś tak bez napięcia, przynajmniej na razie.
Trzymam kciuki, żeby nieproszone @ omijały was szerokim łukiem!
Bobo uważaj na solarium, żebyś sobie krzywdy nie zrobiła. Ale pogodę masz jak z bajki. Będziesz piękną, śnieżną panną młodą...
Aż sobie z sentymentem oglądnęłam swoje fotki echhh cudowny dzień, życzę Ci, żeby był najpiękniejszy w Twoim życiu. Zazdroszczę tego ostatniego tygodnia, tej ekscytacji mrrrr mogła bym przeżyć to jeszcze raz...