reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zadbane ciężarówki - makijaże, moda i inne przyjemności :)

A teraz moja mała prośba a`propos sukienek wyjściowych na imprezy typu ślub/wesele. Bo mamy wesele mojego Szwagra 15 sierpnia. Któraś z Was pisała o weselu w lipcu. Ja mieszkam w Zabierzowie k. Krakowa i nawet nie chodziłam za eleganckimi rzeczami po sklepach dla cieżarnych, bo mnie nie stać kreacje za takie ceny. Moje ciążowe ciuszki ze sklepów - nowe to spodnie dresowe z Reserved i bluzeczka w większym rozmiarze, i spodnie czarne z H&M, które służą mi praktycznie od początku ciąży, bo są mega wygodne. A tak to allegro i siatka ubrań kupiona od dziewczyny, która sprzedawała je na gumtree.

No i mam taką czarną sukienkę z Promod ( oczywiście mega promocja: ze 179zł na 79zł ), umieszczę zdjęcie jak sobie w niej zrobię i wtedy będę czekać na Waszą pomoc i komentarze, czy nadaje się ona na taką okazję?
No bo z jednej strony to lato i w czarnym mogę wyglądać smutno i może mi być gorąco, a z drugiej strony sukienka jest bawełniana, luźna, a dla brzuszka przede wszystkim liczy się wygoda, jestem brunetką i w czarnym raczej wyglądam dobrze, i mogę pokombinować z dodatkami w jakimś ostrym kolorze ( turkus mój ulubiony ), albo bardzo jaśniutkimi. Aha, i dodam że mój Mąż ma czarny garnitur.

Lecę zrobić fotkę i zaniedługo ją zamieszczę. :-)
 
reklama
no i popstrykałam kilka fotek, niezbyt dobre, no bo trudno się samemu w lustrze dobrze sfotografować:) Tak wygląda fason ten sukieneczki, no i czekam teraz na Wasze rady:) Propozycje:-) Na wieszaku zrobiłam fotki, żeby było widać zdobienia przodu i tyłu.
I sorki za te przeraźliwie białe nogi:zawstydzona/y:, do sierpnia mam jeszcze troszkę czasu;)
 

Załączniki

  • P1010041a.JPG
    P1010041a.JPG
    15,5 KB · Wyświetleń: 55
  • P1010044a.JPG
    P1010044a.JPG
    20,2 KB · Wyświetleń: 55
  • P1010045a.JPG
    P1010045a.JPG
    10,4 KB · Wyświetleń: 50
  • P1010050a.JPG
    P1010050a.JPG
    21,7 KB · Wyświetleń: 48
  • P1010051a.JPG
    P1010051a.JPG
    20 KB · Wyświetleń: 44
Asiula-sukienka świetna,ja mam ogólnie jazdę na czarne ubrania od wielu lat ale staram się wprowdzać kolory szczególnie jak robi się ciepło-do czarnej kiecki fajnie jak dodatki bedziesz miała jakieś kolorowe-np.czerwień ,bordo-do Twoich włosów idealne kolory:tak:Czasami wystarczy ładna broszka ,apaszka i torebka żeby rozjaśnic czerń.
Super że nie jesz mięsa-ja już czerwonego do ust nie wzięłam od 15 lat:-)i wiem że to się nie zmieni.Na początku musiałam walczyć z rodzicami-szczególnie matka mi żyć nie dawała,podejrzewała że do sekty jakiejś wstąpiłam:baffled:Po kilku lat sama przestała stopniowo jeść czerwone mięso z wielką korzyścią dla zdrowia,nie dość ze schudła to ma ciągle uczucie lekkości.Obecnie je tylko jakieś delikatne szynki ,salami i kabanos czasami ale w małych ilościach .Moja starsza córka całkiem świadomie zrezygnowała z mięsa,dostawała jako nimowlak i pózniej słoiki z zupkami na mięsie ale skończyło się alergią na kurczaka,teraz w szkole je obiady bezmięsne i nikt jej z tego powodu nie gnębi.Morfologie ma świetną i dobrze wygląda.Młodsza za to uwielbia mięso i zawsze podkrada kabanosa małżowi.
Jemy często ryby i owoce morza i to całkowicie wystarcza,czasami najdzie mnie ochota na kurczaka ale to tylko w ciązy mam takie smaczki...
Co do malowania pazurków u stóp to mój m.nie cierpi smrodu lakierów i zawsze staram się malować jak Go nie ma w domu.
 
