reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Ludzie, dziewczyny - to jest dla mnie naprawdę ciężki temat. Ostatnio czytałam artykuł o powikłaniach poszczepiennych u dzieci i się przeraziłam! Postanowiłam wtedy, że podam Kropeczce tylko podstawowe szczepienia i tyle, ale po przeczytaniu waszych spostrzeżeń i artykułów to sama już nie wiem. O skojarzonych szczepionkach wiem na razie najmniej :-( Ale właśnie o nich był artykuł, który sugerował powiązania autyzmu u dzieci z podaniem tych szczepionek. Niby badania są nie potwierdzone, ale... No i bądź tu mądry.

Na pewno bardzo dużo zależy od lekarza pediatry. Jeżeli trafimy na naprawdę dobrego to on po badaniu maleństwa będzie w stanie nam dużo pomóc. Tylko teraz, trzeba na dobrego trafić, a łatwe to też chyba nie jest ;-(

radzę nie czytać za dużo w necie a co do trudnych decyzji to wydaje mi się że szczepionki to tylko przedsmak tego co jest później no ale taki już los nas mam ;-)potem będą inne problemy i tak już do końca więc warto zachować zimną krew :-)
i słuchać tego co mówią lekarze a co do tych badań to ciocia tak właśnie mi mówiła że nigdy się nie potwiedziły a jest na prawdę nurologiem dziecięcym z dużym doświadczeniem i cały czas się szkoli
z autyzmem jest ten problem że jest wiele hipotez co do przyczyn występowania począwszy od genetycznych a kończąc na diecie ale nikomu nie udało się jednoznacznie wskazać co go powoduje myślę że z tego wynika to zamieszanie bo rodzice chcą wiedzieć dlaczego spotkało to akurat ich dziecko więc szukają wszelkich możliwych przyczyn to chyba naturalne
 
reklama
Luandzia, no jednak w kwestii autyzmu to jest tak, że wg Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 (rewizja dziesiąta) jednym z kryteriów diagnostycznych autyzmu dziecięcego jest "nieprawidłowy lub upośledzony rozwój wyraźnie widoczny przed 3 rokiem życia (...)". Czyli u dzieci raczej małych.
Po drugie thimerosal jest związkiem zawierającym rtęc i występującym w szczepionkach i to jest kwestia faktu. A po trzecie wnerwia mnie niesamowicie że kupując głupią wit C dostaję ulotkę o skutkach ubocznych itd itp, a idąc z dzieckiem na szczepienie nikt mnie nie informuje jak często i w jakiej populacji wystąpiły określone skutki..... I dlatego bedę sprowadzać produkty , zapoznawać się z ulotką itd...
 
Luandzia, no jednak w kwestii autyzmu to jest tak, że wg Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 (rewizja dziesiąta) jednym z kryteriów diagnostycznych autyzmu dziecięcego jest "nieprawidłowy lub upośledzony rozwój wyraźnie widoczny przed 3 rokiem życia (...)". Czyli u dzieci raczej małych.

Mamulica znam kryteria ICD-10 ;-)inna kwestia o jak małe dzieci chodzi ale nie będziemy tu raczej toczyć akademickich sporów wydaje mi się że forum jest po to żeby wygłaszać swoje opinie zwłaszcza jak ktoś zakłada podforum i pyta o zdanie a kto co zrobi to już jego sprawa:-)
a co do timerosal-u to np
http://www.furda.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=29&Itemid=36
z tymi skutkami ubocznymi to po tym jak sie przeczyta ulotkę (czasami można się nieźle przerazić bo producenci wbrew pozorom niczego nie ukrywają a piszą chyba o wszelkich możliwych skutkach ubocznych nawet tych bardzo rzadkich bo jakby co to przecież było wiadomo że coś takiego może wystąpić)to warto porozmawiać z pediatrą bo są dzieci które są bardziej narażone na skutki uboczne niż inne więc takie kwestie warto przeanalizować pod kątem konkretnego dziecka
 
