reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Chyba tez mogę należeć do tej grupy:-) od dwóch miesięcy staramy sie z partnerem o maleństwo i mama nadzieje dołączyć do grona mamusiek:-)) ale oszaleć można, chciałoby sie już i teraz:-)
 
reklama
Lyara kurde sory ale pogoń tego gnojka jak najszybciej. Ty krwawisz od 2 miesięcy nie od wczoraj. Nie wiem jak do ciebie przemówić. Dziewczyno chcesz sobie narobić bagna? Chcesz doprowadzić do stanu żeby wycieli ci wszystko? Chcesz zemdlec gdzieś w domu? Naprawdę interesuje cię to mniej od gorączki twojego faceta? Kurde to już nie są żarty. Super ze z nogami lepiej
 
Wiecie co... Moj facet to dupek... jestem jednak nadal w domu... Krwawienie lekko mniejsze a on mi stwierdzil ze moze po sylwestrze pojade albo jutro bo on sie zle czuje i nie da rady prowadzic. Na taksowke mnie nie stac wiec jestem skazana na niego... Ruda pytalas o noge... jest lepiej bo malo wychodze i jej nie obciazam a tak to czekam na ta rehabilitacje na 4 stycznia.

Nie patrz na niego. Zadzwoń po pogotowie. Przyjadą. Ja dzwoniłam po karetkę przy krwiomoczu (liczyłam na p.bolowe ale kazali mi natychmiast do szpitala jechać, dyspozytor pytał czy przysłać pogotowie czy dam radę dojechać z ttm, ze mnie akurat mąż zawiozl). Powiedz, że nie masz czym przyjechać a nie dasz rady iść na taxi
 
Ruda mnie interesuje... ale jego niezbyt...Powiedzial ze nie ma sil tam ze mna siedziec wogole... Ale spoko... dzisiaj jest w domu wiec odpada ale jutro jak wroci z pracy to mnie w domu nie bedzie... chocbym sie miala tam doczolgac to jutro jade do szpitala i nic mu nawet nie powiem
 
Lenka Karolina witajcie!
Lyara wspolczuje calej tej sytuacji. Przynajmniej wez jakies zelazo. Decyzja nalezy do Ciebie ale wiesz co wiekszosc z nas mysli na ten temat. Mam nadzieje ze to tylko plamienie a nie zywa krew.
Trzymaj sie!
Jakby moj M tak powiedzial to chyba by wylecial za drzwi z calym dobytkiem
 
Wiecie co... Moj facet to dupek... jestem jednak nadal w domu... Krwawienie lekko mniejsze a on mi stwierdzil ze moze po sylwestrze pojade albo jutro bo on sie zle czuje i nie da rady prowadzic. Na taksowke mnie nie stac wiec jestem skazana na niego... Ruda pytalas o noge... jest lepiej bo malo wychodze i jej nie obciazam a tak to czekam na ta rehabilitacje na 4 stycznia.
ja bym takiego kolesia w dupsko kopla, dostalby by takiego kopa na rozped, ze hej, ja bym na Twoim miejscu karetke wezwala
 
reklama
Do góry