reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dużo leżę ale wcześniej to raczej było z nudów, teraz z powodu skurczy i stawiania się brzucha.. a , że siedzę na tyłku to , że 7miesiecy noszę nasze dziecko i nigdzie nie wychodze. Nie imprezuje , nie wychodzę jak wcześniej. Całą ciążę mi tego nie brakowało i miałam to gdzieś , jutro tez pewnie będę miała , dzisiaj jakiś taki dzień mam widocznie , że jestem zła , że on może a ja nie .. eh. Hormony..
Ale te skurcze przepowiadające czy na ktg ci jakieś wyszły ? I lekarz kazał leżeć ?
Mój mi mówił że brzuch może się stawiać i 50 razy dziennie.. tylko skąd on takie newsy ma to nie wiem , bo nigdzie takich info nie znalazłam :)

Co do imprez to ja jak miałam dwa miesiące że mogłam robić wszystko to żyłam normalnie ;) miałam ochotę iść do pubu to szłam , chciało mi się jechać na piwo z koleżankami to jechałam . Oczywiście ja na trzeźwo :)
Jeśli możesz chodzić to lepiej coś chodź :) ja nawet jak miałam krwiaki i niby nakaz leżenie to pani doktor mówiła żeby jednak codziennie coś pochodzić bo z leżenia robią się paskudne rzeczy.. np zakrzepica
I właśnie jak zdjęła mi nakaz leżenia to mówiła żeby dużo ruchu było bo to w ciąży jest dobre dla dziecka i dla mnie . Żebym nie leżała tylko dlatego że miałam te krwiaki i jestem przewrażliwiona
 
reklama
no ja najlepiej jakbym się ruszała 24/h i nie spała haha :D xD muszę zapytać ginekologa jak pójdę czy można jakoś sobie pomóc z tą rwą :( tak u mnie też była szansa, bo akurat w rodzinie mojego taty były bliźniaki :D a tak z mężem się baliśmy xD widzimy teraz co siostra ma.. :D łatwo im nie jest, chłopaki już 2 latka skończyli w kwietniu ;)

Minie im 3/4 latka i już nie będzie ciężko :)
Początki na pewno są trudne i podziwiam rodziców bliźniaków, trojaczków itp.
Mi się to bardzo podoba, ale sama bym chyba nie podołała :D może za drugim razem Wam się trafi :D nic straconego hehe :D
 
A ja wczoraj bylam na imprezie i nie czuje sie jak wyrodna matka [emoji14] wyszlam o 2 w nocy i bylam jedyna niepijaca w towarzystwie :)

To super, że się pobawilas :):)
U nas wszyscy "normalni" się porozjeżdżali a reszta to nie ma opcji , żeby wyszła w odpowiednie miejsce dla kobiety w ciąży.. woleliby olać i iść samym więc to nie jakaś fajna paczka.. już kiedyś pisałam , że ciąża im przeszkadza więc ja tez się od nich odcięłam i w sumie lepiej mi bez takiego towarzystwa :)
 
Klaudia ten Bebetto ladniejszy bo nie aż taki różowy. Jednak miała na pewno bedziesz stroic na maxa i juz dla mnie troche tego różu za dużo bedzie. No i cena, tu masz nowy w tej cenie. Co nowy to jednak nowy no ale moge bie byc obiektywna co do wózka bo ten model bardzo mi sie podoba :)

Ja dzis wysprzatalam, zrobilam salatke na wieczor, obejrzalam Royal Wedding. Dziś mamy pierwszą rocznce ślubu wiec przypominam sobie jak to było pieknie wtedy. Potem moze pochwale sie kilkoma zdjeciami z tego dnia :) Dostalam tez prezent od męża [emoji7][emoji7][emoji7]Zobacz załącznik 858391
Piękny charmsik ❤️
Wszystkiego dobrego na dalesze lata z okazji rocznicy :) U mnie za dwa dni będzie miesiac po ślubie, ciekawe czy mezulek będzie pamiętał hehe
 
