reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupy dla Malenstwa

ledwo zdazylam wejsc do domu i sie "rozplaszczyc",a tu dzwonek do drzwi-pan z przesylka.hmm... pan sobie zazartowal,zebym otwierala na balkonie ;-) a ja zazartowalam,ze mam nadzieje,ze to nie waglik :-D oki,ale to nie byla z allegro i nadawca z Plonska???? kobiety,jestem w szoku-nawilzacz powietrza :-) juz,po chyba trzech czy czterech dniach :szok: to jescze posciel hypoalergiczna powinna przyjsc i mozemy znow do pizzy hut i kfc uderzyc po kolejne punkty ;-)
 
reklama
Hej no nareszcie coś kupiłam... Co prawda kurtka jest w rozmiarze 98... Ale może moja majowa Hania ją kiedyś odziedziczy, a na razie bedize ją nosił Ignacy :) Wypasiona niebieska na wiosnę i jesień, a co najfajniejsze ma w wierzchniej warstwi 70% bawełny w spodniej 100%
Niestety nie chce mi się robić zdjęcia ale sama bym chciała taką kurtę mieć
Próbowałam bardzo kupić coś dla małej, ale totalnie nic nie było. Jak się wykluczy różowe rzeczy (nienawidzę różowego BLEEEEEEEEEE) to niewiele zostaje...
Chociaż mam brzydkie przeczucie że i tak dsotanie pełno różowego ohydztwa w "darach" od rodziny. Przepraszam bardzo dizewczyny które lubicie różowe, ja wcale Was nie dyskryminuję i jak ktoś inny ma różowe to mi nie przeszkadza, ale wewnętrzny sprzeciw mam wobec tego koloru nie mogę i już. Kojarzy mi się z jakimiś słodkimi landrynkami co się do rąk kleją iw ogóle fe.

Aga
 
A ja jutro na zakupy ciuchowe jadę do ciucholandu :D. Wyciągnęłam Tomka, bo przecież taka biedna jestem :p. A w mieszkanku czekają na nas 2 paczki z allegro. Już się nie mogę doczekać :)
 
przegladam posciele na allegro.duuuzo tego :baffled: ciezka decyzja,jak sie nie chce rozu-podobnie,jak Zgred :-p
 
A my teraz robimy rajdy po sklepach w poszukiwaniu leżaczka. Kurcze trochę to kosztuje :-( Taki za 150 zł. ma paskudny sztuczny materiał i nie podoba mi się a taki jak mi się podoba to 250 zł. Zobaczymy może coś się jeszcze trafi
 
Też bym się zastanowila na Twoim miejscy gosiu nad tym leżaczkiem - kupiłam siostrzenicy taki z chicco za kupę kasy, bo nowy w sklepie i to jeszcze w W-wie. No ale niestety mała nie doceniła wydatku ciotki - od początku nie chciała w nim leżeć. A nawet gdyby leżała choć parę m-cy, to i tak nie warto by było...

Też nie lubię tych podziałów - róż dla dziewczynek, niebieski dla chłopców. No i kupuję na przekór żółte i zielone :-D Na szczęście moja siostra też nie pokochała różu i teraz mam sporo ciuszków dla chłopca - odrzucę tylko sukienki, różowe body podarowane przez znajomych i zostanie tego naprawdę sporo. Nawet pościel miała uniwersalną :tak:
 
Ja leżaczek kupię napewno, bo jest to jednak wygoda. Mój mąż ma służby 12-to godzinne i nawet jak będę chciała się wykąpać to wezmę malucha na leżaczek i do łazienki, bo nie zostawię go przecież samego w pokoju, bo pod prysznicem nie będę słyszała co się dzieje. Zresztą koleżanki miały i były zadowolone. Upatrzyłam teraz jakiś na allegro za ok. 70 zł. (nowy) ale muszę poczekać z decyzją na męża, bo swoje konto bankowe już obczyściłam ;-)
Niestety mam dookoła siebie albo ludzi, którzy jeszcze nie myślą o dzieciach albo takich, którzy już mają większe i wszystko pooddawali i wszystko muszę kupować :-(
 
Gosiu - ja postępowałam z Maciusiem identycznie jak piszesz :tak: . Zabierałam go dosłownie wszędzie a on uwielbiał w nim leżeć ;-) . Mógł swobodnie obserwować świat :-)
Leżaczek dostałam w prezencie od koleżanek z pracy. Nie wiem ile kosztował, ale kupowały go w Smyku. I jest koloru niebieskiego :laugh2: (uwielbiam ten kolor :tak: )
 
reklama
Ja myślę używać w takich sytuacjach fotelika samochodowego, który jest częścią wózka - mały, lekki i nawet można pokołysać :-)
A w ogóle to ciekawe, czy moja siostra ma jeszcze ten leżaczek - muszę zapytać, a nuż mój mały go pokocha ;-)
 
Do góry