U MNie między Kacper a Olgą jest 22.5 miesiąca różnicy. Bardzo bałam się, że jak wrócę do domu to sobie nie dam z nimi rady, że Kacper będzie zadrosny, a tu nic. On jest za mały, aby rozumieć co to zazdrość. Nie robi siostrze krzywdy, całuje ją, daje cześć, wyciera brodę pieluchą, gdy się ślini, mówi "moja Olunia". Wydaje mi się właśnie, że jest za młody na zazdrość. Im starsze dziecko tym gorzej, bo dłużej było same i dlatego nie może się przyzwyczaić do obecności jeszcze innego małegodziecka (bardzo absorbującego rodziców). U mnie nawet nie robi to problemów, że męża na okrągło nie ma w domu. Trzeba natomiast uważać, żeby nie głaskał główki tylko brzuszek (chodzi tu o ciemiączko), cześć nie było zbyt silnym szarpnięciem, auto nie jeździło po Oli itp.