Ostatnia edycja:
Mamulica znam kryteria ICD-10 ;-)inna kwestia o jak małe dzieci chodzi ale nie będziemy tu raczej toczyć akademickich sporów wydaje mi się że forum jest po to żeby wygłaszać swoje opinie zwłaszcza jak ktoś zakłada podforum i pyta o zdanie a kto co zrobi to już jego sprawa:-)
Wiem, wiem...:sorry: Sorki....:sorry: Dla mnie temat szczepień jest masakrycznie ciężki i momentami żałuję że mam jakąkolwiek wiedzę... I chwilami wydaje mi się że czegokolwiek nie zrobię, to źle:zawstydzona/y:...
 
a generalnie chodzi o to że poszczególne koncerny toczą ze sobą wojny

no właśnie, temat szczepień to po pierwsze i przede wszystkim temat rynku wielkich pieniedzy, które koncerny robią na nieświadomych "pacjentach", którym da się wmówić wszystko, jak się założy biały kitel, nawet gdy w tym kitlu jest tylko aktor... .Rynek farmaceutyczny, ten sam, który sprzedaje także leki na te choroby, przeciwko którym mają chronić produkowane przez niego szczepionki. Rynek farmaceutyczny, w krórym są olbrzymie pieniądzie, wydawane w szczegolności na marketing oraz opłacanie lekarzy, aby stosowali te a nie inne środki.
A o tym, że to wszystki działa w świetle prawa, decydują ci sami, którzy dopuszcają do tego, że żywność sprzedawana w sklepach jest w dużej mierze szkodliwa i rakotwórcza.
Niestety mam wrażenie, że w tym wszystkim nie chodzi wcale o nasze zdrowie, tylko o podaż i napędzany sztucznie popyt - przez reklamy, lub szczodrze opłacone przez koncerny regulacje prawne.
 
Wiem, wiem...:sorry: Sorki....:sorry: Dla mnie temat szczepień jest masakrycznie ciężki i momentami żałuję że mam jakąkolwiek wiedzę... I chwilami wydaje mi się że czegokolwiek nie zrobię, to źle:zawstydzona/y:...
spokojnie ja się o takie rzeczy nie gniewam ;-) obawy to się dopiero zaczną a bo inne dzieci sie usmiechają a moje jeszcze nie , potem przewracanie na bok , raczkowanie ,chodzenie i o zgrozo mówienie czy z moim dzieckiem jest cos nie tak???bo Marysia już mówi wierszyki a mój Stasio jeszcze nie potrafi powiedzieć mama :szok:może ma autyzm albo jeszcze coś gorszego itd życie matki jest pełne obaw i trudnych wyborów ale wszystko prawie zawsze dobrze się kończy więc spokojnie a wiedza niestety Ci w tym nie pomoże a z moich obserwacji wynika że psycholożki mają z tym jeszcze gorzej :)

no właśnie, temat szczepień to po pierwsze i przede wszystkim temat rynku wielkich pieniedzy, które koncerny robią na nieświadomych "pacjentach", którym da się wmówić wszystko, jak się założy biały kitel, nawet gdy w tym kitlu jest tylko aktor... .Rynek farmaceutyczny, ten sam, który sprzedaje także leki na te choroby, przeciwko którym mają chronić produkowane przez niego szczepionki. Rynek farmaceutyczny, w krórym są olbrzymie pieniądzie, wydawane w szczegolności na marketing oraz opłacanie lekarzy, aby stosowali te a nie inne środki.
A o tym, że to wszystki działa w świetle prawa, decydują ci sami, którzy dopuszcają do tego, że żywność sprzedawana w sklepach jest w dużej mierze szkodliwa i rakotwórcza.
Niestety mam wrażenie, że w tym wszystkim nie chodzi wcale o nasze zdrowie, tylko o podaż i napędzany sztucznie popyt - przez reklamy, lub szczodrze opłacone przez koncerny regulacje prawne.

na pewno masz sporo racji ale nie wyciągałabym z tego np tak dalekoidących wniosków że nie warto szczepić dzieci choroby na które szczepimy są niebezpieczne dla zdrowia i życia a to że dzieciaki teraz nie choruja np na polio to właśnie dlatego że są szczepionki a koncernom wiadomo że zależy na sprzedaniu produktu ...
 
