reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Zakupy

YOKA pozwoliłam sobie do Ciebie napisac prywatną wiadomość jako do naszej specjalistki od wózeczków...przeczytałam całe zakupy:tak:i już znam Twoje zdanie, my jednak chcielibyśmy żebys pomogła nam w wyborze wózka...

dziekujemy!!!!w imieniu swoim i naszego maleństwa :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
To ja wypowiem sie o chustach...tu w Anglii duzo kobiet nosi dzieci w chustach i moze to jest praktyczne bo masz dwie wolne rece ale czy zdrowe dla dziecka? pewnie maja atesty ale dzidzia jest tak w niej zwinieta w kłębuszek i wcisnieta jak w worek nie podoba mi sie to...te 200zl wolalabym przeznaczyc na cos innego:tak: wydaje mi sie ze lepsze sa te nosidla na brzuch przynajmiej dziecko ma szeroko nózki co dobre na bioderka:-)
 
Ja akurat uważam, że husty i takie nosidełka (jak plecak) to jest super wynalazek. Nie twierdzę, że dziecko cały czas trzeba w tym nosić, ale np na wypad w góry to jest genialne rozwiązanie.
Z tego co wyczytałam husty, odpowiednio wiązane są zdrowe.
 
nie zgadzam się,że XA ma małą gondolę....po drugie przekładana rączka to dla mnie nie problem...im więcej mechanizmów tym więcej awarii:):-)

akurat ustawienie sportówki dla mnie bynajmniej jest bardzo wazne. Cyprian tez z grudnia wiec wiem ze w jakos w maju przesadze dziecko do sportówki a takie dziecko jest jeszcze bardziej ciekawe mamy niz swiata , Cypi jak i ja lubil jak na spacerach do niego mowilam itd a jak sportówka jest tylem do mamy a przydemdo swiata to kiepsko. POoza tym takie male dziecko lepiej miec jescze na oku caly czas ;-)
 
Cyprysiowa zgadzam się z Tobą, też uważam, że przekładana rączka jest ważna. Mojej siostry synek cały czas na nią patrzy jak są na spacerku i coś tam próbuje gadać :-D a tak to by sam do siebie nawijał :baffled:
 
Zozakoza - ja się nie zgadzam, moja córka od urodzenia zawsze była przy mnie o krok, a teraz jest bardzo samodzielna. Ostatnio przepadła w figloraju na godzinę i nawet nie widziałam jej, już się niepokoiłam... w końcu dojrzałm jak ją dzieciaki tratują, a ta wstaje i idzie dalej, hehehe. Do szkoły najchętniej by już poszła teraz i nie przeraża jej że mama ją tam zostawi. Moim zdanie to zasługa tego, że zawsze byłam przy niej, ale nie byłam nadgorliwa i ona zawsze się pewnie czuła. Ja nosiłam ją okropnie dużo jako dzieciątko, usypiała mi przy piersi do 1,5 roku, łamałam wszelkie normy, które wyznaczało starsze pokolenie mówiąc " nie noś bo się przyzwyczai" olewałam wszelkie złote rady i teraz mam pewne siebie i odważne dziecko.

Ja też uważam, że fajnie jest mieć opcję dwustronnej spacerówki.
 
Ja akurat uważam, że husty i takie nosidełka (jak plecak) to jest super wynalazek. Nie twierdzę, że dziecko cały czas trzeba w tym nosić, ale np na wypad w góry to jest genialne rozwiązanie.
Z tego co wyczytałam husty, .

Zapominajka zwolennikiem chust jest pan Paweł Zawitkowski - fizjoterapeuta, dużo o nich pisze w swojej książce... http://www.bebelulu.pl/v2/cont_chusty.php?id=38&lang=pl
Jak będę w warszawie to odwiedzę ten sklep z chustami i zobaczę jaką wywołąją u mnie reakcje....:tak:
 
Wg mnie z panem Zawitkowskim nie ma co dyskutować, to ekspert, więc napewno nie skrzywdzisz dziecka. Tylko trzeba uwzględnić upodobania maluszka - moja córa nawet rożka nie znosiła, chciała machać wszystkim co miała i nic nie mogło jej krępować.
 
reklama
Witajcie :) Moje milczenie to niestety brak czasu, ale staram się systematycznie Was czytywać :) Gratuluję dokonanych już zakupów :)))

Postanowiłam podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami, ale z góry przepraszam, że nie będę odnosiła się do nikogo bezpośrednio :)

Otóż podobnie jak YOKA pracuję w branży dziecięcej. Na pewno nie mam jednak takiego doświadczenia jeśli chodzi o wózeczki, więc dzięki YOKA za cenne wskazówki :))))
Odnośnie chust i nosideł.. Dla starszego syna miałam nosidełko takie zakładane na brzuch i już drugi raz tego błędu nie popełnię :))) Dla mojego drugiego synka miałam chustę i tutaj muszę przyznać, że wg mnie to rewelacyjny wynalazek pod jednym warunkiem: że stosujemy od pierwszych chwil życia :) Dlaczego? Żebyśmy i my mogły się przyzwyczaić, i oczywiście Maluszek :) W sklepie też sprzedajemy bardzo dużo chust nawet pomimo tego, że nosidła są tańsze :)

Sterylizatory to wg mnie strata pieniędzy, chociaż każdy ma prawo mieć swoje zdanie :) Niektóre buteleczki można sterylizować w kuchence mikrofalowej i uważam, że to w zupełności wystarczy :))) A Milton... cóż... może ewentualnie skusiłabym się na chusteczki Miltona, gdyby moje dziecko używało smoczka uspokajającego :))) To tak na wypadek gdyby trzeba było szybko przetrzeć smoczek, który np. upadł :)

Co do zakupów, to ja na razie zaczęłam od drobniejszych akcesoriów bo wbrew pozorom podliczając te drobiazgi to całkiem spora sumka wychodzi :))) Zdecydowaliśmy się na akcesoria (na razie butelkę i termoopakowanie) TOMMEE TIPPEE. O zaletach można by sporo, chociaż w Polsce firma nie jest jeszcze bardzo znana. Największą reklamą dla mnie jest to, że właśnie tę firmę klientki polecają sobie nawzajem :)))
A kosmetyki my klientkom polecamy albo Nivea Baby albo Bubchena. No i jak się okazało w rankingach kosmetyki tych firm stoją najwyżej :) Na początek do pielęgnacji Maluszka: żel do mycia (jeśli Bubchen to jest taki dwufazowy zawierający oliwkę), krem SOS Nivea Baby (próbowaliśmy mnóstwo różnych kremów na starszym synku i ten wygrał w naszych rankingach :))))) i chusteczki do pupci (Bambino) :))) Nie ma sensu stosować tego za dużo :))) Aha, wiem, że u nas w szkole rodzenia polecają kosmetyki Hipp i to też dobrze się sprzedaje :))))
 
Do góry