Minie im 3/4 latka i już nie będzie ciężko :)
Początki na pewno są trudne i podziwiam rodziców bliźniaków, trojaczków itp.
Mi się to bardzo podoba, ale sama bym chyba nie podołała :D może za drugim razem Wam się trafi :D nic straconego hehe :D
Hehe mój mąż modlił się żeby było jedno [emoji23][emoji16] ja tez na razie chcę jedno [emoji16] siostrze nie ma kto pomóc wiec ją podziwiam naprawdę a chłopaki super są;) urodzili się w 36t przez cesarkę [emoji16]
 
Jak cię badało tylu lekarzy to pewnie mała szansa na chłopca. U mojej koleżanki siostry było tak że mąż chciał syna bo córkę mają już i mówił że będzie syn . No a lekarz że będzie córka. I jeszcze jak jechali na porodowke to ten mąż mówił że jeszcze nic nie jest przesadzone . No i urodził się chłopiec :D ale ona chodziła do takiego starego pryka lekarza ( coś koło 80 lat ) na starym sprzęcie i na NFZ to mało USG więc jakoś mnie nie dziwi że się pomylił :D
Hehehe :D to jej szwagrowi się udało :D
Dlatego strach chodzić na NFZ i do takiego lekarza bo rodzice nakupili by jak ja wyprawkę od A do Z różowa a przy porodzie wyszedł by chłopiec :D w sumie nie tylko na NFZ i starym sprzęcie się mylą lekarze ale prywatnie równiez. Dlatego jak mąż twojej kolezanki siostry powiedział : nic nie jest przesadzone :laugh2:
 
Trzymam mocno !! :***
Czyli wynajmujecie swoje stare a sami wynajmujecie od kogoś innego ? A czemu tamtego nie sprzedacie ? Pisałaś już kiedyś o tym na ten temat , ale nie pamiętam :)
Wózek śliczny ❤️ biały, idealny ❤️
Kredyt. Jeśli chcielibyśmy sprzedać tamto i kupić nowe, to naturalnie na kredyt nowe, ale z wkładem własnym, żeby nie brać kredytu na lat 30 i więcej tylko góra na 15. A tu potrzeba mieć jakieś 50 tysi, żeby tyle zostało ze sprzedaży mieszkania i po spłaceniu bieżącego kredytu... jeszcze trzeba go troszkę pospłacać.
Żeby zamienić mieszkania również musimy mieć trochę siana, a to też w dziesiątkach tysięcy idzie.
Także póki co, jest jak jest, ale na pewno będzie lepiej

Ależ mnie się chce spać, zmęczyły mnie zakupy, jazda w gorącym tramwaju i pobudka w wykonaniu Jasia, który z impetem wparował nam przed 6 do wyrka po czym odwrócił się dupką i poszedł dalej spać :p
Cyba sieknę sobie kawki
 
Ładny ❤️
Ja osobiście różowego bym nie kupiła, bo mam nadzieje wykorzystać przy kolejnym dziecku, ale jak najbardziej podoba mi się :)
Też mieliśmy to w planach ale z drugiej strony można sprzedać i później kupić inny :) a tez nie wiadomo jakiej płci będzie drugi dzidziuś , może uda się , że też dziewczynka :D chociaż marzy mi się też synek ❤️
A z drugim chcemy poczekać parę lat więc szkoda wózka.. bo minimum 4 lata chcemy mieć przerwy :)
 
Ale te skurcze przepowiadające czy na ktg ci jakieś wyszły ? I lekarz kazał leżeć ?
Mój mi mówił że brzuch może się stawiać i 50 razy dziennie.. tylko skąd on takie newsy ma to nie wiem , bo nigdzie takich info nie znalazłam :)

