reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
Chloe to jest straszne co piszesz :-(. Tak mi przykro. Tulę mocno.

Kasik ja tez juz wariuje do wizyty, ostatnie USG mialam 20.08 a teraz dopiero bedzie 1.10. Niekiedy od zmysłów odchodze, brzuch tez rośnie jakby chcial a nie mógł. Do tego od soboty czulam ruchy ok16-17, tak od 3 dni nic nie czuje i sie zamartwiam.
 
Dziewczyny przepraszam, że poruszę ten ciężki temat ale od postu Chloe nie mogę dojść do siebie :zawstydzona/y::sorry2: Dziewczyny, które straciły swoje dzieciątka czy mogłybyście napisać czy coś przepowiadało to nieszczęście? Czy miałyście wówczas bóle, skórcze, krwawienia, plamienia, źle się czułyście itp? Tak bardzo się boję o swój CUD ...
 
Chloe tak bardzo mi przykro! Przytulam Cie.

Kasik, niestety najcześciej nic nie przepowiada takich sytuacji. A w każdym razie rzadko. A szczególnie, jak bierzesz leki na podtrzymanie, to raczej nie bedzie żadnych objawow. I nie da sie niestety tego przewidzieć, przygotować sie na to, czy zaplanować. Ale pamiętaj, ze zadreczanie sie nic nie da, musisz myślec pozytywnie, bo Kropek to czuje całym sobą. A Twoje zamartwiania sie nic nie zmieni.
 
Kasik nie nakręcaj się. U Chloe serduszko biło słabo i było duże zagrożenie. U Ciebie jest wszystko dobrze wiec nie doszukuj się niepożądanych objawów.
 
Kasik tak jak pisze Kotuska u chloe była ciut inna sytuacja !!!! Nie denerwuj swojej Kruszynki !!!!! To co spotkało chloe i inne dziewczyny juz na etapie bicia serduszka to jest tragedia, gorsze niz zobaczenie zerowej bety !!!! Dlatego dziewczyn pamiętajcie ze jesteśmy z wami i możecie zawsze na nas liczyć !!!!
 
Kasik ja Cię doskonale rozumiem. Z tym ze u Ciebie oprócz rzadkich plamien ogólnie jest ok. U mnie natomiast krwawienia i plamienia i bóle sa cały czas wiec stres jest ogromny. Boje sie czy nie dostanę jakiś skurczy czy krwotoku. Chloe to naprawdę straszne. Moja koleżanka dowiedziała sie ze serduszko nie bije na prenatalnych gdzie nikt sie tego nie spodziewał. Dr powiedział ze to genetyka i naprawdę nic nie może sobie zarzucać bo dbała o siebie. Rożne nieoczekiwane i straszne sytuacje na nas czekają w życiu. I jak tu nie zwariować :(
 
reklama
Dziękuję za wsparcie Dziewczyny. Wciąż jesteśmy w szoku bo nic tego nie zapowiadało. Czułam się dobrze, nie miałam plamien ani boli. Po prostu zarodek przestał się rozwijać. Dr powiedział że to loteria i następny może okazać się silniejszy. W poniedziałek muszę iść do szpitala zakończyć tę bajkę. Bardzo się boję.
 
Do góry