reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowo i dietetycznie dla Fasolek!

reklama
Nie znam osoby, która jest w stanie oprzeć się moim przecudnym eklerkom :biggrin2:
Specjalnie na Wasze życzenie wklejam przepis

Eklerki

składniki na ciasto :

- 1 szkl wody
- 125 g masła
- 1 szkl mąki pszennej
- 4 jajka

Wodę z masłem zagotować i do gotującej wody energicznie mieszając wsypywać mąkę. Gdy wszystkie składniki połączą się w jednolitą masę - zostawiamy ciasto do wystygnięcia. Nastepnie do wystudzonej masy dodajemy jajka i mieszamy wszystko mikserem.
Wysmarowaną tłuszczem blaszkę wykładamy papierem do pieczenia a nastepnie za pomocą szprycli lub worka cukierniczego formujemy okrągłe grzybki z zadartym noskiem ( można też zrobić podłużne paluszki o rozmiarach ok 3 cm).
Eklerki pieczemy 25-30 min w 185C.
Nie otwieramy piekarnika podczas pieczenia !

nadzienie :

- 250 ml kremówki
- 4 łyżki cukru pudru

- można tez ugotować budyń śmietankowy i dodać do niego masło

Kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem.

Eklerki kroimy na pół i śmietankę nakładamy na dolną cześć ciastka i przykrywamy górną częścią.

polewa

- 2 tabliczki mlecznej czekolady
- 5 łyżek kremówki

W polewie moczymy górną część eklerka.

Wszystko wkładamy do lodówki na około godzinkę :biggrin2:

U mnie znikają w expresowym tempie :-D

SMACZNEGO !!!
 
Nie znam osoby, która jest w stanie oprzeć się moim przecudnym eklerkom :biggrin2:
Specjalnie na Wasze życzenie wklejam przepis

Eklerki

składniki na ciasto :

- 1 szkl wody
- 125 g masła
- 1 szkl mąki pszennej
- 4 jajka

Wodę z masłem zagotować i do gotującej wody energicznie mieszając wsypywać mąkę. Gdy wszystkie składniki połączą się w jednolitą masę - zostawiamy ciasto do wystygnięcia. Nastepnie do wystudzonej masy dodajemy jajka i mieszamy wszystko mikserem.
Wysmarowaną tłuszczem blaszkę wykładamy papierem do pieczenia a nastepnie za pomocą szprycli lub worka cukierniczego formujemy okrągłe grzybki z zadartym noskiem ( można też zrobić podłużne paluszki o rozmiarach ok 3 cm).
Eklerki pieczemy 25-30 min w 185C.
Nie otwieramy piekarnika podczas pieczenia !

nadzienie :

- 250 ml kremówki
- 4 łyżki cukru pudru

- można tez ugotować budyń śmietankowy i dodać do niego masło

Kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem.

Eklerki kroimy na pół i śmietankę nakładamy na dolną cześć ciastka i przykrywamy górną częścią.

polewa

- 2 tabliczki mlecznej czekolady
- 5 łyżek kremówki

W polewie moczymy górną część eklerka.

Wszystko wkładamy do lodówki na około godzinkę :biggrin2:

U mnie znikają w expresowym tempie :-D

SMACZNEGO !!!
Właśnie próbowałam przepisu i czy to normalne że wyszły mi mokre we wnętrzu? Jestem zupełnie niedoświadczona w wypiekach a mój M ma dziś imieniny i tak sobie pomyślałam że będzie mi miło ale chyba coś mi jednak nie wyszło :(
Eklerki piekłam góra/dół w 185 stopniach 30 minut po tym jak je wyciągnęłam i okazało się że są mokre wsadziłam jeszcze na 15 minut i dalej wewnętrz wilgotne.
 
Właśnie próbowałam przepisu i czy to normalne że wyszły mi mokre we wnętrzu? Jestem zupełnie niedoświadczona w wypiekach a mój M ma dziś imieniny i tak sobie pomyślałam że będzie mi miło ale chyba coś mi jednak nie wyszło :(
Eklerki piekłam góra/dół w 185 stopniach 30 minut po tym jak je wyciągnęłam i okazało się że są mokre wsadziłam jeszcze na 15 minut i dalej wewnętrz wilgotne.
Zasada jest taka, że nie powinno otwierać się drzwiczek piekarnika podczas pieczenia. Moje czasami wychodza ciut blade mimo,że piekę je tak samo długo. W środku są leciutko wilgotne,ale na serio leciutko. Ważne by nie były surowe! Po wyciągnięciu ciasteczek z piekarnika muszą wystygnąć , nie kładę niby jednych na drugie. Śmietanką nadziewam przez dużą strzykawkę. Zawsze wychodzą chrupiące.
Długość pieczenia może też zależeć od piekarnika.... Ja nie mam teraz termoobiegu i piekę ciut dłużej (czyli tak jak podałam w przepisie).
 
