No bez sensu, ale taka polityka firmy :/ No w sierpniu 6, bo pracuje od poniedziałku do soboty. Przez to ma więcej dni urlopowych, -ale wychodzi na to samo. Zawsze jeden Dzien w tygodniu ma jeszcze wolny. Chyba ze wypada (jak w tym tygodniu) Dzien wolny od pracy to już zwykle nie ma więcej wolnego. Dojeżdża 50km w jedna strone, ale codziennie jest w domu. Zreszta w DE 50km można w pół godziny pokonać (jeśli nie ma korkow), wiec to się tylko może wydawać tak daleko. Szczerze wolałabym, żeby był ze mną jak zacznie się akcja porodowa i później jak najdłużej po. Ale niestety żadna z nas nie wie kiedy tak naprawdę urodzi i to jest największy problem, bo nie wiadomo jak to zaplanować, żeby było dobrze...