reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żywienie Bliźniaków/Trojaków od cycusia, przez butelkę do "dorosłego" jedzenia

Agnesik

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
24 Luty 2010
Postów
54
Miasto
Wrocław
Niedlugo na swiat przyjda moje dziewczynki i chcialabym sprobowac karmic je piersia. Dlatego chcialabym tutaj prosic o pomoc wszystkie mamy blizniat, ktorym sie to udalo badz nie (ale probowaly).

Na poczatek mam kilka pytan:
- Czy dalyscie rade karmic dwoje dzieci na raz? Wiadomo ze to oszczednosc czasu. Jak Wam sie to udalo? A co gdy jedno nie jest glodne?
- Czy uzywalyscie specjalnych poduszek do karmienia blizniat? Gdzie mozna je kupic? A moze radzilyscie sobie jakos inaczej?
- Czy pomocny byl Wam laktator? Czy odciagalyscie czasem mleko i podawalyscie malym jednoczesnie z butli?

Jakies rady, wskazowki? :-)
 
reklama
Przez pierwszy miesiąc karmiłam obie naraz piersią. Polecam poduszkę rogala, bardzo ułatwia życie. Możesz ją kupić na allegro i w każdym porządnym sklepie z artykułami dla dzieci i kobiet karmiących ( link: poduszka rogal na Allegro - Wyniki wyszukiwania - Aukcje internetowe Allegro ) Potem już tak nie dałam rady, bo dzieci były po prostu za duże;-) i karmiłam na zmianę. Oprócz tego dokarmiałam butelką i wcale przez to nie miały problemów ze ssaniem piersi. Teraz odciągam im mleko do butelki. Od samego początku używałam laktatora elektrycznego medeli.
 
Ja za bardzo nie pomogę, bo nie karmiłam piersią. Nie miałam prawie w ogóle pokarmu. Ale jakieś tam próby były. Miałam poduszkę firmy Monogram (znajdziesz na Allegro) i była rewelacyjna - dziewczynki leżały stabilnie, a ja miałam wolne ręce. Tylko miałam kłopot, żeby samodzielnie położyć obie na podusi, ale na pewno można sobie dać z tym radę. No i nie wiem jak jest potem z odbijaniem: jeśli jedna je, a drugą trzeba podnieść... Nie mam doświadczenia w tej kwestii, niech inne Mamy radzą :-D:-D
 
Ja wprawdzie jeszcze blizniakow nie urodzilam ale za to przez 1.8roku karmilam synka i blizniakow nie bede bo poprostu karmic dlatego ze mam wiele innych zajec niz siedzenie i karmienie wiem z doswiadczenia bo tak mialam z synek byl ciagle przyssany do cyca i nic nie moglam zrobic a majac jedno dziecko moglam sobie na to pozwolic teraz niestety jest inaczej dlatego bede karmila butla.
 
Cześć, jestem mamą 4 miesięcznych bliźniaków i karmię je z powodzeniem piersią od samego początku - już w dobę po porodzie moje piersi pękały od nadmiaru pokarmu. Co prawda w szpitalu były kilka razy dokarmiane, ale to tylko dlatego, że byłam totalnie osłabiona po ostatnich tygodniach ciąży i porodzie (CC) i nie dawałam rady ich sama przystawiać - chcieli pić na okrągło.
Dopiero niedawno, tzn w 4 miesiącu, miałam mały kryzys, ale to raczej spowodowany moim strachem, że nagle stracę pokarm, niż rzeczywistym jego niedomiarem. Jak tylko wyluzowałam - laktacja wróciła do normy.

Najlepiej karmić oddzielnie, dlaczego? Bo karmienie jednoczesne jest trudniejsze technicznie - nie zawsze będzie ktoś, kto pomoże, podniesie, poprawi pozycję Maluszka, a jak już się wpadnie w rytm jednoczesnego karmienia, to Brzdące będą się budziły na jedzonko jednocześnie o tych samych porach, również w nocy, a wtedy dla zmęczonej i półprzytomnej mamusi wygodniejsze jest karmienie na leżąco.
Także gorąco zachęcam i polecam, karmienie piersią to super sprawa :) No i potwierdzam, że jak najbardziej można wykarmić bliźniaków ;) Franek ważył w dniu urodzin, czyli 7 grudnia 2009 - 3280 gramów, Staś 3350, teraz odpowiednio Franek 7, Staś 8 kilo ;)

Laktacja to naprawdę magiczna sprawa, szczególnie dlatego, że wbrew pozorom siedzi w głowie, a nie w piersiach. Polecam stronę Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Strona główna

Ja wprawdzie jeszcze blizniakow nie urodzilam ale za to przez 1.8roku karmilam synka i blizniakow nie bede bo poprostu karmic dlatego ze mam wiele innych zajec niz siedzenie i karmienie wiem z doswiadczenia bo tak mialam z synek byl ciagle przyssany do cyca i nic nie moglam zrobic a majac jedno dziecko moglam sobie na to pozwolic teraz niestety jest inaczej dlatego bede karmila butla.

