Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jeszcze w tamtym tyg byłam zla na siebie za ten apetyt bo kladlam się do łóżka tak pełna, że spać nie mogłam hehe. Ale w tym tygodniu jakoś mi przeszło samo. Za to te nieszczęsne palenie mi nie daje spokoju.. . Dalej mnie ciągnie jak wilka do lasu..Mam to samo, nie palę już 4 tygodnie, a apetyt mam nieziemski [emoji53]
U mnie najgorsze były pierwsze 3 dni... Myślałam , że zjem te papierosy [emoji23][emoji23][emoji23] Ale przeszła chęć na papierosa i przyszedł apetyt [emoji12] Już sama nie wiem co gorsze [emoji12]Ja jeszcze w tamtym tyg byłam zla na siebie za ten apetyt bo kladlam się do łóżka tak pełna, że spać nie mogłam hehe. Ale w tym tygodniu jakoś mi przeszło samo. Za to te nieszczęsne palenie mi nie daje spokoju.. . Dalej mnie ciągnie jak wilka do lasu..
Ja rzuciłam w pierwszej ciąży - tak naprawdę to miałam na samą myśl o papierosach odruch wymiotny . Po porodzie za to szalałam za papierosami . Na szczęście nie uległam [emoji5]U mnie najgorsze były pierwsze 3 dni... Myślałam , że zjem te papierosy [emoji23][emoji23][emoji23] Ale przeszła chęć na papierosa i przyszedł apetyt [emoji12] Już sama nie wiem co gorsze [emoji12]
w pierwszej ciąży pamiętam, ze miałam na początku taka fazę na ziemniaki, zwłaszcza purre, hihi. U mnie straszne mdłości, najgorzej jest przetrwać rano aż do południa, potem robi się już lepiej. A z kolei popołudniu mogłabym spać gdzie popadnie.
