reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

No i jestem.
Pranko wisi sobie na stryszku, kawka pachnie w całym domu, (mam nadzieję, ze nie obudzi Tyśki. ;-) ), wynalazłam jeszcze likier kawowy i dolałam sobie, wiec mam po irlandzku... pycha... :-):-)


Aniu, to też masz ciekawie, zazwyczaj to teściowe takie upierdliwe... :wściekła/y:a moze przy drugim dzieciatku już nie będzie się wtrącać, bo uzna, ze skoro jedno już jest, to sobie poradzisz..?


Pycha, uwielbiam zdjecia Twojej Majci... dziewczyna jest bombowa i nie dość, ze miny strzela powalające, to jeszcze pozycje zabójcze przyjmuje...:tak::-D A ja Martyny nie mogę położyć bez galotków, bo zaraz zdejmuje pampersa...:wściekła/y::wściekła/y::no:


Odnośnie pampersów, to przypomniała mi się akcja z wakacji. Mała wstała, zjadła mleko i czułam, ze jest kupa, więc stwierdziłam, ze zanim ją przewinę, to przygotuję ubranka i od razu ją ubiore (normalnie po jedzeniu siada na nocnik, ale skoro kupa była, to nie było sensu jej sadzać). A ta szybciutko myk do naszego łóżka i tam coś majstruje w piżamie. Co się okazało... pampers nie zdzierżył i bokiem puściło łączenie..:szok::wściekła/y: Wysypały sie granulki i zaczęła wyłazić reszta...:szok::szok::szok: dobrze, ze w porę zobaczyłam i szybko ja zgarnęłam, dzięki czemu uniknęłam zabrudzenia łóżka... No i była przymusoiwa kąpiel i odkurzanie, bo granulki rozsypały sie wszędzie i były strasznie ciężkie do sprzątnięcia...:wściekła/y: To tak na dobry początek dnia...
 
reklama
Odnośnie pampersów, to przypomniała mi się akcja z wakacji. Mała wstała, zjadła mleko i czułam, ze jest kupa, więc stwierdziłam, ze zanim ją przewinę, to przygotuję ubranka i od razu ją ubiore (normalnie po jedzeniu siada na nocnik, ale skoro kupa była, to nie było sensu jej sadzać). A ta szybciutko myk do naszego łóżka i tam coś majstruje w piżamie. Co się okazało... pampers nie zdzierżył i bokiem puściło łączenie..:szok::wściekła/y: Wysypały sie granulki i zaczęła wyłazić reszta...:szok::szok::szok: dobrze, ze w porę zobaczyłam i szybko ja zgarnęłam, dzięki czemu uniknęłam zabrudzenia łóżka... No i była przymusoiwa kąpiel i odkurzanie, bo granulki rozsypały sie wszędzie i były strasznie ciężkie do sprzątnięcia...:wściekła/y: To tak na dobry początek dnia...

:-D:-D:-D:-D

a u nas kiedys była scieżka z granulek, bo Maja była w spodenkach bez pampersa i wszystko bokiem wylatywało
 


M pojechał do kumpla, miał wrócić 30 minut temu i mieliśmy iść na zakupy, Majka miała jechać rowerkiem a ten gdzieś wsiąkł :wściekła/y:.
Idę wywiesić pranko bo słyszę że pralki nie słyszę :-D. Do później.

Anai moj m skonczyl dzisja prace wczesniej tzn o 12 i do teraz go w domu nie ma :wściekła/y: bo tyle zamowien nam w miedzyczasie zeszlo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kur.... ja sie bradzo ciesze ze firma nam sie rozkreca, ale tak chcial bym miec go wiecej w domu:wściekła/y::no::no: ja czasem mam az wyrzuty sumeinia ze on tyle zapieprza a ja sie ziedze w domu.
Kur...... dzisija to juz mi sie beczec chce:no:. Sama nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac z tego wszytskiego:no:

