reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Zdrada i opieka nad 3 i 6 latkiem

Dołączył(a)
23 Grudzień 2025
Postów
3
Witam
Padło na mnie. Żona ma romans (na calego, na powaznie)
Jeszcze nie wie że ja wiem.
Mamy dwójkę dzieci. Córkę 6 lat i syna 3 letniego. Od lat oddalamy się żoną (w zasadzie od narodzin pierwszego dziecka) ale zawsze myślałem że w końcu jakoś nam się ułoży.

Największy strach mnie ogarnia o dzieci.
Zona się ukrywa, ja jadę na proszkach i udaje że nie wiem i mamy jako tako rodzinę. Ale jak niechybnie nadejdzie konfrontacja to coś trzeba będzie ustalić jak z opieka nad dziećmi. Chyba że się zreflektuje - ale choć szczesliwe dzieci (czyli mama i tata pod dachem) są najważniejsze dla mnie, ciężko powiedzieć czy uda się wybaczyć.No i czy się zreflektuje.

każdy z nas usypia jedno dziecko - na zmiany. Jak usypiam młodsze to nieraz chce do mamy. Ciężko mi sobie wyobrazić żeby przy opiece naprzemiennej nie widziały się co wieczór z mamą.
Miałem plan żeby jechać na proszkach i żeby podrosły to może im łatwiej będzie, ale podobno w zasadzie im młodsze tym lepiej to mogą znieść.
Kiedyś ludzie nie rozchodzili się po takich incydentach i jakoś sie to hustalo.

Jakie macie doświadczenia i pomysły i refleksje na taką opieka nad dziećmi?
Mogę wynająć mieszkanie tu na Brudnie w bloku obok i byśmy robili coś jak wspólną opiekę codziennie ale nie wiem czy się sprawdza/praktykuje takie coś.

Wiem że się życie nie kończy ale tak mnie boli serce jak myślę o nich że nie będą miały normalnej rodziny.
 
reklama
Znam przypadek gdzie małżeństwo się rozpadło z dziećmi w podobnym wieku (5 i 3).
Na początku postanowili że starszy syn będzie z tatą a młodsza córka z mamą. To się nie sprawdziło bo dzieci tęsknił za sobą. Więc postanowili o opiece naprzemiennej tydzień na tydzień. Trwa to już parę lat i się u niech sprawdza.
Pozdrawiam i powodzenia.
Aaa Jedna noc w tygodniu taty jest u mamy i tak samo jedna noc jak jest tydzień mamy są u taty.
 
To nie jest tak, że szczęśliwe dzieci są wtedy, koedy mama i tata są pod jednym dachem. To nie jest tak, że one będą szczęślkwe jak Ty poświęcisz swój komfort psychiczny. To najgorsze rozwiązanie z możliwych.
 
Uważam, że szczęśliwe dzieci to szczęśliwi rodzice. Nawet tak małe dzieci zauważają więcej niż się wydaje.
 
Kto Ci zapisuje te "proszki"? Byłeś u psychiatry? Byłeś u psychologa? U prawnika?
 
reklama
Do góry