reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zostałam sama z 4-miesięczną córeczką, jak sobie radzić? :/

Tak właśnie rozczarowana masz rację dopóki Oni wiedzą że mają Nas w garści to nic nie robią. Mój sadzil ze pourzadza płacze i powie ze sam ze sobą nie może sobie poradzić ze wcale tsk nie sądzi jak mówił, ze niepanował nad tym co mówił, na złość mi mówił itd. i ja wezmę nogi za pas i przybiegne. Czeka teraz aż ja zmiekne za kilka dni i niby wszystko wróci do normy. Tylko ze ja nie zmiekne bo ja już tak nie potrafię. Chciałabym żeby ta terapia coś dała ale sądzę że to też musi potrwać i myślę że może w dwójkę dojdziemy do wniosku ze juz nie ma dla Nas szans, bo wiem że każda mądra kobieta nie wchodziła by w to po raz drugi. Tylko ze tutaj jest mój maluszek i mnie z nim zawsze już będzie łączyło dziecko...będę musiała go.widywac a dopóki coś się we mnie jeszcze tli nie potrafilabym iść do sądu i mówić że ja chcę rozwodu i nie interesuje mnie to że On tego nie chce. Mówię Wam ja już mam tego dosyć, w sumie to chciałabym żeby On powiedział ze już Nas nie chce i żebyśmy się z tym wszystkim pogodzili.
 
Ostatnia edycja:
reklama
No tak dla niego to niestotne, bo nie wie jak powinna wyglądać szczęśliwa rodzina. Mój też śmiertelnie się obraził na moją mamę, gdy raz się za mną wstawiła i próbowała mu wytłumaczyć w sumie o co mi chodzi. Powiedział, że sama będę ich odwiedzać, bo on na pewno tu nie będzie przyjezdżał.

Rozczarowana, przeczytałam sobie na szybko ten artykuł i chyba w dużym stopniu mogę się pod nim podpisać :( a Ty masz jakieś wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół? To jest teraz najwaźniejsze, źebyś nie była z tym sama. Szczególnie tuź przed porodem...

Ja chyba też wybiorę się do psychologa... Taka osoba z zewnątrz, specjalista może pomoże mi podjąć dobrą decyzję.
 
Poldka u psychologa na pewno się oczyscisz. Mnie serio było lepiej jak.stamtad wyszłam a na pierwszym spotkaniu tylko jak mówiłam. Mówiłam i tak ryczalam aż się znosiłam, ale nie mogłam tego kontrolować to samo ze mnie wychodziło.
 
Natalia ja też sobie czasem myślę, źe chciałabym żeby mnie zdradził, żeby sobie kogoś znalazł to wtedy łatwiej się uwolnię od niego. Ale właśnie w tym wszystkim jest jeszcze dziecko. Miała mieć szczęśliwą rodzinę, kochających rodziców i cudowne dzieciństwo... A co z tego wyszlo :( sama dałabym sobie radę, ale nie potrafie tak jej skrzywdzić..
 
Właśnie ja się tego boję.. Wiem, że będę ryczeć jak głupia i nie wiem czy będę w stanie cokolwiek powiedzieć, będzie mi tylko wstyd.
 
Poldka to obca osoba można mieć to s głębokim poważaniu. Dobrze tak powiedzieć prawdę całą prawdę i pokazać swoje słabości że na wiele rzeczy się godziłyśmy za które Nam teraz wstyd.
Właśnie czytam artykuł niestety mój ma te cechy doszukiwalam. się u niego DDA wolałabym. ten syndrom ale psychopata tez do niego pasuje...on przecinal gumki żebym. była w ciąży to bardzo egoistyczne i nieodpowiedzialne a dorzucając inne cechy to aż strach pomyśleć. . .
 
Jeśli nie przyjedzie do wtorku (wtedy odbieramy klucze do mieszkania) to już nie pojedziemy do niego i to będzie oznaczało koniec...

Wtedy bez psychologa chyba się nie obejdzie :/
 
Mnie też Poldka zastanawia jedno...Ty nie masz ze swoim tyle przebojów co ja ale zastanawia mnie to że On przez ten cały czas nie widział malutkiej i jak On nie tęskni? A ta jego mamusia nie może mu powiedzieć synek weź jedź chociaż zobaczyć się ze swoim dzieckiem...
Albo ja jestem taka jakaś uczuciowa albo wszyscy dookoła zapominają o uczuciach i manifestuja swoje złości.
 
Nie no, on pisze jak bardzo tęskni, zdjęć wymaga. Ale żeby przyjechać to mu za daleko, no i oczywiście za dużo pracy ma ;) jak zwykle gada gada gada i nic nie robi.
 
reklama
No właśnie facet to taka dziwna istota. Ja wierzę że On tęskni tylko jest tak bardzo zły na Ciebie że ta złość i ambicja mu nie pozwala zobaczyć się z małą żebyś sobie czasem nie pomyślała ze do Ciebie przyjechał.
 
Do góry