Ja nie popadam w paranoje bo musialabym nic nie jesc. Nie mam szans na warzywa,owoce i miesa i jaja swojskie takze jestem skazana na sklepy. Patrzac na zanieczyszczenia powietrza to nawet te swojskie warzywa i owoce nie do konca uwazalabym za zdrowe.Ja jem wszystkocoprocz glutenu i nabialu. Z nabialu tylko taki prawdziwy kefir i jak mam mam straszna chcice to ser kozi.
Warzywa i owoce mam od tesciowej, w zimie kupuje owoce ale nie te letnie. Jaja od tesciowej. Ryby staram sie kupowac niehodowlane, tylko tego lososia hodowlanego czasem kupie. Miesa bardzo malo, bo tez nie jestem jego zwolennikiem.
Wlasciwie to mam urozmaicona diete, jem duzo ziarenek, kasze bezglutenowe, pasztety warzywne, rozne pasty do chleba.
Podobne tematy
- 174974
- Staramy się