reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Ja też z rana zaglądam:-)I witam:-)Zaprowadziłam córkę do szkoły. U nas też pada od samego rana a wczoraj było całkiem fajnie bo byliśmy nawet na spacerku. Dziś chcę po południu jechać poszukać biurka dla Madzi bo myślałam że kupię za rok jak będzie w 1 klasie i będzie więcej nauki ale jednak trzeba teraz bo jak widzę jak ona maluje na podłodze cała pokrzywiona to zaraz mi się mój kręgosłup odzywa:-DA wogóle to chcę rozejrzeć się za szafką na buty i szafkami nocnymi do sypialni:baffled:Zobaczymy co z tego wyjdzie:tak:
Iwonka zyczę dużo zdrówka dla Vanesski:tak:
Ja przez weekend też jakiegos wirusa załapałam bo strasznie mnie gardło boli. Jak mi się nie pogorszy to nie pójdę do lekarza ale jak będzie gorzej to trzeba będzie:tak:
 
Kochane dziewczynki, wszystkim Wam baaaardzo serdecznie dziękuję za gratulacje i cieplutkie życzenia - jesteście super :tak::-D:-):tak:

Iwonka, my wczoraj przejeżdżaliśmy obok M1 jadąc od teściów z Zielonki do Piły.... i byłam w szoku, normalnie dłuuuuugi rząd samochodów czekających na wjazd na parking. Kurczę nie ma to jednak jak centrum handlowe w tygodniu najlepiej przed południem, inaczej robi się koszmar jakiś..... :baffled:


Życzę wszystkim udanego dnia, a ja oczywiście wracam do pisania mgr :baffled::-(
 
Biedny Mati, mam nadzieję, że się przyzwyczai....
Ja do dziś pamiętam jak płakałam za mamą idąc do przedszkola.... strasznie to przeżywałam, ale może dlatego że ja w sumie wczesniej nie miałam za dużo kontaktu z innymi dziećmi, a poszłam dopiero do starszaków. To chyba był błąd mojej mamy, niestety :-(
 
Witam
Jak dzieciątka? Mam nadzieję ze dziś biegunki nie ma wszystko jest ok.
U nas pogoda tez paskudna ja susze pranko w domku bo zmokło dzieci w szkole Kubuś siedzi i oglada bajki na disney channel w końcu udało nam sie ja ustawic.:-)
Ja do dzis pamietam jak moi chłopacy nie chcieli zostawać w przedszkolu jaki płacz i lament był oni z jednej strony drzwi ja z drugiej ale tylko przez dwa tygodnie potem juz było ok.
 
Biedny Mati, mam nadzieję, że się przyzwyczai....
Ja do dziś pamiętam jak płakałam za mamą idąc do przedszkola.... strasznie to przeżywałam, ale może dlatego że ja w sumie wczesniej nie miałam za dużo kontaktu z innymi dziećmi, a poszłam dopiero do starszaków. To chyba był błąd mojej mamy, niestety :-(

Ja tez jestem ciekawa jak Mateuszek - oby dzis nie plakal:tak:
OLA nie koniecznie to wina mamy. Ja pamietam jak my z bratem tez siedzielismy obydwoje w domku z mama i poszlismy dopiero do zerowki. Ja chodzilam z checia a brat plakal chyba ze 3 m-ce. Do zalezy od dziecka - przynajmniej tak mi sie wydaje;-):dry:. Moja Natalka tez dopiero do zerowki poszla i nie miala z tym zadnego problemu - a wczesniej non stop byla ze mna:tak:

Przyjemnego i owocnego pisania:-)

A mnie nie udalo sie mieska kupic na obiadek bo jeszcze do sklepu nie dowiezli:baffled: wiec czeka mnie jeszcze raz wyjscie z domu. :crazy:
 
cześc

Ola K. ogromniaste gratki, bardzo sie cieszę :-)
57164349df1.gif



my mieliśmy fajny weekend, ze nawet nie miałam kiedy zajrzec, była u nas imprezka na rynku, fajnie było, a na koniec Leszcze grali :-)
 
Pewnie masz rację Iwona, że to zależy od dziecka... ja byłam i w sumie jestem raczej introwertyczką, jako dziecko byłam bardzo nieśmiała. Obserwuję też, że Maks nie lubi interakcji z innymi dziećmi (małymi, bo duże juz lubi) i raczej woli schronić się u mnie na rękach lub na kolanach.... ciekawe czy mu to przejdzie, pewnie w przyszłości nie będzie aż tak się izolował, ale nie wierzę, że nagle stanie się nie wiadomo jak otwarty na inne dzieci :-( Widzę dużą różnicę między nim a innymi dzieciaczkami w podobnym wieku, które znamy - no coż muszę to uszanować przecież na siłę go nie zmienię, staram się mu tylko tworzyć okazje do kontaktów z innymi dziećmi.
 
reklama
Do góry