Jestem dopiero 6 dni po porodzie. Nie bardzo mam jak wyjwc juz z domu. W szpitalu przy wypisue nie stwuerdzono nieprawidlowosci ale tez nikt nue patrzyl pod tym katem. Ale odchodze od zmyslow. Czytalam o waszych zmaganiach i jestem przerazona. Nie potrafie sie cieszYc z niczego, ciagle tylko placze, wyje wrecz i pytam czemu mnie to spotkalo.
A najgorsze jest to ze mialam wybor bo moglam zrobuc cc. Pierwsze dziecko bylo cc, dlatego moglam wybrac. Ale napalilam sie glupia na sn i teraz popsulam sobie zycie. Druga faza trwala 1,5h plus wyciskanue dziecka przez polozna, pekniecie 3go stopnia.
Jestem strzepkiem nerwow.