reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Zakupy

Fotelik, sterylizator mirofalowy i podgrzewacz bedziemy miec pozyczony. Przynajmniej jakiś koszt odpadnie.Za to cała resztę musimy kupić, ale to sa bardzo przyjemne zakupy:)
 
reklama
To są same przyjemne zakupy, aby budżet się tylko spiął :biggrin2:

Ja to obłożyłem dziadków podatkiem od radochy z wnuka, także mają uiścić na wskazane konto a my będziemy szaleć z zakupami :biggrin2:

Ale też kilka rzeczy pożyczymy i pewnie troche dostaniemy po znajomych :) właściwie tylko łóżeczko i wózek nowe chcemy reszta to jak wyjdzie tak będzie :biggrin2:
 
Fajnie miec takich dziadkow. My niestety nie mozemy liczyc na niczyją pomoc. Moj tato emeryt, a od tesciów nic nie chce zresztą w nowym roku urodzi im się wnuk lub wnuczka od corki to tam będę kupowac:(
 
Agawar, każdy kij ma dwa końce więc mnie troszke wspomogą ale później pewnie będą wypominać bo to od nas tamto za nasze :p także i ja się powkurzam tylko troszkę w innych okolicznościach.... i czasem ciężko określić co jest lepsiejsze :)
 
Kluskawa masz rację, kupią jedną rzecz, a potem będą trabic naookoło ile to oni nie kupili i jak nam nie pomagają.
 
A ja się nie zgadzam z tym że nosidełko jest obowiązkowe. Tusi kupilismy od razu fotelik 0-18kg który wygląda jak prawdziwy fotelik tylko ma wkładkę dla niemowląt i świetnie sobie radziliśmy a jezdzimy naprawdę sporo bo mieszkam na takim zad*u że nawet do lekarza czy najbliższego sklepu trzeba jechac samochodem(ciężko przecież pokonywac 4km w jedną stronę na piechotę)
 
reklama
Leżaczka też nie kupowaliśmy i nasze dziecko żyje:-DZa to karuzela nad łóżeczko to super sprawa i teraz napewno kupię taką na pilota bo poprzednio mieliśmy nakręcaną i wkońcu mechanizm nie wytrzymał:wściekła/y:

Co do chodzików to rzeczywiście więcej z nich szkody niż porzytku:no:Sąsiadka wsadzała w coś takiego swoja córkę i mała zaczęła chodzic dopiero jak miała półtora roku:szok:
Co innego jezdzik:tak:Mój mąż kupił go jak Tusia miała 3miesiące więc musiał troszke poczekac:-Dale za to ile radochy potem było:-)Nawet w gości trzeba było go zabierac:-DDo tej pory Tusia czasem go "ujeżdża" na podwórku mimo że ma już rowerek:-)
 
Do góry