reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

No JOASIEK ja tez jestem pelna uznania!!!!!!!!!!!!!!!!!:-DWOOOOOOOOOOOOW!!!!!!!!!!!:-):tak:

i oczywiscie mi tez Cie brakowalo...w ogole mam ostatnio wrazenie ze jakos tak malo nowych postow na lutowkach....wakacje????:nerd::sick:czy dzieci wymagaja wiecej uwagi...? u mnie na pewno to drugie bo LAilusiowy kryzys nadal trwa....a zebow nadal nie ma....:baffled:
 
reklama
Joasiek, ja w sumie też tak z doskoku na wątki zaglądam, nie wiem czy już czytałam dany czy nie, kto pisał a kto nie.. i może dlatego nie zauważyłam,że Ciebie aż tak długo nie było:sorry2::sorry2:

A ze sama gipsowałaś i szlifowałaś ścianę to jestem w szoooooku...:szok::szok::szok::szok: Najpierw trzeba jeszcze umieć to zrobić...:baffled::baffled::baffled:
Nie powiem o tym mojemu mężowi, bo podłapał by jeszcze i sama bym musiała gipsóweczki w domu zrobić :-D:-D:-D:-D
 
No JOASIEK ja tez jestem pelna uznania!!!!!!!!!!!!!!!!!:-DWOOOOOOOOOOOOW!!!!!!!!!!!:-):tak:

i oczywiscie mi tez Cie brakowalo...w ogole mam ostatnio wrazenie ze jakos tak malo nowych postow na lutowkach....wakacje????:nerd::sick:czy dzieci wymagaja wiecej uwagi...? u mnie na pewno to drugie bo LAilusiowy kryzys nadal trwa....a zebow nadal nie ma....:baffled:

Też czasem sie zadziwiam jak wchodzę na forum, myślę, ze do przeczytania mnóstwo postów, a tu lichuuutkoo... Ale u nas tez Filip z dnia na dzień staje się bardziej absorbujący...Jakby licho w nim siedziało...malutko śpi w dzień, ciągle krzyczy jak mu coś nie wychodzi, piszczy...aż do płaczu się to rozciąga :sick::sick:
Ale jk tylko ktoś zagada do niego to micha się cieszy..:wściekła/y::wściekła/y:
 
Racja dziewczyny mało piszecie :tak: ja od tygodnia chodzę do pracy i jeszcze tydzień poszłam w zastępstwie za jedną dziewczynę :tak: nie mam zbytnio czasu na nic ale troszkę mam odmiany ;-)
 
Joasiek- podziwiam za samodzielne szlifowanie i gipsowanie!!!!JA nie umiałabym...
Faktycznie mało jest postów i mało lutówek się udziela. U mnie czasu brak z powodu: pracy, absorbującej Tosi, obowiązków domowych itd, itp:-)Ale staram się chociaz późnym wieczorem tu zajrzeć. Taka forma relaksu po całym dniu:tak::-D
 
Faktycznie niewiele postów ostatnio, przeczytanie wszystkiego z prawie całego tygodnia zajęło mi niecałą godzinkę...
Ja za 2 tygodnie wracam do pracy, do tego czasu chcę porządnie mieszkanko wysprzątać, bo potem nie będzie już tyle czasu, no i Milenka też tak jak Wasze bączki, wymaga ostatnio więcej uwagi.

A co do tego remontu, to gipsowanie czy malowanie to naprawdę nic trudnego ;-)
Dla mnie to o wiele prostsze niż np. gotowanie :rofl2: Może to kwestia tego, że wychowałam sie w domu bez chłopa, a ze mama ma dwie lewe ręce do takich spraw, to musiałam się siłą rzeczy nauczyć wielu takich robótek w domu. No i teraz wolę i lepiej wychodzi mi jakieś majsterkowanie, takie roboty remontowe, czy składanie komputera, niż gotowanie albo szycie... :rofl2: Inna sprawa, że w końcu miałam na studiach praktyki na budowie, więc poznałam to nie tylko od strony teoretycznej ale i praktycznej :sorry2:
Tylko mój chłop srednio uszczęśliwiony... mówi że czuje się niedowartościowany bo zrobiłam to co on powinien... tylko kiedy miałby to zrobić, jak on do 18 w pracy dzień w dzień...? :sorry2:
 
Joasiek, ja też jestem pełna uznania za budowlankę :-):-D:tak:
a jesli chodzi o mniej postów, to faktycznie ale może to że pogoda ładniejsza i częściej na spacery wychodzimy z maluchami ;-), no i że te nasze "maluszki" juz nam daja coraz bardziej w kość :tak:
 
Dzisiaj po raz pierwszy zostawiłam Misia u mojej mamy i poszłam do pracy:-(Niby tylko na 2 godzinki, zorientować się w sytuacji po wakacjach, pokazać szefowej i sprawdzić plan, ale zawsze. A mały oczywiście dostał w tym czasie bólu brzuszka i podobno strasznie się spłakał:no: Od soboty znów ma takie kolkowe bóle, już nie wiem sama, od czego to może być:sick:
 
Bidulek :-( ol, a może warto by mu jakieś usg brzuszka zrobić? Rozmawiałas o tym z lekarzem? W tym wieku kolki to juz chyba rzadkość?
Moja praca tez dzisiaj sobie o mnie przypomniała :wściekła/y:szef zadzwonił z pytaniem kiedy wracam i na ile etatu...... ech zaczyna mnie to juz dołować, jeszcze tylko 2 tygodnie w domku, a potem 8:30 - 17:30 bez Milenki...... buuuuuu :-:)-:)-(
 
reklama
Ja też po mału łapię doła :sad:, szczęście w nieszczęściu to mam do pracy 15 minut piechotką i jako karmiąca będę pracowała od 8 do 15.20.
 
Do góry