Julia głowa do góry, spróbujcie zrobić usg u innego specjalisty. U mmnie amnio była robiona z niemożności wyliczenia przezierności karkowej i braku widocznych kości nosowych - 1 lekarz kazał nam od razu usuwać ciążę, ale nie zgodziłam się, bo to w końcu moje dziecko i co się okazało mam zdrowego 2,5 letniego malucha

.Tydzień przed otrzymaniem wyników lekarz powiedział nam, że będzie wszystko w porządku, bo mierzył na usg kości synka ( nie wiem jaką zależność ma długośc kości do wad typu zespół downa pattau i Edwardsa). Dostałam wyniki i się okazało, że wszystko jest w porządku, wiem że mi łatwo mówić, bo mam już to za sobą, ale nie warto się zamartwiać, bo gdyby coś to już nic nie zmienisz i narażasz maleństwo na potworny stres, bo ono przejmuje Twoje emocje. Gdyby nie daj Boże coś było nie tak, to w końcu Twoje dziecko i bez względu na to będziesz je kochać
co do FISH'a pierwszy raz słysze, nikt mi niczego takiego nie proponowal ale gdybym wiedziała,ze jest cos takiego to skorzystałabym z tej możliwości. pozdrawiam.
Sidor, współczuję wam, ale ja szukałabym potwierdzenia u innych ginów i specjalistów, ponad to przed amnio kobieta jest informowana o możliwych zagrożeniach i powikłaniach i zalecają nawet do tyg. leżenie, na Sobieskiego ( po wywiadzie rodzinnym) pani dr mówiła, że ona osobiście zaleca nawet 2 tyg. leżeć, bo każdy organizm i ciąża są inne.