sukienka super:tak::tak:;-);-) choć ja jakoś zawsze unikam czarnego na weselu... Dodatki to super sprawa:-)..turkus jak najbardziej albo bordo:tak::tak::tak::tak::tak:
W tamtym roku byłam na weselu w 8 miesiącu ale wystapiłam w rybaczkach i bluzce bo pomimo usilnych poszukiwań nie znalazłam sukienki w której wyglądałabym jako tako:-):-):-):-):-)
 
Właśnie czerwonego mięcha też unikam jak ognia, ale czasem jak zjem jakieś 'przemycone' w jakimś daniu to potem kiepsko się czuję. Nie mówiąc już o wędlinach, ale jedyną słabością jest dla mnie boczek - chudy of course. I nawet w tej książce do mojej grupy krwi A był polecany do jedzenia od czasu do czasu właśnie boczek i kurczak. :-) Więc to taka mała słabość z mięsnych historii. Teraz w ciąży raz robiłam Mężowi czerwone mięcho, bo dostałam, to tak mi śmierdziało, że ledwo co mu to zrobiłam... to był ostatni raz. Jednak zmysł węchu mam baaaaaardzo wyczulony w ciąży:) Najciekawiej jest w czasie korzystania z usług MPK w Krakowie, ale to inna historia:/

Dzięki za komentarze o sukience. W sumie stwierdziłam, że bardzo dobrze się w niej czuję. I też lubię czarne ubrania, właśnie ożywione jakimś mocnym akcentem, więc będe mysleć o tym intensywnie:) A teraz jak z miseczki C skoczyłam do dużego D/E to tym bardziej najbardziej komfortowo czuję się w czarnej górze, bo w niektórych kolorkach czuję się jak mlekowóz;) I nienawidzę facetów śliniących się na widok pełnego biustu - czy to mojego czy jak jakiegoś przypadkiem przyuważę gapiącego się na kobiety, bleee.
A do tej sukienki znalazłam super biustonosz typu bardotka ( bo sukienka jak widać na fotach ma kwadratowy dekolt ) koloru cielistego w H&M, dodatkowo ma od spodu na całym obwodzie lateksowe paskim, które powodują że się nic nie przesuwam ani podnosi, kosztuje te 60zł, ale naprawdę warto:) Polecam jakby co. Największy rozmiar to 'tylko' 85D, szkoda, bo teraz się w niego mieszczę tak akurat. A ma taki krój i materiał że super byłby też do karmienia, a coś czuję że w tym miejscu jeszcze urosnę;)


OLGHA - mam też pytanie do Ciebie odnośnie manicure japońskiego. Bo chciałabym tego spróbować. A widzę, że jesteś z Krakowa, możesz powiedzieć gdzie masz studio/salon? Czyli gdzie Cię można znaleźć i ile kosztuje taka przyjemność? Bo na to wesele w sierpniu na pewno sobie fundnę, a może i wcześniej tak na próbę, bo nigdy nie miałam żadnych tipsów i tym podobnych wynalazków, właściwie na manicure to pozwoliłam sobie tylko rok temu na swój slub, tylko pomalowanie pazurków we wzorek, bo miałam bardzo krótkie paznokcie, bo o północy dzień przed ślubem robiłam sobie bukiet ślubny, i generalnie sama z niewielką pomocą zajmowałam się dekoracjami roślinnymi na auto i na salę i parę innych drobiazgów. Teraz na to wesele też będę robić dekorację, ale będę mieć 2 pomocnice, i w samą sobotę mam zamiar zająć się sobą, żeby pokazać że zaciążona to też człowiek, a nawet kobieta, która może wyglądać ładnie i być zadbana od stóp do głów:-) Bo z tego co widzę i słyszę, to niektórzy uważają, że ciąża to choroba, albo stan skazania i nie mamy prawa czuć się atrakcyjne i dbać o siebie. Dlatego dbajmy o siebie i nośmy z dumą nasze Brzuszki;-)
 