Nie mogę zrozumieć sensu tej wypowiedzi, ale moi chłopcy jedzą maksymalnie 10 minut. Na początku owszem, kamienia (oddzielne) trwały pomiędzy 20-45 minut, ale z każdym tygodniem Franek i Staś swoje ssące ;) zdolności szlifowali aż doszli do pełnego najedzenia w 5-10 minut za dnia i 10-15 nocą.
 
cześć, ja tez jestem podwójną mamuśką dziewczynki karmię od 3 miesięcy piersia i jest fajnie ,na początku był problem bo małe nie mogły chwycic brodawki i karmiłam przez silikonowe nakładki , ale po miesiącu jadły już normalnie , oczywiście że czas karmienia w miare dorastania maluchów sie zmienia na początku to było nawet do 40 minut jedna - horror - po godzinie spania w nocy , ateraz po jedzonku około 20 , Hania budzi się o 3 - pije 10 minut i śpi dalej do 5, 6 ; Zosia potrafi przespać 10 do 12 godzin , wiec jest szybko i wygodnie, bo dziecko się nie rozbudzi zanim zdąrzysz zrobić mleko, kilka razy karmiłam obie naraz ale jest problem jak któraś się zachłyśnie więc lepiej osobno :) powodzenia
 
Edix witaj, widze ze jestes z poznania, gdzie urodzilas swoje szczescia??? Bo ja mam dylemat , co do wyboru szpitala...dziekuje za odpowiedz:)))
 
kochane mamusie
mam nadzieję,że spodoba wam sie ten wątek i posłużycie radą dla nie zorientowanej mamy, generalnie pisałyśmy na forum ogólnym ale w jednym miejscu będzie łatwiej, podajcie moze jak wygląda menu waszych maluchów...mam nadzieję,że nie tylko mnie to potrzebne

wątek o jedzeniu co jak ile czego, przepisy, sposoby przechowywania jedzonka

Wątek powstał bo zaczęłam rozszerzać menu moich maluchów i już sa problemy, pediatra ogólnie powiedziała mi,że mam podawać co kolwiek według uznania zaczynając od zwykłej kaszy po jednym nowym produkcie na tydzień,żeby sprawdzić co uczula a co nie...i się zaczęło zakupiłam kaszę Bobovita zrobiłam według przepisu i jazda ze smoczkami do kaszki za szybko leci aż się duszą zwykły zapycha butelkę w ogóle nie leci, karmiłam prawie godzinę jednego i teraz ile razy podawać można taką kaszę, dodam maluchy od urodzenia na butelce...

pediatra wspomniała,żeby postarać się większość produktów wprowadzić do roku bo potem nie będą chciały jeść np. warzyw jak ich nie damy

i właśnie ile czego można dawać, co mam dać za tydzień np. znowu inną smakową kaszę czy ziemniaka ile tego ziemniaka dać? normalnie zwariować można

kochane liczę na pomoc z góry dzięki
 
Gosia jeżeli chcesz podawać kaszkę z butelki, to musisz robić rzadszą, bo inaczej nie przejdzie przez smoczek. Ja robiłam kleik kukurydziany w proporcji 5 łyżeczek na 150-180ml i było ok. Kaszki ryżowej dodawałam mniej. Nie wiem, jakich używasz smoczków, ale ja do kaszek kupiłam taki z większą dziurką (Lovi 6+) Nie wydaje mi się, żeby był sens podawać im co tydzień inną smakową kaszkę. Moje dostawały tylko kleik kukurydziany, a taką kaszkę owocową od czasu do czasu.

Z warzyw możesz spokojnie zacząć od marchewki. Jednego dnia podajesz jedną łyżeczkę, drugiego dwie i tak dalej. W następnym tygodniu może być już marchewka z ziemniaczkiem, następny tydzień powiedzmy łyżeczka jabłuszka do podwieczorku itd.
Ja nie robiłam aż tygodniowego odstępu, lecz 5 dni, ale to już mniej istotne ;-)
 
reklama
dziewczyny dalej szukam pomocy normlanie juz ręce rozkładam mały drze sie już 3 dzień dziś dołączyła i siostra, czy to możliwe,żeby dziecko było przekarmiane jak je chętnie, moze za często, ile powinno jeść takie dziecko każdy mówi mi inaczej inaczej pediatra, środowiskowa, teściowa, mama, pomóżcie ile jadły/jedzą wasze maluchy wiem,że według upodobania pewnie ale standardowo ile powinnam im razy np. podać mleko modyfikowane w jakiej ilości, na puszce Bebilona jest niby w 5-6 miesiacu 4 razy po 180 moje potrafia zjeść 6 razy po tyle, nie wiem,może zrezygnować z nocnego karmienia np. albo wydłużyć czas, poproszę o jakies porady bo zwariujemy wszyscy
 
Do góry