reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

dziewczyny ale podle się dzisiaj czuje:sick: okropnie mnie cos boli chyba węzły:confused: między prawym uchem a szczęką:sick: i nie jest to żaden ząb ani wyrastająca ósemka bo na rtg nie mam zawiązków ósemek:-) dkładnie jest to to miesce które macają lekarze jak się narZeka na ból gardła:sick: idę się położyć jak mi do jutra nie przejdzie to idę do lekarza:sick: a może by to tak amolem wysmarować:confused:

Dobry pomysł z tym Amolem....myslę że to węzły chłonne cie zaatakowały.Musisz jeszcze w ciepełku wyleżęc, pij herbatke z miodem i sokiem liopwym i malinowym lub z cytrynką.No i przede wszystkim nie wychylaj sie na podwórko bo cie przewieje.Pogoda dzis w Wawie marna jak diabli ...pada i wieje.brrrrrrrrrrrrr.
 
reklama
Miloku....chyba powinnaś pogadać z siostrą, w końcu to nie obeca osoba tylko rodzinka i chyba nic takiego się nie wydaży jak usłyszy całą prawdę.trzeba jej otworzyć oczy:-)...tymczasem głowa do góry płaczki (ja tez coraz czesciej płacze jak mnie ktoś nawet trochę skrzywdzi) , jak urodzimy i pozbedziemy sie zbednych hormonów będzie lepiej :-)

ja po wtorkowej kłótni z męzem pojechałm wczoraj sama z wielkim brzuchalem na szaleństwo po sklepach...dzwonił, pisał a ja go olałam tak jak on mnie wczesniej.Czasami mam wrazenie ze faceci traktują nas jak inkubatory chodzące , jak roboty które wpisane mają w schemat co maja zrobic w domu, ze sobą -dla nich, aby oni mogli wypocząc jak wrócą z pracy.To jakies chore jest:-(.Czasami są kochani i przytulaja , a czasami buuuuuu....
Chyba kazda z nas może mieć zły dzien .....ja taki miałam we wtorek, no ale on twierdzo ze nie bedzie znosil moich fanaberi.Wobec tego drugiego dziecka nie będzie ...nie bede narażała swojego mężusia na stresy :-)...juz o tym wie i jest mu chyba przykro.Albo kurde zrozumie co robi albo diupa :-)
 
No to super!!!!!.....z tego co czytam was mamusie to ja tez bede miała niezły raban w domu jak się Zuzka urodzi:-)...nie dosyc ze całymi dniami kopie to wieczorem najbardziej...ach te kobity:-)
Wczoraj miałam bardzo mocny skórcz w sklepie i jakos tak dziwnie sie poczułam, spanikowałam ze to już i trzeba bedzie jechac do szpitala.Dlatego dziś spakuje torbę do szpitala:-)...wy już macie wszystko przygotowane?
 
Wystarczy ponarzekać a dziecko by nie robić mamusi przykrości zaczyna mocniej kopać. Dziś od rana jest, jak na Jego możliwości, bardzo aktywny>:))
 
Roksi, mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Każdą dolegliwość trzeba dusić w zarodku! Tak samo jak z negatywnymi odczuciami. Ja jestem zwolenniczką rozmów i wyjaśniania wszystkiego nabieżąco. Jak się dzidzia urodzi będziemy miały jeszcze większe huśtawki a zmęczenie spotęguje uczucie niedocenienia i osamotnienia! Ja nie mogę narzekać, bo wszyscy muszą mi usługiwać - siła wyższa. Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam, jakaś dziwnie pokorna się zrobiłam. Trwam w zawieszeniu i czekam niecierpliwie na rozwiązanie by móc wrócić do normalnego życia. Wtedy znów będę płakała, krzyczała i nie tłumiła nic w sobie! Trzeba wszystko co niewygodne z siebie wyrzucać! powodzenia
 
Jarzyneczka Ty lepiej po sklepach biegaj ale w snach. Skoro masz skutki uboczne takich wycieczek to lepiej sobie odpuścić. Ja znowu spałam cudownie i długo!!! No i mąż wrócił:))
 
Roksi, mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Każdą dolegliwość trzeba dusić w zarodku! Tak samo jak z negatywnymi odczuciami. Ja jestem zwolenniczką rozmów i wyjaśniania wszystkiego nabieżąco. Jak się dzidzia urodzi będziemy miały jeszcze większe huśtawki a zmęczenie spotęguje uczucie niedocenienia i osamotnienia! Ja nie mogę narzekać, bo wszyscy muszą mi usługiwać - siła wyższa. Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam, jakaś dziwnie pokorna się zrobiłam. Trwam w zawieszeniu i czekam niecierpliwie na rozwiązanie by móc wrócić do normalnego życia. Wtedy znów będę płakała, krzyczała i nie tłumiła nic w sobie! Trzeba wszystko co niewygodne z siebie wyrzucać! powodzenia
chciałam ten węzeł posmarować amolem i zauważyłam że mam jakąś czerwoną plamkę więc nawet się nie zastanawiałam tylko odrazu poszłam do lekarza:tak: pani doktor powiedziała że nie wygląda to na świnkę bo swinka jest raczej za uchem ale śluzówka w gardle kiepsko się ma:no: mam leżeć i odpoczywać smarować się czyms rozgrzewającym
 
ja sie zbieram do rozmowy z siora i zbieram , ale pewnie skoro lepiej sie juz czuje to zaraz o wszystkim zapomne i wrucimy do normalnosci:tak:


roksi wick sobie zapodaj , bardzo dobrez rozgrezwa. jak go dobrez wetrezsz to az pali tak grezje.Ty tu kochan przy koncowce nie choruj bo jeszcze sobei porod przyspieszysz:eek:
 
reklama
Do góry