Ha ha Asiula...:-):-):-) Mpk w lecie zawsze cięzko zapachowo:-D
Ja nie jadłam miesa wogóle przez 8 lat ale w ostatniej ciązy to poprostu musiałam..śliniłam się na widok salami i kabanosa:-D . teraz to jak mam to zjem ale generalnie nie lubię tłustych cięzkich i czerwonych..najczęsciej to kutaka się jeszcze skuszę i to głównie dla mlodego w brzuszku..:tak::tak::tak:
Wyobraźcie sobie że mlodej gotuję królika..i normalnie tak mi śmierdzi że nie moge w kuchni siedzieć...wiec zleciłam małżowi
fuj
To ty Asia zdolna jesteś:-)
Jezzu japonski??? to ja nawet nie wiem o so chodzi??:szok:
 
ooo, widzę, że Ptaszyna też jesteś z okolic Krakowa, więc znasz te miejskie i podmiejskie klimaty;-) wczoraj miałam 'przyjemność' wracać z K-wa do domku mpk i w sumie jest spoko bo już tylko emeryci podróżują, bo młodzież szkolna za lada dzień zaczyna wakacje legalnie, ale pustki w autobusach już czuć. To dobrze, bo w lipcu będę jeździć do Narutowicza na szkołę rodzenia, a że nie mamy autka własnego, to będziemy mogli liczyć albo na łaskę Teścia że pożyczy autko albo nasza ukochany MPK:-)

A co do japońskiego manicure to liczę na Olghę, bo to dzięki Jej wpisowi i opisowi na tym podtemacie po raz pierwszy trafiłam na info o tym. I pewnie się przekonam na własnej skórze kiedyś cóż to takiego:-)

A z tymi zdolnościami to nie wiem jak jest, ale lubię upiększać wszystko co mam dookoła. Ostatnio w czasie remontu nawet po ścianach malowałam:-) Jestem po sztuce ogrodowej, więc tematy dekoracji roślinnych w ogrodzie, w doniczkach i z kwiatów ciętych nie są mi obce, bo pracowałam też w salonie kwiatowym na 5 roku. No i od czasu do czasu bawię się w dekoracje ślubne, jak mnie ktoś poprosi. Bo to bardzo wdzięczny i przyjemny temat, aczkolwiek praca florysty to ciężka fizyczna i artystyczna praca:-) No to jak wywołałaś Ptaszynko ten temat to pokaże ten mój bukiet ślubny, z gloriozą w roli głównej. A, co mi tam, autko też pokażę:-)
 

Załączniki

  • _DSC1634 POKa_edited-5.jpg
    _DSC1634 POKa_edited-5.jpg
    33,1 KB · Wyświetleń: 51
  • IMG_0276a.JPG
    IMG_0276a.JPG
    30,9 KB · Wyświetleń: 49
Wow...Asia...ale super to na autku...szkoda że ja już mam wesele za sobą:-D:-D a bukiecik też śliczny:tak::tak::tak:
tak teraz patrzę gdzie Ty mieszkasz:-D:-D:-D...to się na spacery wózkowe będziemy umawiać:-):-):-):-):-):-):-):-):-) ale numer....
napiszę tak...slepota ciążowa:-D

już się dokształciłam i paznokietki fajne...to jak się wyszykujesz na weselicho to się pochwal:tak::tak::tak:
 
reklama
No nie mów że Zabierzów? Czy gdzieś blisko? Jestem jak najbardziej za wspólną spacerownią :)
To miło, że się podoba. Nic straconego bo uwielbiam robić dekoracje i bukiety na różne okazje, czyli święta, stroiki itd. Do tego tak blisko do giełdy kwiatowej mamy, że można niewielkim kosztem zdziałać cuda i cudeńka:-) Polecam się jakby co;-)
 
Do góry