reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Wczoraj robiłam mus truskawkowy, a dziś zrobiłam jabłkowo - bananowy :) akurat miałam jakieś jabłka i banany w domu :) to się nie zmarnują :D ten wyszedł gęstszy niż truskawkowy :) ale banany tak 'kleją' :)

I pochwalę się pierwszym kocykiem zrobionym przez Babcię dla Majeczki :)
Teraz będzie robiła jej jeszcze bambusowy :) Zobacz załącznik 859532Zobacz załącznik 859533
Kobieto ale mi smaka robisz tymi musami:) Powiedz mi czy do tego z truskawek dodawałaś cukier? Bo banany pewnie słodkie ale truskawki dość kwaśne. Moje dzieci lubią owoce ale w całości, takiej konsystencji by nie przełknęły. Ja mam zamiar zrobić zapas słoiczków dla malej na zimę właśnie truskawki, banany, dynię, jabuszka. Ok stycznia zaczniemy rozszerzać dietę to zanim do wiosny-lata będą świeże owoce, warzywa to będę miała te z przetworów.
Ale macie rożki minky czy nie? Bo te minky to chyba za grube na lato co nie? :)
Minky nie mam i nie kupuję za gruby a poza tym jak nie nie nosiłam dzieci w rożkach. W szpitalu nauczyli mnie jak fajnie ciasno zawiązać dziecko w tetrę, cienki kocyk i tak zawijaliśmy.
 
reklama
Kobieto ale mi smaka robisz tymi musami:) Powiedz mi czy do tego z truskawek dodawałaś cukier? Bo banany pewnie słodkie ale truskawki dość kwaśne. Moje dzieci lubią owoce ale w całości, takiej konsystencji by nie przełknęły. Ja mam zamiar zrobić zapas słoiczków dla malej na zimę właśnie truskawki, banany, dynię, jabuszka. Ok stycznia zaczniemy rozszerzać dietę to zanim do wiosny-lata będą świeże owoce, warzywa to będę miała te z przetworów.

Minky nie mam i nie kupuję za gruby a poza tym jak nie nie nosiłam dzieci w rożkach. W szpitalu nauczyli mnie jak fajnie ciasno zawiązać dziecko w tetrę, cienki kocyk i tak zawijaliśmy.
Tak dawałam trochę cukru i do jednego i do drugiego :)
Ale one się nie nadają na zimę :(
Ja robię je tak na bieżąco.
Będę coś myślała o takich na zimę dopiero. Żeby postały dłużej. Bo boje się że te by się zespoły nawet jakbym zapasteryzowała.
 
A nie magnezu? Mnie biorą skurcze takie łydek przy jego brakach właśnie :)

Skurcze mięśni są objawem niedoboru zarówno magnezu jak i potasu ☺ ja magnez łykam dodatkowo 3×1 oprócz femibionu. To skoro pojawiły się u mnie skurcze podbrzusza i łydek to myślę że to może ten potas.
 
Co do magnezu mi gin.przepis al jaki 150 mg 2x1 i nic mi nie pomagalo tzn. Mrugala mi powieka poszłam do apteki i Pan mi mówi ze się patrzy ile jonow jest dał mi 50 mg Magna b6 częściej w mniejszej dawce i lepiej się wchłania. Kardiolog też mi polecił magnez bo czasami mam wrażenie jakby mi serducho zapiepszalo szybko i magnez pomoc to uspokaja.
 
