izabella87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2018
- Postów
- 551
Orientujecie się czy lekarze w invimed wypisują l4 po transferach ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
PrivOrientujecie się czy lekarze w invimed wypisują l4 po transferach ?
Oj doskonale to rozumiem. Też od kilku lat pracuje w korpo i wiem jedno....po powrocie z macierzyńskiego uciekam jak najdalejTa korporacja mnie wykończy cała noc nie spałam z nerwów...Jak tu godzić walkę o dziecko z takim stresem.
Rozumiem Cię doskonale.Ta korporacja mnie wykończy cała noc nie spałam z nerwów...Jak tu godzić walkę o dziecko z takim stresem.
Też coś wiem :-) Na transfer ktory byl o 13.40 zwolnilam się na pół dnia z calodniowego warsztatu (mój szef nie był zadowolony,ale się zgodził),a następnego dnia normalnie poszłam do pracy.Tylko,że sama tak chcialam,bo przy poprzednim transferze mialam 3 dni wolnego i nic z tego nie wyszło.Więc teraz uznałam,że jak ma się udać to się uda,a jak nie,to znaczy,że to jeszcze nie ten czas dla mnie.Ciężki temat, tez się zastanawiam jak wziąć chociaż dwa dni urlopu na transfer i dzień po :/
Powiem brzydko ja to już pierdole wielokrotnie rano miałam punkcie A popołudniu już pracowałam bo bałam się l4. Teraz biorę na transfer pełna dwa tyg sobie odpocznęTeż coś wiem :-) Na transfer ktory byl o 13.40 zwolnilam się na pół dnia z calodniowego warsztatu (mój szef nie był zadowolony,ale się zgodził),a następnego dnia normalnie poszłam do pracy.Tylko,że sama tak chcialam,bo przy poprzednim transferze mialam 3 dni wolnego i nic z tego nie wyszło.Więc teraz uznałam,że jak ma się udać to się uda,a jak nie,to znaczy,że to jeszcze nie ten czas dla mnie.
Nie dziękuję.Dziewczyny trzymam kciuki za pomyślne transfery a wasze maleństwa niech się rozgoszczą na 9 miesięcy![]()
Też coś wiem :-) Na transfer ktory byl o 13.40 zwolnilam się na pół dnia z calodniowego warsztatu (mój szef nie był zadowolony,ale się zgodził),a następnego dnia normalnie poszłam do pracy.Tylko,że sama tak chcialam,bo przy poprzednim transferze mialam 3 dni wolnego i nic z tego nie wyszło.Więc teraz uznałam,że jak ma się udać to się uda,a jak nie,to znaczy,że to jeszcze nie ten czas dla mnie.