AguśZakochana
Mama Milenki ;)
ada04 Ok ja też wszystko rozumiem co do twojej wypowiedzi że życie nas uczy i dotyka różnymi sprawami... Ale dojrzały związek to związek który wybacza zdrady?...osobiście choćbym nie wiem jak kogoś kochała nie umiałabym żyć z kimś takim..tylko bym bardziej cierpiała...wspominając widząc tą osobę codziennie i rozmyślając nad tym jak to robił...Pewnie co dzień bym płakała..i myślę że jeśli tak as coś boli szkoda się męczyć lepiej zapomnieć.. i czekać aż nadejdzie lepszy dzień... Jak dla mnie dojrzały związek to taki w którym ufamy drugiej osobie ,możemy na nią liczyć , rozmawiamy ze sobą o tym czego oczekujemy co nas boli o czym myślimy... Razem się radujemy ale też razem rozwiązujemy problemy... Ale jeśli ktoś w związku potrzebuje skoku w bok i zdradza to to nie jest dojrzałe podejście...przykro mi ale to moja opinia...
u nich oczywiście uczucia są ale nie w taich kategoriach jak u kobiety--- my do wszystkiego podchodzimy emocjonalnie--- myślmy ze jak patrzy na inną to znami coś już nie tak, czegoś nam brakuje --------a guzik w tym prawda - każdy facet spojrzy poządliwie na ładną, zadbaną kobietę i pomyśli ze może i by......... może czasami zrealizuje swoje pragnienie ale moze to być jedynie sex - i moze własnie musi sam się przekonać co (kogo) ma w domu wtedy ceni jeszcze bardziej.......

, nie chcę z tobą być------- rózne czynniki złożyły się na to ze facet sie pogubił - do mementu kiedy się wyniosłam z domu - wtedy się ocknął - i nie chce wspominać tamtego czasu - zyje terazniejszoscią--------- i to szcześliwie--------- a męzu zrozumial ze jesteśmy wszystkim co ma
----------chyba dobrze pamiętam ze to o Ciebie chodzi--- 
