reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

powrót do formy

planowałam, 3 lata nie wychodziło, to dałam sobie spokój i poszłam na studia;-) no i jak już dałam sobie spokój, to się pojawiły dwie krechy:-D
Kochasku to gratuluje! Ale powiem szczerze ze bardzo czesto tak sie zdaza, to wina psychiki i stresu. gratuluje ze sie udalo choc wiem ze przeszkodzilo ci troszke plany.
 
reklama
Kachasku no to pięknie się Wam udało - super :-)

Ja wciąż nie mam @ i cieszę się z tego. U mnie cykle niczego nie wnosiły - żadnej regularności, możliwości przewidywania czy obserwowania. Całe lata brałam pigułki, ale po 2 latach starań już nie zamierzam. Chyba z braku diagnozy to właśnie pigułki obwiniam o te problemy.
 
a u mnie plamienia co jakiś czas
poza tym dzisiaj się czuję jakby mnie ktoś wyżuł i wypluł, niedobrze mi i jakoś tak błeeee (pewnie przez to, że Misiek obudził się po 4 a zasnął po przebojach po 6 a poszłam spać po 1:confused2: potem spaliśmy do 10tej, ale takie spanie to już nie spanie:no:)
ale poza tym to jest ok;-)
 
A ja zamiast chudnąć to ciągle przybieram na wadze. To niestety wina słodyczy. Nigdy w życiu ich nie jadłam a teraz nie mogę się oprzeć. No i jem za dwóch. A moja ptrzemiana materii pozostawia wiele do życzenia. Zawsze tak było ale się pilnowałam :zawstydzona/y:

Z desperacji kupiłam bieżnię. Ma przyjśc we wtorek. Do tego czasu wcinam cukierki - ile się da, bo sobie obiecałam że od wtorku zero słodkiego (na szczęście wiem że jestem w stanie dotrzymać złożonej sobie obietnicy).

Co do seksiku - u mnie niestety straaasznie kiepsko. Czuje się jakby mnie ktoś tam zaszył i boli za każdym razem. Mimo że staramy się być bardzo delikatni to niestety po mojej stronie zero przyjemności. Na dodatek po całym dniu mam dość i scenariusz jak u Dzagud. Zastanawiałam sie jeszcze nad porankiem ale niestety przy Zosi odpada - budzi się o 5-6 i chce się bawić. Nie da rady jej uśpić o tej porze.

Okresu nie mam już ponad rok i jest mi z tym rewelacyjnie. Plamić też nie plamię. I teraz oczywiście zaczęłam schizować. Chyba też polecę po 'papierek lakmusowy'. ;-)
 
efilo koleżanka dostała @ dopiero jak wróciła do pracy, a wróciła jak jej mały miał roczek, więc pewnie papierek będzie zbędny:-D
 
reklama
U mnie też @ nie ma i baaardzo mi z tym dobrze :-)

Efilo a jakie słodycze wcinasz? Co my możemy jeść bez obawy o brzuszki bąbli? Bo już mi się powoli krówki przejadają...
 
Do góry