[... nie dam satysfakcji takiej jednej ciotce [/COLOR][/FONT]
hehe, dobra jesteś



Jeśli o mnie chodzi to ja na solarium byłam chyba ze 2 lata temu. Tak się składa że najlepszy przyjaciel męża ma solariowy biznes i jestem jakby w temacie. Od kiedy udowodniono jak bardzo jest to niezdrowy "sport" jakoś średnio mi się widzi uczestniczenie w nim. Poza tym mam dość ciemną karnację, mimo że jestem blondynką z niebieskimi oczami i moja skóra aż tak bardzo tego nie wymaga.
Jednakże myślę że w związku z tym, że z powodu wychowywania dziecka te wakacje były nieco okrojone, skorzystam parę razy ze sztucznego słońca (dla samego poprawienia humorku). 5 tazy po 10 minut co 10 dni wystarszy

oststnio ogladalam program o babeczce ktora cale zycie sie opalala na solce i pokazywali Jej skore pod ultrafioletem to calutka poniszczona miala i robili komputerowy pokz jakby wygladala skora gdyby nie chodzila na solarium i nie moglam sie nadziwic!ale pozniej pomyslalam ze tyle w zyciu sobie czlowiek odmawia ze kurde cos szkodliwego mozna sobie zafundowac,hehehehe
 założe sobie w grudniu na chrzciny Marcelitka :-)
). Paznokcie to moja słabość
. Nie przeszkadzają mi w niczym. Ale to chyba kwestia lat przyzwyczajenia. 
			