czy Wasze dzieci koślawią nóżki? ja mam chyba takie trochę zboczenie zawodowe (w końcu trochę rehabilitacji liznęłam) i wydaje mi się, ze młoda ma płaskostopie. na bilansie 2-latka nie miała. teraz muszę to lekarzowi zasugerować! on z tych dokładnych to mam nadzieję, że coś pomoże ;-)albo rozwieje moje wątpliwości albo wyśle do ortopedy ;-)
reklama
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Gawit Antek chodzi na zajęcia korekcyjne właśnie z powodu stopy płasko-koślawej. Na razie jest delikatny defekt, ale ćwiczyć trzeba. Wkładek nie mamy kupować tylko inwestować w dobre obuwie.
znów dziś poszłam z młodą do lekarza, bo w nocy myślałam, że sie udusi, tak kaszlała :-( no i krople do oczu mamy brać przez 10 dni, jak nie będzie poprawy, to przyjść (na moje oko już jest lepiej), na kaszel inhalacje i teraz muszę kupić inhalator
(zaraz pędze na allegro popatrzeć) z mucosolvanu i soli fizjologicznej + nadal te krople z antybiotykiem do nosa. do niedzieli ma być w domu, w pon może isć do przedszkola. na jutro i piątek dostałam l4, ale jednak go nie wzięłam (na dwa dni to bez sensu) no i zobaczymy jak będzie do poniedziałku

maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
A Marysia też dlugo pochodziła do przedszkola, aż jeden dzień
Ma suchy kaszel - wylądowała z S. u lekarza, ale osłuchowo czysto i gardło również ok..skąd ten kaszel???aa, no i ma 37,2..organizm chyba z czymś walczy..
Zdrówka dla Martynki!!


Zdrówka dla Martynki!!
Mama_i_Marcel
Listopadowa mama '09
no to zdrówka maxwell !!
U nas do Marcel znów katar wraca
kilka dni i powtórka z rozrywki 
szlag mnie trafi !!
Gawit Martynka chyba miała zielony katar co?? Powiedz jak sobie z nim poradziłyście? Albo inne laski macie moze skuteczne coś na katarzysko ?? RATUNKU BO OSZALEJE ;/ Dopiero co sie w niedziele antybiotyk skończył

U nas do Marcel znów katar wraca



Gawit Martynka chyba miała zielony katar co?? Powiedz jak sobie z nim poradziłyście? Albo inne laski macie moze skuteczne coś na katarzysko ?? RATUNKU BO OSZALEJE ;/ Dopiero co sie w niedziele antybiotyk skończył


Zdrowia dziewoje dla dzieci i sił dla WAS.
Ja już katarem się nie przejmuję,,,Ja też smarczę, przy tej pogodzie to chyba normalne. Jak zielony widzimy to działamy , jak jest normalnego koloru dajemy spokój, walka z wiatrakami.
Wiadomą rzeczą jest, że pierwszy rok w żłobku/przedszkolu to jest prawie cały czas przyzwyczajanie się organizmu do nowego środowiska i stąd choróbska.
Ja już katarem się nie przejmuję,,,Ja też smarczę, przy tej pogodzie to chyba normalne. Jak zielony widzimy to działamy , jak jest normalnego koloru dajemy spokój, walka z wiatrakami.
Wiadomą rzeczą jest, że pierwszy rok w żłobku/przedszkolu to jest prawie cały czas przyzwyczajanie się organizmu do nowego środowiska i stąd choróbska.
reklama
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Mama, ja też zauważyłam, że ten katar, to niekończąca się historia (wczoraj S. podśpiewywał pod nosem "Neverending Story"
"..katar katarem, ale potem ten suchy kaszel, gdy ciąpki spływają do gardla - MASAKRA!!!!!
Zdrówka !!!!


Zdrówka !!!!
Podziel się: