wkońcu dotarłam do Was:-)

podczytuję Was ale ciężko mi nadążyć za wami

;-):-)
i się nie oddzywam
U nas wszystko wsio git:-)-przygotowywujemy się do ślub kościelnego;-)
suknie już mam:-)-najważniejsze

(ale musze ją przerobić-tzn.krawcowa musi

)
Rodzice moi i męza mieli ustalali że zapłacą za imprezę
ale Teść powiedział dzisiaj.że nie zapłaci i musimy wyłożyć ze swojej kasy


Teraz ciulas to mówi


(nienawidzę swojego Teścia)
Jak już wszystko załatwione - mógł pow.wcześniej to byśmy nie robili żadnej imprezy tylko wzielibyśmy po cichu w kościele tylko my i świadkowie
a teraz nie mamy zbytnio wyboru i musimy załacić


wkórzyłam się na niego strasznie





....zrobił nam ładnego zonka.....


No i nie wiem co Wam jeszcze napisać???
Wczoraj pisalam z Buziaczkiem mówiłam jej żeby się odezwała od czasu do czasu na tym wątku ale chyba nic nie pisała???
Agatka co z tą krówką :-):-):-):-)???? (żartuję)
Buziaki;-)
