jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Ja pewnie już bym coś kupiła gdyby nie mój mąż, który jest przesądny i nie chce zapeszyć. Nawet wózek spakował w karton i nie pozwala mi zaglądać. Ale coś czuję, że jak się dowie czy będzie chłopiec czy dziewczynka to też zacznie szaleć. Zresztą troszkę go zaszantażowałam, że jak nie pojedzie ze mną na oglądanie sprzętów i ciuszków, to nie zabiorę go na USG. Ale jestem wredna hihi


