kamisia871
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2015
- Postów
- 1 997
Cześć kobietki 
Zuzik, dziękuję za miłe słowa...
Dobrze, że z Adasiem wszystko w porządku
Mam nadzieję, że te wszystkie napotkane przeze mnie ostatnio bociany również przyniosą w końcu upragnione szczęście 
Magda cieszę się, że dobrze się czujesz i lokator z brzucha oszczędza Cię
Który to już tydzień?
Vadera czekam na dobre wieści
&&
Katharina, tak jak dziewczyny pisały-działasz bo bierzesz teraz tabletki więc coś się dzieje, musi w końcu być dobrze !
Nou pisałaś, że inaczej podejdziesz do sprawy....a tu dalej smuty? Spróbuj funkcjonować normalnie i myśleć pozytywnie, żeby nie pluć sobie potem z brodę, że znowu miałaś złe nastawienie...
M cieszę się, że z dzidzią w porządku
!! Ile tygodni już za Wami ?
Witaj Dior, super wieści tu przynosisz
oczywiście gratulacje i samych pozytywnych chwil życzę
!!
Buraq oby wieści były pozytywne
Walka o zdrowie zwierzaka to całkiem normalna rzecz
i dobrze, że coraz lepiej z kociakiem
ehh jak sobie sobie pomyślę, jak jeździłam z moim psiakiem adopcyjnym to aż mam ciarki....nie raz mnie denerwuje, ale w końcu ma dopiero 6 miesięcy
a i tak szalejemy za nim strasznie 
Aniko rośnijcie sobie zdrowo z księżniczką
Poszłam tropem Stacy i wyszukałam zdjęcia Poli - śliczna !!
Lumio ładuj, ładuj
żeby potem z podwójną mocą ruszyć !!!
Kredko do roboty, ćwiczenia i zdrowe przekąski
(he he a sama ostatnio mam atak na słodkie non stop), chwilowo przestałam biegać bo za duże dystanse sobie narzuciłam od razu i kolana zastrajkowały, wzięłam się za ćwiczenia z Mel B, potem chwilowo siadł kręgosłup, ale przeszło i teraz codziennie wskakuję w strój kąpielowy (bo wyglądam po nich za każdym razem jak zmokła kura) i jazda
najgorzej jak mam gorszy dzień, wtedy tylko leżę, wcinam co mi pod rękę wejdzie i nie ćwiczę, a potem wyrzuty sumienia hehe. Nie raz mi się nie chce, ale jak skończę to jestem przeszczęśliwa, że się nie poddałam 
Beti zaglądasz tu Kochana ???
Zakochałam się....w koniach
!! spędziłam weekend u męża kuzyna, który ma stadninę koni,oswoiłam się z nimi, zaczęłam jeździć,pomagaliśmy przy codziennych obowiązkach no i zakochałam się no
Jest tak klacz, która od pierwszego wejrzenia mnie zauroczyła,a w poniedziałek rano się oźrebiła
no i jak dla mnie to taka psychoterapia, takie wyciszenie i ukojenie bólu chociaż na chwilkę.Były konie a teraz weekend z bronią w ręku hehe, jakoś trzeba sobie pomagać
o złych dniach nie piszę bo po co negatywne emocje tu przelewać 
Pozdrawiam wszystkie waleczne !!
Kamisiu, jestem z Ciebie taka dumna! Brawo Ty! Jesteś wzorem do naśladowania! Walczysz a jednocześnie pozwalasz sobie pomóc, popatrzeć obcej osobie na to co Cię spotkało. Wierzę, że wkrótce zostaniesz za to wynagrodzona - szczęśliwie. Zasługujesz na to w 100%![]()
Zuzik, dziękuję za miłe słowa...
Magda cieszę się, że dobrze się czujesz i lokator z brzucha oszczędza Cię
Vadera czekam na dobre wieści
Katharina, tak jak dziewczyny pisały-działasz bo bierzesz teraz tabletki więc coś się dzieje, musi w końcu być dobrze !
Nou pisałaś, że inaczej podejdziesz do sprawy....a tu dalej smuty? Spróbuj funkcjonować normalnie i myśleć pozytywnie, żeby nie pluć sobie potem z brodę, że znowu miałaś złe nastawienie...
M cieszę się, że z dzidzią w porządku
Witaj Dior, super wieści tu przynosisz
Buraq oby wieści były pozytywne
Aniko rośnijcie sobie zdrowo z księżniczką
Lumio ładuj, ładuj
Kredko do roboty, ćwiczenia i zdrowe przekąski
Beti zaglądasz tu Kochana ???
Zakochałam się....w koniach
Pozdrawiam wszystkie waleczne !!
