- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2017
- Postów
- 1
Cześć Dziewczyny,
Jestem własnie w 8 tyg po porodzie i też zauważyłam u siebie przednią ścianę pochwy podglądając krocze w lusterku, zakrywa niemal całe wejście. Już jakiś czas temu ją widziałam, ale głupia myślałam, że tak musi byc po porodzie i wszystko potrzebuje czasu Co prawda zuważyłam, że ogólnie wejście do pochwy się stopniowo zmniejsza, a przedtem wydaje mi się, że wszystko było nieco bardziej na zewnątrz, ale raczej nie mam wątpliwości, że mam obniżenie przedniej ściany. Jestem z trójmiasta i tutaj będę szukała fizjoterapeuty, ale zastanawia mnie to usg, które robiłyście. Jaki to typ usg? Mam prywatną opiekę medyczną i mam opcję zrobienia usg miednicy mniejszej (to chyba nie to?) lub usg mięśni i ścięgien w ramach pakietu. Nie widzę niestety na liście dostępnych badań "usg dna miednicy", więc zstanawiam się czy to będą któreś z nich?
Dziewczyny, które już sie rehabilitują i widzą postępy - czy widziałyście na początku opadające ścianki pochwy? Czy tylko je czułyście? Bo ja nie czuję żadnego dyskomfortu, jedynie widzę tę ściankę przykrywającą wejście do pochwy i zastanawiam się czy to podobny stan z jakiego Wy wychodzicie i czy z tego da się wyjść za pomocą samych ćwiczeń/rehabilitacji... Pozdrawiam
Jestem własnie w 8 tyg po porodzie i też zauważyłam u siebie przednią ścianę pochwy podglądając krocze w lusterku, zakrywa niemal całe wejście. Już jakiś czas temu ją widziałam, ale głupia myślałam, że tak musi byc po porodzie i wszystko potrzebuje czasu Co prawda zuważyłam, że ogólnie wejście do pochwy się stopniowo zmniejsza, a przedtem wydaje mi się, że wszystko było nieco bardziej na zewnątrz, ale raczej nie mam wątpliwości, że mam obniżenie przedniej ściany. Jestem z trójmiasta i tutaj będę szukała fizjoterapeuty, ale zastanawia mnie to usg, które robiłyście. Jaki to typ usg? Mam prywatną opiekę medyczną i mam opcję zrobienia usg miednicy mniejszej (to chyba nie to?) lub usg mięśni i ścięgien w ramach pakietu. Nie widzę niestety na liście dostępnych badań "usg dna miednicy", więc zstanawiam się czy to będą któreś z nich?
Dziewczyny, które już sie rehabilitują i widzą postępy - czy widziałyście na początku opadające ścianki pochwy? Czy tylko je czułyście? Bo ja nie czuję żadnego dyskomfortu, jedynie widzę tę ściankę przykrywającą wejście do pochwy i zastanawiam się czy to podobny stan z jakiego Wy wychodzicie i czy z tego da się wyjść za pomocą samych ćwiczeń/rehabilitacji... Pozdrawiam