reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

reklama
U nas problem, Majcik nie trawi antybiotyku, odrazu wymiotuje go. nawet jej rozposcilismy w mleku, bo mozna, ale tez nie potrafi tego wypic.
Dzwonilam do lekarki dzis jej jak na zlosc nie ma :-:)-:)-:)-(Bede musial jechac do Warszawy po nowa recepte. Darek pojechal zobaczyc czy tu na miejscu w Legionowie przepisza jej cos innego. Pewnie bedzie chcial ja lekarka przebadac bi raczej nie przepisze tak bez zobaczenia dziecka. A niechcialabym jej wyciagac na dwor, sypie i wieje za oknem:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
wszystkie dawki zwrocila ? czy zaczelo sie po kilku dopiero ?
a Majka brala juz wczesniej taki antybiotyk ?
warto taka sytuacje zapisac w ksiazeczce zdrowia i karcie malej ... bo z czasem mozna zapomniec a po co sobie zycie utrudniac ... mam nadzieje ze uda sie wam to jakos zalatwic ... a moze wiyta domowa ? przychodnie panstwowe tez cos takiego chyba stosuja ?
 
Juz wszystko zaltwione. Majcik dostala antybiotyk ktory bez problemow wczesniej dostawala. Ten co nie mogla przelknac dostala pierwszy raz no i wpisze to do karty.
NIe musielismy jechac do lekarza, byla fajna lekarka u nas w osrodku i bez problemow sie z nia dogadalismy. :sorry2:
 
No my dzis po wizycie kontrolnej u lekarza. Dzieciaki zdrowe, Majcik ma jeszcze brac antybiotyk dwa dni, jakby mnie cos niepokoilo w jej oddychaniu to mam z nia jeszcze przyjechac. Maks zdrowy.
W marcu mam zglosic sie na zalegle szczepienie Maksa no i na badanie Majcika odnosnie jej anemii. Kurcze w szpitalu slabe wyniki wyszly ale wtedy byla chora i ordynator tlumaczyl ze infekcja moze byc przyczyna niskiego poziomu zelaza.
Wiec dzisiaj zagadalam z pediatra i kazala pojawic sie w marcu. Jak pomysle ze znow bedzie niski poziom to opadaja mi rece, ale ta gowniara nie tknie miesa, jak poczuje jakis inny smak zupy to koniec jedzenia. W przedszkolu jeszcze jakos pani Marysi udaje sie pomieszac ziemniaki z miesem i zje ale w domu nie chce wcale :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

No i przetrzymam dzieciaki jeszcze do konca tyg. :baffled::baffled: Chyba zwariowalam bo mnie wykanczaja psychicznie. No ale lepiej teraz posiedzic niz zeby zaraz cos zlapaly w przedszkolu.
Tak sie zastanawiam jak to jest jak rodzice pracuja, porazka. Jakbym pracowala teraz to nie wiem jakby to bylo przeciez choruja od stycznia na zmiane.
 
woloszki dobrze ze z maluchami juz lepiej ...
a wracajac do pracujacych rodzicow .... to ja wlasnie jestem na zwolnieniu ... Michal ma ostre zapalenie gardla ... przez caly weekend mial goraczke i nie udalo mi sie zejsc ponizej 38 st ... zazwyczaj 39-40 ... dzisiaj juz lepiej ... chociaz goraczka jeszcze jest - ale stan ogolny jest juz duzo lepszy ... jestem na zawolnieniu do srody a potem nie wiem ... powinnam wrocic do pracy bo sporo roboty mam a na dodatek moja opiekunka wywalila sie w piatek na spacerze i ma problem z reka ... ma naderwany miesien najprawdopodobniej ... zobaczymy czy przyjdzie w czwartek ...
 
reklama
Do góry