My to naprawde mamy chyba takie samo zycie
 
Oj Agatko... moja mama zawsze mówi, ze coś za coś... Rozumiem Cię doskonale, bo ja też się wkurzam, jak moj mężulo wraca poźno... i u nas wcale to nie wpływa na wysokość pensji... Teraz też pojechał służbowo... i koniec.. A ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką, której mąż jest prokuratorem. Wrócili z wakacji, poszedł pierwszy dzień do pracy i dowiedział sie, że od następnego dnia jest delegowany do W-wy by prowadzić jakąś grubą sprawę... :szok::szok::wściekła/y::wściekła/y:Na razie na miesiąc, ale on ma już doświadczenie w takich kolosach i stwierdził, ze na jednym to się na pewno nie skończy...:no::no::no: a o wyemigrowaniu do stolicy nie chcą słyszeć, bo tu mają mieszkanie, jest male dziecko i to są wystarczające powody... Wkurzające nie??? Z dnia na dzień... zeby chociaż wcześniej zadzwonili, to sie człowiek jakoś nastawi i choćby spakuje... a tutaj...
 
oj to ja mam dobrze, mój wraca 15-16 do domku, soboty wolne, no ale co z tego jak kaski mniej,
znów w tamto lato jak miał dużo roboty, to było więcej kasy, ale wracał 18-19 i wszystkie soboty pracował

tak więc zawsze coś nie tak :no:
 
Agatko - dobrze Cię rozumiem, bo ja też mam męża pracoholika... co z tego, że wraca koło 18- tej, skoro zje obiad i z powrotem do komputera... :-( Esz...

Aniu - na tym etapie lekarz nie stwierdzi ciązy u Iwonki, może jej co najwyżej zlecić test z krwii.

Iwonka - czekam z niecierpliwością na poranny wynik testu :tak:

Ewcia - fajnie, że jesteś na wsi i dobrze się bawisz :) Troszkę zazdroszczę tak intensywnego życia :)

Nowaczka - przypomnij mi, z której dzielnicy Łodzi jestes?
 
A ja pospałam po południu 2 h z małym i czuję się lepiej :tak: Na szczęście obiad miałam z wczoraj i mogłam sobie na to pozwolić :tak:
 
Moje dziecko spi,wiec mam dzisiejszy wieczor z glowy.A jesli chodzi o prace mojego to ja mam chyba najlepiej bo firma miesci sie na miejscu wiec caly dzien sie ze soba widzimy:)
Leika Tez mi sie wydaje ze lekarz nie stwierdzi jeszcze czy to ciaza,dopiero kilka dni spznienia @ mam ale badanie moczu juz powinno wykazac?????
Z Vanesska jak bylam w ciazy to na pierwszej wizycie niby potwierdzil ze jestem w ciazy po jak to powiedzial spulchnionej macicy ale wlasnie mi i tak dla pewnosci skierowal na badania.
Pycha super fotka:)
 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA DZISIEJSZYCH SOLENIZANTEK!!!
rosliny_05.gif

 
reklama
Byłam dziś z Maksiem na popołudniowym spacerku, m.in. na osiedlowym placyku zabaw wysypanym drobnymi kamyczkami, i mi się dziecię tarzało w tych kamykach, kładł się w nich, turlał z boku na bok.... potem przyszlismy do domu zmienić pampka, chciałam z nim dalej iść na dwór, posadziłam go sobie na kolanach a on mi kurka w dziesięć sekund zasnął o 18:15.... i teraz śpi taki brudny :-D Troszkę mu tylko buzię obtarłam wilgotną chusteczką i łapki. Dobrze, że jestem matką mało stresującą się. Ciekawe czy prześpi noc - zaledwie po obiadku? Czasem mu się tak zdarza, bo on nie lubi spać w dzień (po co tracić cenny czas?) i po kilku dniach bez drzemki w ciągu dnia po prostu pada wieczorkiem w nieoczekiwanej chwili.

A ja w związku z tym sobie popiszę trochę swoją pracę mgr która jest w stanie niebytu, a którą należy obronić we wrześniu. Proszę trzymać za mnie kciuki!! Wspomagam się nieco białym winem, aby być bardziej twórcza ;-)
 
Do góry