hej wszystkim. ja ma dzis 23 dc i temp. poszla do gory, bo mam 36,8.ciesze sie ze nie stoje juz w miejscu lub nie krece sie wkolko.nie mam pojecia kiedy ta owulka byla- 19 i 20 dc mialam niezly bol owulacyjny (glownie prawego jajnika) i sluz ciagnacy, a 21 dc bolal mnie lewy jajnik.temp. tez w tym cyklu dziwna byla, wiec ten cykl jest dla mnie wielka zagadka.
bafinka i anuszka ja odkad mierze temp. to w fazie poowulacyjnej mialam prawie same 37 lub 37,1 a nawet 37,2 i w ciazy nie jestem.a w ostatnim cyklu 37 utrzymywalo mi sie do samego konca.w dzien miesiaczki mialam 36,9.nie pisze wam tego ze niewierze, ze wam sie udalo. tylko niechce zebyscie za b. nakrecily a potem jak cos nie wyjdzie, to zebyscie sie nie dolowaly. ja tak ostatnio sie nakrecilam ta wysoka temp.a potem niezle cierpialam.dziewczynki cierpliwie czekajcie, temp. sie nie nakrecajcie, bo z nia bywa roznie.sama sie nieraz o tym przekonalam a mierze tylko 3 cykl.trzymam kciuki, zeby sie udalo.
Bafinka u Ciebie widac ze po tym zabiegu cos sie ruszylo.teraz to juz bedzie z gorki.