Patrzcie na te buciki :) ♥️♥️♥️
 

Załączniki

  • 20180523_102904.jpg
    20180523_102904.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 59
  • 20180523_102914.jpg
    20180523_102914.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 52
Tak dawałam trochę cukru i do jednego i do drugiego :)
Ale one się nie nadają na zimę :(
Ja robię je tak na bieżąco.
Będę coś myślała o takich na zimę dopiero. Żeby postały dłużej. Bo boje się że te by się zespoły nawet jakbym zapasteryzowała.
Aaa, czyli nie pasteryzujesz tylko zakręcasz i do lodówki...rozumiem. Jak dzieci były małe to robiłam owoce do słoiczków super sprawa. Nie chce się robić ale potem fajnie mieć tym bardziej jak jest możliwość zrobić ze swoich owoców. Ja swoich niestety nie mam ale bratowej mama ma duży warzywniak i często nam coś bratowa daje to jak teraz do to zrobię dla małej.
Kurcze dziwnie mi tak pisać, mówić ciągle dla małej ale my nadal nie mamy imienia. Dzieci chcą Lenkę, mąż Henrykę (po babci) a ja nie jestem przekonana ani do jednego ani do drugiego. Bardziej podoba mi się Lenka ale dużo jest dziewczynek o tym imieniu. Pewnie dopiero po narodzinach nadamy jej imię. Męża na pewno nie puszczę żeby zarejestrował dziecko bo on baaardzo chce Henrykę i pewnie by tak dziecko zarejestrował :biggrin2:a ja nie chcę. Choćby mnie nie wiem jak mnie bolało nie puszczę go tam samego. Chociaż moim koleżankom bardzo spodobał się pomysł z imieniem Henryka.
 
Aaa, czyli nie pasteryzujesz tylko zakręcasz i do lodówki...rozumiem. Jak dzieci były małe to robiłam owoce do słoiczków super sprawa. Nie chce się robić ale potem fajnie mieć tym bardziej jak jest możliwość zrobić ze swoich owoców. Ja swoich niestety nie mam ale bratowej mama ma duży warzywniak i często nam coś bratowa daje to jak teraz do to zrobię dla małej.
Kurcze dziwnie mi tak pisać, mówić ciągle dla małej ale my nadal nie mamy imienia. Dzieci chcą Lenkę, mąż Henrykę (po babci) a ja nie jestem przekonana ani do jednego ani do drugiego. Bardziej podoba mi się Lenka ale dużo jest dziewczynek o tym imieniu. Pewnie dopiero po narodzinach nadamy jej imię. Męża na pewno nie puszczę żeby zarejestrował dziecko bo on baaardzo chce Henrykę i pewnie by tak dziecko zarejestrował :biggrin2:a ja nie chcę. Choćby mnie nie wiem jak mnie bolało nie puszczę go tam samego. Chociaż moim koleżankom bardzo spodobał się pomysł z imieniem Henryka.
One jak lejesz w słoiki jeszcze gorące to niby się zamykają ale wiesz..
 
reklama
Aaa, czyli nie pasteryzujesz tylko zakręcasz i do lodówki...rozumiem. Jak dzieci były małe to robiłam owoce do słoiczków super sprawa. Nie chce się robić ale potem fajnie mieć tym bardziej jak jest możliwość zrobić ze swoich owoców. Ja swoich niestety nie mam ale bratowej mama ma duży warzywniak i często nam coś bratowa daje to jak teraz do to zrobię dla małej.
Kurcze dziwnie mi tak pisać, mówić ciągle dla małej ale my nadal nie mamy imienia. Dzieci chcą Lenkę, mąż Henrykę (po babci) a ja nie jestem przekonana ani do jednego ani do drugiego. Bardziej podoba mi się Lenka ale dużo jest dziewczynek o tym imieniu. Pewnie dopiero po narodzinach nadamy jej imię. Męża na pewno nie puszczę żeby zarejestrował dziecko bo on baaardzo chce Henrykę i pewnie by tak dziecko zarejestrował :biggrin2:a ja nie chcę. Choćby mnie nie wiem jak mnie bolało nie puszczę go tam samego. Chociaż moim koleżankom bardzo spodobał się pomysł z imieniem Henryka.
Od 1 czerwca będzie można rejestrować przez internet więc poprostu weź sprawy w swoje ręce:) Henryka jakoś mi się nie podoba w wersji męskiej Henio fajnie brzmi:) Lenka rzeczywiście popularne.
Ja dalej nie czuję imienia ale chyba już zostanie Olek także zaczęłam się przyzwyczajać i mówić do brzucha Olus:)
 
Do góry