Co do imprez to ja jak miałam dwa miesiące że mogłam robić wszystko to żyłam normalnie ;) miałam ochotę iść do pubu to szłam , chciało mi się jechać na piwo z koleżankami to jechałam . Oczywiście ja na trzeźwo :)
Jeśli możesz chodzić to lepiej coś chodź :) ja nawet jak miałam krwiaki i niby nakaz leżenie to pani doktor mówiła żeby jednak codziennie coś pochodzić bo z leżenia robią się paskudne rzeczy.. np zakrzepica
I właśnie jak zdjęła mi nakaz leżenia to mówiła żeby dużo ruchu było bo to w ciąży jest dobre dla dziecka i dla mnie . Żebym nie leżała tylko dlatego że miałam te krwiaki i jestem przewrażliwiona

Ktg miałam robione tylko jak byłam w szpitalu. Ale to było 3 tygodnie temu. Skurczy nie miałam jeszcze ostatnio na wizycie , zaczęły się dwa dni temu dlatego jak będę dzwoniła do lekarza to mu powiem , bo nie dość , że boli mnie brzuch jak na okres to mam kłujące skurcze z 3/4 razy dziennie..
Tydzień temu na wizycie lekarz sam dotknął brzucha i zauwazyl , że przy zmianie pozycji zbyt mocno twardnieje mi brzuch. Czego ja nie zauważyłam do tej pory. Dopiero jak kazał brać luteine i liczyć to stawianie się to zwróciłam uwagę , że tego jest o dużo za duzo.. kazal mi dużo odpoczywać , praktycznie nic nie robić i zachowywać się jak babcia 80letnia , czyli robić wszystko w spowolnionych ruchach. Od kad się dowiedziałam , że brzuch twardnieje to rzeczywiście jest kilka godzin gdzie brzuch miękki , ale wtedy leze lub siedzę a wystarczy , że wstanę to robi się tak twardy jak kamień. A często tego nie odczuwam , dopiero jak przyłoże rękę a wiadomo , że nie robię tego co 15minut i martwię , się bo tak na prawdę skoro tego nie odczuwam za kazdym razem to skąd mam wiedzieć czy było więcej jak 7-10 razy ?:(
Mi powiedział , że więcej jak 10 to już jest bardzo źle i należy zgłosić się do szpitala..
 
reklama
Ktg miałam robione tylko jak byłam w szpitalu. Ale to było 3 tygodnie temu. Skurczy nie miałam jeszcze ostatnio na wizycie , zaczęły się dwa dni temu dlatego jak będę dzwoniła do lekarza to mu powiem , bo nie dość , że boli mnie brzuch jak na okres to mam kłujące skurcze z 3/4 razy dziennie..
Tydzień temu na wizycie lekarz sam dotknął brzucha i zauwazyl , że przy zmianie pozycji zbyt mocno twardnieje mi brzuch. Czego ja nie zauważyłam do tej pory. Dopiero jak kazał brać luteine i liczyć to stawianie się to zwróciłam uwagę , że tego jest o dużo za duzo.. kazal mi dużo odpoczywać , praktycznie nic nie robić i zachowywać się jak babcia 80letnia , czyli robić wszystko w spowolnionych ruchach. Od kad się dowiedziałam , że brzuch twardnieje to rzeczywiście jest kilka godzin gdzie brzuch miękki , ale wtedy leze lub siedzę a wystarczy , że wstanę to robi się tak twardy jak kamień. A często tego nie odczuwam , dopiero jak przyłoże rękę a wiadomo , że nie robię tego co 15minut i martwię , się bo tak na prawdę skoro tego nie odczuwam za kazdym razem to skąd mam wiedzieć czy było więcej jak 7-10 razy ?:(
Mi powiedział , że więcej jak 10 to już jest bardzo źle i należy zgłosić się do szpitala..
A kiedy masz kolejną wizytę ? Bo jeśli nie będzie się nic działo z szyjka to chyba będzie znaczyło że te skurcze to normalne tak ? Ja ostatnio fajny artykuł znalazłam jak rozpoznawać skurcze od innych rzeczy . I wychodzi na to że klocia w brzuchu to normalka a ja nie raz myślałam że to jakieś skurcze i panikowalam. Ja w zasadzie jeszcze nie czułam zaciskania całego brzucha tylko właśnie jakieś klocia czy jak maluch coś przystawi
 
Do góry