Kasik, no wkurzył mnie że nie rozpisał mi leków. Nie chciał w ogóle mi recepty wypisać na lek, bo w tym dniu powinniśmy zająć się tylko transferem, a nie rozpiską leków i receptami

. Standardowe leki powinien rozpisać. No ale nie chciałam się kłócić. Grunt, że wiem, że mam brać zastrzyki. Całe szczęście, że apteka mi je załatwiła, bo był ogromny problem, a nowej recepty bym pewnie nie dostała. Relanium wykupiłam w aptece w medisonie i nie było problemu, tylko u mnie nie chcieli mi sprzedać - ale nieważne.
Za acesan, to ja płaciłam jakąś mega wysoką cenę - ok. chyba 30zł jak nie więcej - w aptece w medisonie. Gdybym wiedziała, że to takie tanie, to bym kupiłam u siebie:-( A, że i tak niedługo się skończą, to kupię już w swojej aptece.
Też się zdziwiłam, że dr nie był pozytywnie nastawiony do mnie. No ale po 2 podejściu zmienił się, bo po 1 podejściu, to z płaczem wyszłam z zabiegowego, więc chyba się zlitował nade mną. Progesteron nie robię pomiędzy, bo poprzednio robiłam w 10 dniu i był naprawdę dobry, bo brałam od razu 3x2 luteiny 100, no a po 3 dniach doszła podjęzykowa 3x2. Więc PRG był w porządku. Tez też tak zrobię, bo mam rozpiskę, którą mi dał Twój dr;-)