Zasada jest taka, że nie powinno otwierać się drzwiczek piekarnika podczas pieczenia. Moje czasami wychodza ciut blade mimo,że piekę je tak samo długo. W środku są leciutko wilgotne,ale na serio leciutko. Ważne by nie były surowe! Po wyciągnięciu ciasteczek z piekarnika muszą wystygnąć , nie kładę niby jednych na drugie. Śmietanką nadziewam przez dużą strzykawkę. Zawsze wychodzą chrupiące.
Długość pieczenia może też zależeć od piekarnika.... Ja nie mam teraz termoobiegu i piekę ciut dłużej (czyli tak jak podałam w przepisie).
Ok :) dzięki za odpowiedz, no nic muszę się zacząć szkolić aby móc rozpieszczać męża i maleństwo które we mnie rośnie
Potrzymałam jeszcze trochę i są już tylko troszkę wilgotne więc zajadamy ;)
 
Dziewczyny, któraś z Was pisała kiedyś o cieście słonecznikowiec, może podzieli się też przepisem :-)
To ja pisałam ale ciasto slonecznikowiec za nic nie pasuje do tematu forum ;)
Wklejam zdjęcia bo za dużo pisania :)
 

Załączniki

  • 20180629_183635.jpg
    20180629_183635.jpg
    698,2 KB · Wyświetleń: 124
  • 20180629_183647.jpg
    20180629_183647.jpg
    648,5 KB · Wyświetleń: 123
  • 20180629_183704.jpg
    20180629_183704.jpg
    938,1 KB · Wyświetleń: 125
Coś dla „buraczkowych” dziewczyn :)
Moja ukochana- Sałatka z pieczonym burakiem, rukolą i serem feta.


Małe buraki (ewentualnie jak są duże to kroimy je na pół) posypujemy sobie przyprawami jakie lubimy, ja wybieram zawsze trochę papryki w proszku i jakieś zioła np mieszankę prowansalskich, Do tego trochę soli i zawijamy je w folię aluminiową. Pieczemy około 40 minut w 160 stopniach.

I tu mamy dwie wersje- albo robimy to sobie w formie carpaccio czyli:
Na talerzu kładziemy rukolę, potem buraczek pokrojony w cieniutkie plasterki, oliwa, ser feta w kostkę, jakieś pestki lub orzechy (ja daje taki mix z biedronki - słonecznik, pestki dyni, orzeszki pinii) oraz można położyć jakieś kiełki.

Druga wersja w misce- rukola, burak w kosteczkę, ser feta w kosteczkę, oliwa, pestki, kiełki i wszystko mieszamy :)

Oczywiście sałatka jest najsmaczniejsza jak są dobrej jakości buraki, takie słodkie, a nie ziemiste i gorzkie.
 
reklama
Coś dla „buraczkowych” dziewczyn :)
Moja ukochana- Sałatka z pieczonym burakiem, rukolą i serem feta.


Małe buraki (ewentualnie jak są duże to kroimy je na pół) posypujemy sobie przyprawami jakie lubimy, ja wybieram zawsze trochę papryki w proszku i jakieś zioła np mieszankę prowansalskich, Do tego trochę soli i zawijamy je w folię aluminiową. Pieczemy około 40 minut w 160 stopniach.

I tu mamy dwie wersje- albo robimy to sobie w formie carpaccio czyli:
Na talerzu kładziemy rukolę, potem buraczek pokrojony w cieniutkie plasterki, oliwa, ser feta w kostkę, jakieś pestki lub orzechy (ja daje taki mix z biedronki - słonecznik, pestki dyni, orzeszki pinii) oraz można położyć jakieś kiełki.

Druga wersja w misce- rukola, burak w kosteczkę, ser feta w kosteczkę, oliwa, pestki, kiełki i wszystko mieszamy :)

Oczywiście sałatka jest najsmaczniejsza jak są dobrej jakości buraki, takie słodkie, a nie ziemiste i gorzkie.
Ale wypas :D chyba sie skusze i zrobie. Prócz tej papryki i ziol.prowansalskich masz jeszcze w zanadrzu cos innego, co by pasowalo?
 
Do góry