Ostatnia edycja:
na pewno masz sporo racji ale nie wyciągałabym z tego np tak dalekoidących wniosków że nie warto szczepić dzieci choroby na które szczepimy są niebezpieczne dla zdrowia i życia a to że dzieciaki teraz nie choruja np na polio to właśnie dlatego że są szczepionki a koncernom wiadomo że zależy na sprzedaniu produktu ...

ja nie twierdzę że szczepienia co do zasady są złe, i nietrudno mi wyciągnąć wnioski z umieralności dzieci w czaach przed szczepionkami i później. Jest mi tylko trudno dać przyzwolenie na to, żeby mojemu dziecku wstrzykiwano szkodliwą chemię, udając że wszystko jest w porządku i nie dając żadnej alternatywy, ani pełnej informacji :-( oczywiście zaszczepię, bo inaczej odbiorą mi dziecko. Tak samo (choć z innych powodów) jak nie zamierzam przestać jeść i karmić moje dzieci dlatego, że mam zastrzeżenia do jakości pożywienia dostępnego na RYNKU. Jestem tylko jednostką w społeczeństwie konsumpcyjnym, na którym duzi robią kasę i muszę się z tym pogodzić, że sięgają mi coraz głębiej do kieszeni, a ja nawet nie wiem kiedy.. ale tego, że ktoś rozmyślnie psuje czyjeś zdrowie w imię kasy, jako chrzescijanin zaakceptowac nie mogę.
Zaszczepię, ale nie na wszystko i sama zdecyduję jakimi preparatami. Tyle mogę..
 
Ostatnia edycja:
racja ale nie da się walczyć z całym światem i trzeba się pogodzić że są rzeczy na które nie mamy wpływu a nerwy teraz mogą Tobie i dziecku zaszkodzić bardziej niż te nieszczęsne szczepionki
 
No właśnie luandzia ta wiedza to chyba raczej przekleństwem się stanie wkrótce...:zawstydzona/y::sorry:... A przeorganizowywanie własnego myślenia idzie mi kiepsko. Najgorsze ze ja raczej "dopalona" jestem i mnie samej z tym średnio:eek::zawstydzona/y:.
 
reklama
z tego co wiem na rotawirusy szczepi sie osobno to jest szczepionka doustna

Można osobno - koszt ok 700 zł, a można w pakiecie "6 w 1", który cały kosztuje ok 800 zł (dodatkowo pneumokoki). Pakiet obowiązkowy (bezpłatny) w 2-gim miesiącu życia to 3 albo 4 wkłucia - w przypadku "6 w 1" tylko dwa wkłucia + doustna.

co do tej żekomej szkodliwości szczepionek skojarzonych to ciocia mi mówiła że co jakiś czas ktoś wypuszcza takie sensacyjne wiadomości a generalnie chodzi o to że poszczególne koncerny toczą ze sobą wojny

Ja słyszałam od immunologa, że to właśnie szepionki starego typu, te bezpłatne są bardziej szkodliwe - nie jesteśmy tak bogaty krajem, żeby NFZ refundował nam droższe, nowsze szczepionki. Jak pisałam wcześniej, słyszałam, że te refundowane mają stabilizatory w postaci rtęci.

Ludzie, dziewczyny - to jest dla mnie naprawdę ciężki temat. Ostatnio czytałam artykuł o powikłaniach poszczepiennych u dzieci i się przeraziłam!

Niestety jesteśmy skazani na opinie lekarzy a wiemy, że ile specjalistów tyle zdań na jeden temat. Też czytałam kilka artykułów o domniemanych powikłaniach, ale widziałam tez zaprzeczenia tych teorii. Uważam, że szczepienie może przynieść więcej dobrego niż złego a kazdy badacz prowadzący jakieś obserwacje znajdzie pewne częsci wspólne u różnych pacjentów.

Ale jak zwykle jest to sprawa indywidualna.
 
Do góry