reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

No to jest akurat fajne[emoji5]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017


No :D jak kupowałam s albo xs zależało co kupowałam to radość była nieziemska hahaha choć dobrze wiedziałam że to trochę oszukiwanie samej siebie :D
 
reklama
Wczoraj oglądaliśmy filmik z usg z córka 8 lat temu robiony a potem z tej ciazy wierzycie ze widać podobieństwo w ustach i nosie [emoji23] naprawdę !!! Piękna pamiątka będzie dla moich dzieci


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja ostatnio oglądałam od młodszego filmik z chyba 28tc i buzia taka sama
 
reklama
Moim zdaniem zdaniem to nie kwestia szyjki, tylko bezpieczeństwa...
Jestem typem sportowca, sporo moich koleżanek w ciąży było bardzo aktywnych, ale - nw, basen, spacery, nawet bieganie ok, ale rower moim zdaniem... A co jak będziesz musiała gwałtownie zahamować? Zwłaszcza, że raczej nie jesteś wyczynowym kolarzem (nie robiła byś wtedy przerwy na zimę ;))
Nawet znane mi triatlonistki odpuszczały rower przynajmniej od max połowy ciazy że względu na ryzyko - upadek albo gwałtowne hamowanie może skończyć się tragicznie..

0d1yrjjgtd95fou3.png
Ja w pierwszej ciąży miałam termin na początek sierpnia, jeździłam rowerem do końca maja, czasem w czerwcu ale środek ciężkości już był tak przesuniety że miałam stracha jeździć. Dużo zależy też od tego gdzie się jeździ. Ja jechałam we wsi po ścieżce albo chodniku. Max. 2km w jedną stronę. Po mieście bym się nie odwazyla
 
Do góry